RPO: nie stwierdzono tortur wobec podejrzanych Michała O. i dwóch urzędniczek
24.12.2024
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich opublikowało dziś raporty w sprawie prawidłowości traktowania Michała O., Karoliny K. oraz Urszuli D. (podejrzanych w śledztwie dot. Fundusz Sprawiedliwość) przez funkcjonariuszy Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego i Policji podczas zatrzymania, doprowadzenia do pomieszczeń dla osób zatrzymanych, pobytu w tych pomieszczeniach i realizacji czynności procesowych z jego udziałem, prawidłowości traktowania go przez funkcjonariuszy Służby Więziennej podczas pobytu w areszcie śledczym oraz zapewnienia prawa do obrony.
Michał O.
W opublikowanym dziś raporcie stwierdzono, iż przeprowadzone czynności nie dały podstaw do uznania, że Michał O. był poddany torturom w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego.
Nie potwierdzono również szeregu innych zarzutów, w tym między innymi:
• nieumożliwienia zatrzymanemu kontaktu z obrońcą bezpośrednio po zatrzymaniu;
• opóźnienia w umożliwieniu obrońcy dostępu do akt postępowania;
• opóźnienia w wyrażeniu zgody na widzenie obrońcy z tymczasowo aresztowanym;
• niedopuszczania obrońców do czynności postępowania;
• nierozpoznania wniosku obrońcy o wyłączenie prokuratorów prowadzących śledztwo.
Wg raportu przeprowadzone czynności wykazały natomiast, że doszło do naruszeń praw i wolności podejrzanego dotyczących między innymi długotrwałego prowadzenia przez funkcjonariuszy ABW czynności procesowych z udziałem ks. Michała O., nadmiernego lub nieuzasadnionego stosowania środków przymusu przez Służbę Więzienną lub funkcjonariuszy Policji, warunków sanitarnych w celi, wyposażenia celi przejściowej, prowadzenia dokumentacji oraz długiego oczekiwania na przyznanie wyżywienia dietetycznego.
Zarzuty te nie dotyczą bezpośrednio zachowania lub czynności podejmowanych (lub nie podejmowanych) przez prokuratorów.
Natomiast w zakresie zarzutu długotrwałości czynności z udziałem podejrzanego wskazać należy, iż czynność przeprowadzana osobiście przez prokuratora (ogłoszenie zarzutu i przesłuchanie w charakterze podejrzanego) trwała w sumie 20 minut (w dniu 27 marca 2024 r. w godzinach godz. 11.55-12.15). Tego samego dnia o godz. 16.27 podejrzany został przekazany do dyspozycji Sądu z wnioskiem o tymczasowe aresztowanie.
Nadto należy podkreślić, iż w postanowieniu z dnia 18 października 2024 r. Sąd Rejonowy dla Warszawy Mokotowa w Warszawie uznał zatrzymanie podejrzanego Michała O. za legalne, zasadne i prawidłowe (kopia postanowienia wraz z uzasadnieniem w załączeniu).
Urszuli D.
Czynności przeprowadzone w toku badania sprawy pani Urszuli D. nie pozwalają na stwierdzenie, że została ona poddana torturom lub niehumanitarnemu traktowaniu w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego.
Nie potwierdzono również szeregu innych zarzutów, w tym między innymi nieumożliwienia kontaktu telefonicznego z mężem i synem.
Wg raportu przeprowadzone czynności wykazały natomiast, że doszło do naruszeń praw i wolności podejrzanej dotyczących między innymi nadmiernych i nieuzasadnionych środków przymusu bezpośredniego podczas konwojowania, niezapewnienie posiłku podczas długotrwałych czynności, sposobu dokonywania tzw. „sprawdzeń prewencyjnych” i uchybień w zakresie prowadzenia dokumentacji.
W zakresie okoliczności dotyczących bezpośrednio prokuratora stwierdzono, iż: "niedopuszczenie obrońcy do udziału w czynności ogłoszenia Urszuli D. postanowienia o przedstawieniu zarzutów i przesłuchania jej w charakterze podejrzanej naruszyło prawo zatrzymanej do obrony".
