W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Rozmowy z rolnikami – dziś w Świętokrzyskiem

23.08.2024

– To nasze dziesiąte spotkanie w ramach wspólnego objazdu wojewódzkich izb rolniczych. Na te spotkania zapraszani są także przedstawiciele protestujących rolników – informował minister rolnictwa i rozwoju wsi Czesław Siekierski, który wraz z prezesem Krajowej Rady Izb Rolniczych Wiktorem Szmulewiczem rozmawiał dziś z rolnikami w Kielcach.

foto główne

Dialog

Szef resortu rolnictwa zwrócił uwagę, że podstawą jego pracy jest dialog, czyli bezpośrednie rozmowy z rolnikami oraz z pracownikami instytucji obsługujących rolnictwo, zarówno na szczeblu wojewódzkim, jak i powiatowym.

Przyczyny protestów

– Jak Państwo wiedzą, przyczynami protestów były głównie niskie dochody i mała opłacalność produkcji rolniczej w roku 2023 – stwierdził minister Siekierski.

Według szefa resortu rolnictwa na taką sytuację złożyły się wysokie ceny energii, a w konsekwencji wysokie ceny nawozów i pozostałych środków do produkcji.

– To był proces narastający od roku 2019, spowodowany pandemią, a następnie wojną w Ukrainie. Do tego doszły problemy związane z Zielonym Ładem, który był przyjęty na szczeblu europejskim trzy lata temu, za pełną zgodą i akceptacją ówczesnego polskiego rządu – dodał minister Czesław Siekierski.

Szef resortu rolnictwa podkreślił, że Zielony Ład wywołał negatywne konsekwencje dla rolników. Spowodował wzrost kosztów produkcji, dodatkowe obciążenia administracyjne i biurokratyczne. Nie był też akceptowany przez rolników, jeśli chodzi o nałożone wymogi związane z prowadzeniem gospodarstwa.

Kolejna przyczyna to zdaniem ministra otwarcie europejskiego rynku od czerwca w 2022 r., po lutowej napaści Rosji na Ukrainę. Wówczas nastąpił nadmierny napływ towarów rolnych z Ukrainy na obszar Unii Europejskiej.

Minister zwrócił uwagę, że w pierwszej kolejności skutki tej decyzji dotknęły kraje przygraniczne, w tym przede wszystkim Polskę.

Zmiany w Zielonym Ładzie

We wprowadzeniu zmian w Zielonym Ładzie pomogły protesty polskich rolników, ale także protesty rolników europejskich, belgijskich, niemieckich, francuskich.

– Bardzo ważne było także wsparcie ze strony premiera Donalda Tuska i jego pozycja w Unii Europejskiej – stwierdził minister Czesław Siekierski.

– Zmiany się dokonały. Uprościły one elementy Zielonego Ładu, które w wyraźny sposób wpływały na decyzje produkcyjne rolników i ograniczenia w produkcji rolnej. Zniesiony został obowiązek ugorowania gruntów ornych. Nastąpiły zmiany w zakresie tak zwanej okrywy glebowej i zostały poluzowane warunki dotyczące zmianowania – dodał minister.

Szef resortu rolnictwa podkreślił, że niektóre z regulacji były bezsensowne. Przypomniał jedocześnie, że wcześniej wycofano się z zapowiedzi o ograniczeniu zużycia środków ochrony roślin. Ponadto gospodarstwa o powierzchni do 10 hektarów zostały wyłączone spod kontroli i sankcji, jeśli chodzi o wymogi Zielonego Ładu.

Polska prezydencja

Od 1 stycznia Komisja Europejska będzie pracować w nowym składzie, a przez pierwsze półrocze 2025 r., Polska będzie sprowadzała prezydencję w UE.

– Oczywiście kierowanie w dużej mierze polega na szukaniu kompromisów, ale zawsze można pewne elementy do programu wprowadzać. Stąd chcemy, aby kontynuowany był przegląd Zielonego Ładu. Chcemy również dokonać pewnych nowych zmian zapisów we Wspólnej Polityce Rolnej – zapowiedział minister Czesław Siekierski.

