W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Konstytucja 3 Maja 1791 roku - sekrety obrazu Jana Matejki

Konstytucja 3 maja, Zamek Królewski w Warszawie, fot. A. Ring, L. Sandzewicz.

Czy jeden z najbardziej popularnych polskich obrazów jest rzeczywiście dobrze znany?

Czy wiemy, co malarz chciał nam przekazać w swoim dziele? Czy scena, którą przedstawił na obrazie wydarzyła się naprawdę? Warto przy okazji majowego święta przyjrzeć się bliżej słynnemu dziełu Jana Matejki „Konstytucja 3 maja 1791 roku”.

Jan Matejko kilkukrotnie malował obrazy, aby uczcić rocznice wielkich wydarzeń historycznych. Tym razem również zamierzał ofiarować Polakom, w okrągłą, setną rocznicę, dzieło upamiętniające uchwalenie Konstytucji 3 Maja. Miał przy tym jednak duży problem: którą scenę przedstawić?

Konstytucja została uchwalona w Zamku Królewskim w Warszawie w sali sejmowej. Później została zaprzysiężona w kościele św. Jana. Dzieła wcześniejszych autorów, które ilustrowały uchwalenie Konstytucji, ukazywały scenę właśnie w sali sejmowej. Jednak Matejko uważał, że w takim ujęciu wydarzenia nie ma nic ciekawego. Wiele razy w historii Polski politycy podejmowali decyzje w sali sejmowej, tak jak wiele razy odbywały się przysięgi w kościele. Malarz chciał przedstawić coś, co będzie najbardziej charakterystyczne dla tego wydarzenia. Wybrał scenę, która rozgrywa się pomiędzy Zamkiem a kościołem.

Czy taki przemarsz rzeczywiście miał miejsce? Tak. Na prośbę króla Stanisława Augusta, po uchwaleniu Konstytucji w Zamku, politycy przeszli do kolegiaty św. Jana, by zaprzysiąc nową Konstytucję przed  Bogiem. Jednak, czy obraz Matejki powinniśmy odczytywać dosłownie?

Podziwiając obrazy krakowskiego malarza, należy pamiętać, że nie przedstawia on jednej historycznej chwili. Jego zamierzeniem było ująć „całość faktu”. W namalowanej scenie chciał opowiedzieć o zdarzeniach poprzedzających główne wydarzenie i pokazać jego następstwa. Jak to zrobić? To było wielkie wyzwanie, jakie stawiał sobie artysta.

Matejko umieścił osoby, które uczestniczyły w tym wydarzeniu i te, które mają znaczenie symboliczne. Najbardziej oczywiste postaci na obrazie to między innymi: niesiony na barkach (w jasnym stroju) marszałek sejmu Stanisław Małachowski, wchodzący po schodach do kościoła (w czerwonym płaszczu) król Stanisław August i za jego plecami (w czarnej sutannie) Hugo Kołłątaj, współtwórca konstytucji.

Króla w wejściu do świątyni wita prezydent Starej Warszawy Jan Dekert. Jednak Dekert zmarł rok przed uchwaleniem Konstytucji… Czy to pomyłka malarza? Nie, to oczywiście świadomy zabieg. Dekert walczył o prawa mieszczan. Takie prawa były zawarte w Konstytucji. Jest więc symbolem wydarzeń poprzedzających jej uchwalenie.

Po prawej stronie obrazu, wybija się z tłumu na jasnym koniu młody ks. Józef Poniatowski, bratanek króla. Ks. Józef rzeczywiście dowodził wojskiem ochraniającym Zamek tego dnia, jednak jest również symbolem wydarzeń z przyszłości. Książę będzie dowódcą w wojnie polsko-rosyjskiej następnego roku w obronie Konstytucji. Tak samo postać Tadeusza Kościuszki (widoczna pod łokciem Stanisława Małachowskiego) jest symbolem przyszłych zdarzeń. Kościuszko ma głowę owiniętą zakrwawionym bandażem. To aluzja do ran, których dozna w przegranej bitwie pod Maciejowicami podczas powstania 1794 roku.

Przed pochodem z niesionym w górze Małachowskim, Matejko umieścił leżącego szlachcica, szarpiącego dziecko. Ta scena wydarzyła się w sali sejmowej. Przekupiony przez Rosję poseł Jan Suchorzewski robił wszystko, aby zakłócić obrady . Posunął się nawet do gróźb, że  zabije swoje dziecko, jeśli Konstytucja zostanie uchwalona. Matejko pokazuje nam również, w jaki sposób Suchorzewski był opłacany przez Rosjan: dawano mu wygrywać w karty.

Wiemy z zapisków sekretarza Matejki, że malarz umieścił na obrazie aż 39 historycznych postaci. Jednak nie zostawił, jak miał to w zwyczaju przy innych dziełach, dokładnych informacji kto jest kim i jak należy interpretować poszczególne gesty. Dlatego, choć większość osób została rozpoznana, to w przypadku niektórych identyfikacja pozostaje nadal hipotetyczna.

Matejko zaczął malować obraz dosyć późno jak na tak duże dzieło, bo dopiero w styczniu 1891 roku. Początek pracy to szkicowanie postaci z żywych modeli, następnie malowanie architektury, strojów i dopracowywanie twarzy. W maju obraz nie był jeszcze ukończony, jednak Matejko zdecydował się na rzecz niezwykłą - pozwolił na wystawienie nieukończonego dzieła. Obraz zaprezentowano publiczności 3 maja w krakowskich Sukiennicach. W następnych miesiącach malarz kończył pracę nad płótnem.

Obraz był darem malarza dla narodu polskiego i został przewieziony do gmachu Sejmu Galicyjskiego we Lwowie (w zaborze austriackim). Po odzyskaniu niepodległości, w latach dwudziestych, wrócił do Krakowa, skąd został przewieziony do Warszawy, do budynku Sejmu niepodległej Rzeczypospolitej. Tam pozostał do 1938 roku, kiedy to w warszawskiej Zachęcie zorganizowano wystawę prac mistrza w stulecie jego urodzin. W 1939 roku płótno zostało ukryte na strychu Zachęty, pod podłogą. W 1945 obraz włączono do zbiorów Muzeum Narodowego w Warszawie.

Marzeniem Jana Matejki było, aby dzieło zawisło kiedyś w komnatach Zamku Królewskiego w Warszawie. To marzenie zostało spełnione w 1984 roku. Wtedy obraz został przekazany odbudowanemu Zamkowi Królewskiemu i zawieszony w sali poprzedzającej Salę Senatorską, w której uchwalono Konstytucję.

Jan Matejko to pierwszy polski malarz, który ukształtował wyobraźnie Polaków. Jego obrazy, od momentu prezentacji wzbudzały ogromne zainteresowanie. Każde nowe dzieło  mistrza było dużym wydarzeniem, szeroko komentowanym wśród Polaków żyjących pod zaborami.

A i dziś kiedy myślimy o jakimś historycznym wydarzeniu, często patrzymy na nie właśnie oczami Jana Matejki. Nie inaczej jest i dziś – mówiąc o Konstytucji 3 Maja, widzimy obraz Matejki. 


O autorze:
Tomasz Drapała
- kustosz z działu edukacyjnego Muzeum Zamku Królewskiego w Warszawie

Wideo

{"register":{"columns":[]}}