Nadbużańska kawa żołędziówka
03.06.2018
Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2008-08-29 w kategorii Warzywa i owoce w woj. podlaskim.
Wygląd:
Brązowy proszek przypominający zmieloną kawę
Barwa:
Ciemnobrązowa
Konsystencja:
Sypki proszek
Smak:
Ostry, aromatyczny i gorzkawy smak i zapach charakterystyczny dla użytych składników
Dodatkowe Informacje:
Zawartość wody nie więcej niż 12%, zawartość popiołu nie więcej niż 8%, zanieczyszczenia organiczne 1%, zanieczyszczenia mineralne 0,5%
Tradycja:
Sporządzanie kawy z żołędzi na obszarach nadbużańskich ma wielowiekową tradycję. Mieszkańcy do dziś dysponują wiedzą zaczerpniętą od swych przodków. Napój ten powszechnie sporządzano jeszcze w latach przed II wojną światową. Ze względu na swe zdrowotne właściwości wzmianki o kawie żołędziowej znajdują się w literaturze wielu polskich pisarzy. Jednym z przykładów jest „Zielnik Ekonomiczno-Techniczny” z 1845 r. autorstwa Józefa Geralda Wyżyckiego, gdzie znajdują się następujące informacje: „Żołędzie wyłuszczone upalone i zmełte, dają napój podobny do kawy, szczególnie skuteczny dla dzieci skrofulicznych, mających wydęty żołądek i zatkanie gruczołów brzuchowych; wzmacniając systemat limfatyczny i trzewie…”. Najistotniejszym potwierdzeniem tradycji produktu oraz jego związku z nadbużańskim Podlasiem można odnaleźć w utworach u ks. Krzysztofa Kluka, który zachwycał się kawą żołędziową w swym dziele „Dykcynarz roślinny – przedrukowany w Warszawie w Drukarni Xięży Pierów” [za: przedruk z 1786 r.]: Są przecież [żołędzie] użyteczne i zdrowe dla ludzi zażywając palonych na kawę następującym sposobem: a zaręczam z doświadczenia, że i pieszczone usta od właściwey kawy nie łatwo rozeznają. Dojrzałej i nierobaczywej żołędzi nazbierawszy, zdejmie się z nich łupina i oskrobie skóreczka: i płasko na przykład na blachach, rozłożone, osuszają się w piecu wolnie ciepłym. W czasie suszenia występuje z nich pot, który w sobie mógł mieć iaką szkodliwość: susząc więc kilkakrotnie się przemieszczają. Ususzane schowają się. Do zażycia dla twardości utłuką się pierwej, pierwej potem umielą i gotują z czwartą częścią, a najwięcej trzecią pospolitej kawy. Autor powyższego dzieła był w sposób szczególny związany z ziemią nadbużańską, kształcąc się w Drohiczynie, później zaś będąc proboszczem w Ciechanowcu. Dzięki możliwościom korzystania z bogatej biblioteki i gabinetu przyrodniczego w Siemiatyczach ks. Kluk dokonał przełomu w polskich naukach przyrodniczych i rolniczych. Nadbużańska kawa to zdrowy, posilny i wzmacniający napój, dający poczucie sytości, wzmacniający żołądek, wątrobę i śledzionę, likwidujący zaburzenia żołądkowe.
- Ostatnia modyfikacja:
- 17.07.2018 10:46 Sławomir Mucha
- Pierwsza publikacja:
- 17.07.2018 10:46 Sławomir Mucha