79. rocznica powstania w getcie białostockim
16.08.2022
To był drugi największy zryw społeczności żydowskiej w czasie II wojny światowej. We wtorek (16.08) białostoczanie uczcili pamięć ofiar powstania w getcie w 1943 roku. 79 lat temu hitlerowscy okupanci zaczęli ostateczną likwidację żydowskiej społeczności. Odpowiedzią był wybuch powstania, któremu przewodzili Daniel Moszkiewicz i Mordechaj Tenenbaum. Na Placu imienia drugiego z dowódców, przed pomnikiem Bohaterów Getta, odbyły się główne uroczystości rocznicowe. Wziął w nich udział wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Przed II wojną światową, Żydzi stanowili ok. 42 proc. ze 107 tys. mieszkańców Białegostoku. Białystok przeszedł w ręce Niemców w czerwcu 1941 r., a już 1 sierpnia 1941 r. Niemcy utworzyli tu getto. Wzorem Warszawy i innych miast stłoczyli na niewielkim obszarze około 50 tys. Żydów. W dniach 5-12 lutego 1943 r. Niemcy dokonali pierwszej likwidacji getta, w ramach której rozstrzelali 900 osób, a 10 tys. wywieźli do obozów koncentracyjnych.
Ludzie Ci byli mordowani tylko z jednego powodu - ponieważ byli żydami, to był ich jedyny grzech. Powinniśmy powtarzać to wciąż i wciąż, ponieważ jest to bardzo trudne, wręcz niemożliwe do uwierzenia, w jaki sposób naród niemiecki przystąpił do tego rodzaju operacji, w jaki sposób udało im się znaleźć współpracowników. Powinniśmy zadawać sobie to pytanie, jak to możliwe, nie tylko po to, żeby zrozumieć historię, ale również samych siebie. Musimy zrobić wszystko, żeby tego typu tragedia nigdy więcej się nie powtórzyła
- powiedział ambasador Izraela w Polsce Jaakow Livne.
15 sierpnia 1943 r., na rozkaz hitlerowców, wszyscy Żydzi mieli się zebrać przy ul. Jurowieckiej. 16 sierpnia 1943 r. getto białostockie zostało otoczone trzema batalionami piechoty przy wsparciu jednostek zmotoryzowanych i czołgów. W ramach działań Niemcy dokonali szeregu brutalnych morderstw. Na wieść o ostatecznej likwidacji getta ludność żydowska postanowiła stawić czynny opór i zorganizowała powstanie. Nie mając nic do stracenia, Żydzi postanowili z bronią w ręku zawalczyć o swoją godność. Dobrze uzbrojonej i wyszkolonej niemieckiej żandarmerii wojskowej przeciwstawiła się grupa około 200-300 bojowników. Stanęli do nierównej walki, z góry skazanej na porażkę.
Wiedzieli, że mają bardzo niewielkie szanse, walcząc z tym brutalnym reżimem, a mimo wszystko zdecydowali się walczyć o swoje życie, wolność i godność. Chylimy im czoła podczas dzisiejszej uroczystości
– podkreślił dr Thomas Bagger, ambasador Niemiec w Polsce.
W uroczystości przy ul. Żabiej uczestniczyli członkowie środowisk żydowskich, goście z miasta Yehud w Izraelu, samorządowcy, przedstawiciele białostockiego Oddziału IPN oraz Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN w Warszawie, a także duchowni, w tym metropolita białostocki abp Józef Guzdek i abp Jakub - ordynariusz diecezji białostocko-gdańskiej oraz mieszkańcy miasta. Delegacje złożyły kwiaty przed Pomnikiem Bohaterów Getta.
18 sierpnia 1943 r. Niemcy dokonali niemal ostatecznej eksterminacji ludności. Rozpoczęły się deportacje do obozów zagłady, głównie do Treblinki. 19 sierpnia rozstrzelano 72 bojowników, którzy ukrywali się w bunkrze przy ul. Chmielnej. 20 sierpnia załamał się ostatni bastion oporu – samobójstwo popełnili przywódcy powstania: Tenenbaum i Moszkowicz.
Próbowano w ten sposób realizować założenia obłędnej ideologii segregacji rasowej. Trudno nam dziś zrozumieć, jak coś tak strasznego mogło się wydarzyć. Społeczność żydowska przed wojną stanowiła znaczną część mieszkańców Białegostoku i miała wpływ na jego rozwój. Musimy o tym pamiętać i w rocznicę oddać hołd wszystkim ofiarom
- mówił dziennikarzom wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Niemcy pozostawili jeszcze tzw. „małe getto” z grupą około dwóch tysięcy osób. Istniało do 15 września 1943 r., po czym również zostało zlikwidowane. W listopadzie tegoż roku schwytani zostali ostatni, ukrywający się jeszcze w ruinach, Żydzi. Ostatni więźniowie getta zostali wywiezieni z Białegostoku 21 listopada 1943 r. transportem do Stutthoffu.
na podst. IPN Białystok