Dąb Bercik, trzcina i cisy w miejskiej dżungli - coraz bardziej zielono przy siedzibie NFOŚiGW
17.08.2021
Rozkwita roślinność wokół siedziby NFOŚiGW w Warszawie. Na co dzień jest ona pielęgnowana przez pracowników Departamentu Administracyjnego, którzy współpracują ze specjalistami m.in. dendrologami. Teraz, latem, w pełni można zauważyć, że Fundusz „dopracował się” mini ogrodu, choć ograniczonego do pasów zieleni przyulicznej. Przechodząc ulicami: Wołoską i Konstruktorską oraz południowym przejściem między sąsiadującymi biurowcami można spostrzec najbardziej liczne tu gatunki: tuje oraz dęby szypułkowe (część z nich to drzewa jubileuszowe, natomiast jeden rosnący przy wejściu to Bercik, nazwany tak na cześć pracownika NFOŚiGW). Obok rosną także cisy, świerki, tawuły oraz jałowce. Stosunkowo rzadko spotykana w warunkach miejskich jest nasza wysoka kępa trzciny pospolitej – rośnie przy wschodniej ścianie budynku Funduszu, zielony zestaw uzupełniają także kosodrzewina przy północnej oraz kępy wysokich traw (również z tej strony) przy wejściu do kancelarii. Wszystko uzupełniają ozdobne byliny – funkie.
Układ, forma i rozwój naszych roślin nie są przypadkowe - oprócz bieżących starań bezpośrednio ich dotyczących, opiekunowie dbają także systematycznie o stan gleby. Przeprowadzono m.in. jej mikoryzację - zabieg polegający na przeniesieniu zbiorowiska grzybów zasiedlających środowisko leśne - która cały czas procentuje ożywianiem wegetacji flory. Wyjściową koncepcję doboru i ułożenia roślin współtworzyli pracownicy NFOŚiGW.
Oprócz walorów estetycznych rośliny i ich kompozycje przy ścianach i wejściach do Funduszu pełnią bardzo ważne funkcje - ocieniają i chłodzą (co bardzo przydaje się w trakcie upałów). Działają antyhałasowo, bo obie ww. ulice, u zbiegu których znajduje się siedziba Funduszu, generują duży poziom decybeli. Pozwalają też odpocząć na krótkich przerwach pracownikom na zewnątrz.
Wszystkich przechodzących lub wchodzących do Funduszu relaksacyjnie „dotyka” zielony pas drzew i krzewów. Z kolei zimą kolekcje roślinne, małe poletka trawy i drzewa iglaste obsypane śniegiem, oprócz ww. dostarczają przyjemnych widoków.
W miarę możliwości w planach jest dalsze specjalistyczne rozwijanie ogrodu. Mamy nadzieję, że przeszkodą nie będzie projektowana przez Urząd Dzielnicy Mokotów ścieżka rowerowa na (i tak już wąskim) przylegającym do Funduszu pasie chodnika ul. Konstruktorskiej. Choć jesteśmy wielkimi fanami transportu rowerowego i mamy na rogu własną stację „enfosiowych” jednośladów obawiamy się, że taki przebieg ścieżki może zaburzyć rozwijanie ogrodu, a jednocześnie zwiększyć niebezpieczeństwo wypadków z udziałem pieszych, którzy będą z budynku wychodzić de facto wprost pod koła rozpędzonych rowerzystów. Szczęśliwie ulica ma jeszcze drugą stronę wraz z trotuarem (przylegającą do zajezdni tramwajowej) oraz szerokim pasem zieleni trawnikowej, która znacznie lepiej mogłaby posłużyć temu celowi. Tamta lokalizacja to większy komfort i bezpieczeństwo ruchu rowerzystów, bez konieczności przesadzania naszych pięknych dębów szypułkowych w odmianie kolumnowej. Wierzymy, że z pewnością ta druga strona ul. Konstruktorskiej będzie rozważana jako optymalna dla ścieżki projektowanej przez Urząd Dz. Mokotów (Wydział Inwestycji i Remontów dla Dzielnicy Mokotów) oraz Wojewodę Mazowieckiego (Mazowiecki Urząd Wojewódzki w Warszawie).
Warto wspomnieć, że od strony wschodniej i dość głośniej ulicy Wołoskiej (duży ruch samochodowy i tramwajowy) siedzibę Funduszu osłaniają dodatkowo dwa szpalery lip posadzonych już przez M. St. Warszawę. Trudno nie docenić także i ich walorów antyhałasowych i filtrujących powietrze, bo otaczają również parking. Jak pisał J. Kochanowski we fraszce Na lipę - można skorzystać jeszcze z innego przywileju tego drzewostanu - Gościu, siądź pod mym liściem, a odpocznij sobie! [..].
