80. rocznica powstania w getcie białostockim
16.08.2023
To był drugi największy zryw społeczności żydowskiej w czasie II wojny światowej. W środę (16.08) białostoczanie uczcili pamięć ofiar powstania w getcie w 1943 roku, któremu przewodzili Daniel Moszkiewicz i Mordechaj Tenenbaum. Na Placu imienia drugiego z dowódców, przed pomnikiem Bohaterów Getta, odbyły się główne uroczystości rocznicowe. Wziął w nich udział wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Uroczystości rozpoczęły się w samo południe dźwiękiem syren – minutą ciszy oddano hołd bohaterom powstania w getcie.
Obchody 80. rocznicy swoją obecnością uświetnili ci, którzy ocaleli i ich potomkowie – m.in. rodzina Samuela Pisara, Benjamin Midler – ocalały z białostockiego getta z córką Ellen Winter, przedstawiciele Miasta Yehud-Monosson oraz Kiriat Białystok, Rebecca Kobrin, Irit Saguy – córka Ewy Kracowskiej, Beata Ruben – córka Felicji Nowak. Obecni byli także m.in. Marian Turski – przewodniczący Międzynarodowego Komitetu Oświęcimskiego, Mark Brzezinski – ambasador Stanów Zjednoczonych Ameryki, Michael Shudrich – Naczelny Rabin Polski oraz goście z Izraela, Niemiec i USA.
– Moje życie przed wojną było bardzo szczęśliwe. Bawiliśmy się z dziećmi z sąsiedztwa. Nie odczuwaliśmy żadnych oznak antysemityzmu. Po likwidacji getta zostałem przewieziony do obozu koncentracyjnego, ale przeżyłem i udało mi się nawet dotrzeć do mojej rodziny, która także musiała uciekać z obozów koncentracyjnych. Nigdy nie zapominajmy i nigdy nie składajmy broni - mówił Benjamin Midler.
Obecni na uroczystości wysłuchali też przesłania Antony’ego Blinkena, sekretarza stanu USA, który mówił m.in. o tym, że "ponieważ tracimy coraz więcej ocalałych, odpowiedzialność za przekazywanie i zmaganie się z tą historią przechodzi na nas wszystkich".
Likwidacja żydowskiej społeczności
Przed II wojną światową, Żydzi stanowili ok. 42 proc. ze 107 tys. mieszkańców Białegostoku. Białystok przeszedł w ręce Niemców w czerwcu 1941 r., a już 1 sierpnia 1941 r. Niemcy utworzyli getto. Wzorem Warszawy i innych miast stłoczyli na niewielkim obszarze około 50 tys. Żydów. W dniach 5-12 lutego 1943 r. Niemcy dokonali pierwszej likwidacji getta, w ramach której rozstrzelali 900 osób, a 10 tys. wywieźli do obozów koncentracyjnych.
- Próbowano w ten sposób realizować założenia obłędnej ideologii segregacji rasowej. Trudno nam dziś zrozumieć, jak coś tak strasznego mogło się wydarzyć. Społeczność żydowska przed wojną stanowiła znaczną część mieszkańców Białegostoku i miała wpływ na jego rozwój. Musimy o tym pamiętać i w rocznicę oddać hołd wszystkim ofiarom - podkreśla wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
15 sierpnia 1943 r., na rozkaz hitlerowców, wszyscy Żydzi mieli się zebrać przy ul. Jurowieckiej. 16 sierpnia 1943 r. getto białostockie zostało otoczone trzema batalionami piechoty przy wsparciu jednostek zmotoryzowanych i czołgów. W ramach działań Niemcy dokonali szeregu brutalnych morderstw. Na wieść o ostatecznej likwidacji getta ludność żydowska postanowiła stawić czynny opór i zorganizowała powstanie. Nie mając nic do stracenia, Żydzi postanowili z bronią w ręku zawalczyć o swoją godność. Dobrze uzbrojonej i wyszkolonej niemieckiej żandarmerii wojskowej przeciwstawiła się grupa około 200-300 bojowników. Stanęli do nierównej walki, z góry skazanej na porażkę.
18 sierpnia 1943 r. Niemcy dokonali niemal ostatecznej eksterminacji ludności. Rozpoczęły się deportacje do obozów zagłady, głównie do Treblinki. 19 sierpnia rozstrzelano 72 bojowników, którzy ukrywali się w bunkrze przy ul. Chmielnej. 20 sierpnia załamał się ostatni bastion oporu – samobójstwo popełnili przywódcy powstania: Tenenbaum i Moszkowicz.
Niemcy pozostawili jeszcze tzw. „małe getto” z grupą około dwóch tysięcy osób. Istniało do 15 września 1943 r., po czym również zostało zlikwidowane. W listopadzie tegoż roku schwytani zostali ostatni, ukrywający się jeszcze w ruinach, Żydzi. Ostatni więźniowie getta zostali wywiezieni z Białegostoku 21 listopada 1943 r. transportem do Stutthoffu.