Szef resortu rolnictwa podkreślił, że Polska będzie chciała bardzo mocno skoncentrować się na ustalaniu warunków przyszłego członkostwa Ukrainy w Unii Europejskiej.

 – Musimy pamiętać o tym, że Ukraina ma bardzo duży potencjał produkcyjny i jest wielkim eksporterem zboża – podkreślił szef resortu rolnictwa i dodał, że powinny nastąpić takie zmiany we Wspólnej Polityce Rolnej, aby zostały wprowadzone regulacje, które zapewniałyby stabilność poszczególnych rynków rolnych w Unii Europejskiej.

Mechanizmy ochronne

Minister przypomniał, że już w czerwcu zadziałały mechanizmy ochronne wprowadzone rozporządzeniem Komisji Europejskiej. Po przekroczeniu wielkości progowej przez import z Ukrainy w odniesieniu do owsa, cukru, jaj, a niedawno także do miodu, KE uruchomiła tzw. automatyczny mechanizm ochronny i cła na te produkty zostały wprowadzone.

Rynek zbóż

Szef resortu rolnictwa podkreślił, że wymienione mechanizmy są potrzebne, ale też rozumie sytuację np. Hiszpanii, która importuje zboże z Ukrainy ze względu na bardzo rozbudowaną hodowlę trzody chlewnej.

– To dla nas problem, bo Polska eksportuje ok. 12-13 milionów ton zbóż, a często właśnie te rynki, na które my eksportujemy, są nam zabierane przez eksporterów ukraińskich czy eksporterów z Rosji – stwierdził minister.

Szef resortu rolnictwa przypomniał, że ceny zbóż nie są określane na rynku polskim, ale kształtowane na światowych giełdach.

– Jeśli do tego dołożymy to, że mamy obecnie w naszym kraju tylko 8 milionów sztuk trzody chlewnej, a mieliśmy w dobrych latach ponad 20 milionów, to wiemy, że to zboże nie jest przetwarzane na mięso, tylko powstają zapasy, które później trzeba wyeksportować – powiedział minister Siekierski i przypomniał, że aby opróżnić magazyny przed żniwami, wprowadzone zostały dopłaty do skupionego zboża w wysokości 200-300 zł do tony.

Straty sadowników

Region świętokrzyski dotknęły w kwietniu przymrozki i gradobicie w maju. Spowodowało to ogromne straty w sadownictwie.

Chcemy, aby od połowy października pomoc była wypłacana rolnikom. Pomoc rządowa nigdy nie pokryje pełnych kosztów, ale chcemy, aby była na tyle znacząca, żeby umożliwiła kontynuację produkcji – podkreślił minister Siekierski.

Susza

Szef resortu rolnictwa poinformował także, że pomoc dla rolników, których gospodarstwa ucierpiały wskutek suszy, zostanie wypłacona w przyszłym roku, podobnie jak w tym roku była wypłacana pomoc suszowa za rok poprzedni.

Pozostałe tematy

Podczas dzisiejszych rozmów z rolnikami z województwa świętokrzyskiego omawiane były także tematy związane z ubezpieczeniami upraw i zwierząt gospodarskich oraz z zagospodarowaniem ziemi rolnej.

Odnosząc się do kwestii ubezpieczeń, minister Siekierski zaznaczył, że dyskusja o przyszłej polityce rolnej po 2027 r. będzie kluczowa, zwłaszcza w kontekście wyzwań, takich jak zmiany klimatyczne, ubezpieczenia rolnicze oraz konkurencja z rolnictwem ukraińskim.

Priorytetem ma być rozwój instrumentów finansowych, ubezpieczeniowych i kredytowych.

Chcemy, aby państwo interweniowało tylko w wyjątkowych sytuacjach, takich jak ogromne gradobicia czy przymrozki – podkreślił minister.

Przypomniał, że obecnie z budżetu dopłacamy 65 proc. do ubezpieczeń.

– Chcemy iść w kierunku rozwoju rynkowych instrumentów ubezpieczeniowych, aby rolnicy mogli podejmować decyzje na podstawie informacji z rynku, a my wspieralibyśmy ich dobrymi kredytami – dodał minister Siekierski.

Zdjęcia (15)

{"register":{"columns":[]}}