Prokurator konsekwentnie wskazuje (o czym również informował RPO), iż do powyższego naruszenia nie doszło. W momencie rozpoczęcia czynności procesowych w prokuraturze z udziałem Urszuli D. (godz. 14:36 w dniu 26 marca) podejrzana nie miała ustanowionego obrońcy. (ani ona nie wyraziła takiej woli, ani nie zgłosił się obrońca). Obrońca nie brał więc udziału w czynności, bo nie był ustanowiony.
Obrona w tej sprawie nie była (i nie jest) obligatoryjna. Ustanowienie obrońcy z wyboru jest prawem podejrzanego, o czym Urszula D. została pouczona.
Podczas przesłuchania podejrzana skorzystała z przysługującego jej prawa i odmówiła składania wyjaśnień. Dopiero na sam koniec czynności przesłuchania (po odmowie wyjaśnień) podejrzana oświadczyła, iż chciałaby ustanowić swoim obrońcą adw. Krzysztofa Wąsowskiego. Na tym czynność zakończono o godz. 15:12.
Natomiast zgłoszenie adw. Krzysztofa Wąsowskiego w charakterze obrońcy Urszuli D. wpłynęło po raz pierwszy do prokuratury (drogą e-mailową) o godz. 18:54 tego samego dnia, a więc kilka godzin po zakończeniu czynności przedstawienia zarzutów i przesłuchania. Drugi obrońca (adw. Łukasz Kowalczyk) również ustanowił się po zakończeniu czynności przesłuchania.
Jednocześnie adw. Krzysztof Wąsowski wiedział o zatrzymaniu Urszuli D. od wczesnych godzin porannych.
Podczas przesłuchania przed sądem w przedmiocie tymczasowego aresztowania obrońca był obecny.
Po rozpoznaniu zażalenia Sąd uznał zatrzymanie Urszuli D. za zasadne, legalne oraz prawidłowe.
Karolina K.
Czynności przeprowadzone w toku badania sprawy pani Karoliny K. nie pozwalają na stwierdzenie, że została ona poddana torturom lub niehumanitarnemu traktowaniu w rozumieniu przyjętym w Konstytucji RP i na gruncie prawa międzynarodowego.
Wg raportu przeprowadzone czynności wykazały, że doszło do naruszeń praw i wolności podejrzanej dotyczących między innymi stosowania nadmiernych i nieuzasadnionych środków przymusu podczas konwojowania, sposobu dokonywania tzw. „sprawdzeń prewencyjnych”, uchybień w zakresie prowadzenia dokumentacji, a przede wszystkim warunków panujących w celi w areszcie śledczym.
W zakresie okoliczności dotyczących bezpośrednio prokuratora stwierdzono, iż "doszło do naruszenia prawa do kontaktu z obrońcą w związku z przetrzymaniem przez okres trzech tygodni przez organ dysponujący korespondencji obrońcy kierowanej do tymczasowo aresztowanej".
Korespondencja pomiędzy podejrzanym a obrońcą nie podlega cenzurze prokuratora. Wobec powyższego w ogóle nie powinna być kierowana do prokuratury. Po jej wpływie do administracji aresztu śledczego powinna zostać przekazana bezpośrednio adresatowi (podejrzanemu lub obrońcy). W tym przypadku korespondencja obrońcy została omyłkowo wysłana do prokuratury. Prokurator zwrócił ją, bez otwierania, do aresztu śledczego jako korespondencję niepodlegającą cenzurze. Spowodowało to opóźnienie w dostarczeniu korespondencji podejrzanej. Jednocześnie podejrzana miała zapewniony stały kontakt telefoniczny i osobisty ze swoimi obrońcami.
Po rozpoznaniu zażalenia Sąd uznał zatrzymanie Karoliny K. za zasadne, legalne oraz prawidłowe.
Stanowisko SW - w zakresie zarzutów wobec funkcjonariuszy SW.
prok. Przemysław Nowak
Rzecznik Prasowy
Prokuratury Krajowej
Materiały
PostanowieniePostanowienie_MO.pdf 0.61MB