„Zawołani po imieniu” - upamiętnienie Jana Maletki w Treblince
25.11.2021
„Spotykamy się w miejscu szczególnym. Tutaj w Treblince zginęła cała żydowska Warszawa – około 900 tys. Żydów. Ale my jesteśmy dzisiaj tutaj po to, aby upamiętnić śmierć jednego człowieka - młodego, 21-letniego chłopaka, który zginął za podanie wiadra wody. Jak ciężko jest opowiedzieć taką śmierć?” – powiedziała wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego prof. IH PAN Magdalena Gawin podczas uroczystości wsi Treblinka. Upamiętnienie Jana Maletki, który jest 54. osobą uhonorowaną w ramach programu Instytutu Pileckiego „Zawołani po imieniu”, było zwieńczeniem tegorocznej edycji projektu.
Kamień z tablicą upamiętniającą Jana Maletkę – młodego pracownika kolei, który został zamordowany przez Niemców 20 sierpnia 1942 roku za podanie wody Żydom transportowanym do obozu zagłady Treblinka II, został odsłonięty na terenie byłej stacji kolejowej we wsi Treblinka. Data 25 listopada została wybrana nieprzypadkowo – tego dnia swoje święto obchodzą kolejarze.
Wiemy, że tuż przed swoją śmiercią Jan Maletka szykował się do ślubu. Chciał otworzyć nowy etap swojego życia. Wraz ze swoim bratem oraz przyjacielem wielokrotnie widzieli Żydów duszących się w bydlęcych wagonach. Pomagali im wielokrotnie. Tym razem w Jana wycelował niemiecki funkcjonariusz – powiedziała wiceminister Magdalena Gawin.
Podsekretarz stanu w Ministerstwie Kultury i Dziedzictwa Narodowego zwróciła uwagę, że Treblinka jest miejscem szczególnym, naznaczonym cierpieniem tysięcy niewinnych ludzi. Wskazała, że wszyscy musimy pracować nad tym, aby ze wspominanego dzisiaj poświęcenia młodego chłopaka, powstało dobro.
Jana Maletkę wspominamy po raz pierwszy. Nikt nigdy o nim nie słyszał. Jego nazwisko miało zginąć w ludzkiej niepamięci. Nasza pamięć, nasz szacunek i nasza życzliwość wobec rodziny tej ofiary jest jednak szczególnie ważna. Oprawcy chcieliby, żebyśmy nie pamiętali. Ale my musimy robić wszystko, by pamiętać. Tak, żeby dobro zwyciężało, a sprawcy tych okrutnych zbrodni nigdy nie odczuwali satysfakcji – podkreśliła wiceminister.
Po ceremonii upamiętnienia uczestnicy uroczystości oddali hołd wszystkim ofiarom obozów Treblinka I i Treblinka II, składając kwiaty pod pomnikiem Ofiar Zagłady, pomnikiem w obozie pracy oraz pomnikiem poświęconym Romom i Sinti.
Historia Jana Maletki
Pochodzący z Mińska Mazowieckiego Jan Maletka (21 lat) wraz ze swoim bratem Stanisławem (22 lata) i kolegą Remigiuszem Pawłowiczem (20 lat), decyzją niemieckich władz okupacyjnych zostali skierowani do Małkini, gdzie pracowali jako robotnicy kolejowi. Mieszkali w wagonach pracowniczych przy żwirowni w Treblince. Ich praca polegała głównie na obsługiwaniu składów wywożących kruszywo.
20 sierpnia 1942 roku Jan, Stanisław i Remigiusz wykonywali wyznaczoną im pracę na stacji w Treblince. Około godz. 10.00 wjechał tam kolejny transport Żydów (prawdopodobnie z warszawskiego getta). Mężczyźni, trzymając w rękach naczynia z wodą, ruszyli w stronę wagonów. Zostali dostrzeżeni przez jednego z wartowników, który natychmiast zaczął do nich strzelać. Jan Maletka zginął na miejscu. Stanisław i Remigiusz zdołali paść na ziemię i ukryć się w pobliskim rowie, a następnie uciec.
Niemcy planowali zakopać ciało zamordowanego Jana Maletki w obozie. Jednak Stanisław i Remigiusz zwrócili się o pomoc do pracowników kolejowych w Treblince i dzięki ich wsparciu Niemcy pozwolili zabrać ciało Jana.
Jan został pochowany na cmentarzu w Prostyni, jednak dokładne miejsce jego spoczynku pozostaje nieznane.
Obóz zagłady Treblinka II
Niemiecki nazistowski obóz zagłady Treblinka II był jednym z trzech (obok Bełżca i Sobiboru) ośrodków masowej eksterminacji Żydów z Generalnego Gubernatorstwa i Okręgu Białystok. W okresie jego funkcjonowania (od lipca 1942 roku do listopada 1943 roku) zamordowano w nim około 900 tys. Żydów.
Kara śmierci za pomoc Żydom wprowadzona przez niemieckiego okupanta nie zniechęciła kolejarzy ze stacji w Treblince do udzielania pomocy ludziom, stłoczonym w towarowych wagonach. Podczas krótkich postojów podawali im wodę, otwierali drzwi, a także zaopatrywali w narzędzia, umożliwiające ucieczkę.
O projekcie „Zawołani po imieniu”
Program „Zawołani po imieniu” jest poświęcony osobom narodowości polskiej zamordowanym za niesienie pomocy Żydom w czasie okupacji niemieckiej. Pamięć o tych, którzy wykazali się heroizmem w obliczu niemieckiego terroru, jest pielęgnowana we wspomnieniach rodzin, często jednak historie te nie są znane ogółowi społeczeństwa.
Projekt, zainicjowany przez wiceminister kultury i dziedzictwa narodowego Magdalenę Gawin, a realizowany przez Instytut Pileckiego, powstał z potrzeby zaznaczenia w przestrzeni publicznej miejsc związanych z pomordowanymi. Instytut Pileckiego podejmuje starania, aby te lokalne doświadczenia stały się częścią powszechnej świadomości historycznej.