83. rocznica obrony odcinka "Wizna"
11.09.2022
Bitwę pod Wizną z 1939 roku historycy często nazywają "polskimi Termopilami" - siedmiuset polskich żołnierzy pod dowództwem kpt. Władysława Raginisa stawiło opór ponad czterdziestotysięcznym oddziałom niemieckim. W niedzielę (11.09) pod pomnikiem żołnierzy Samodzielnej Grupy Operacyjnej Narew w Wiźnie odbyły się oficjalne uroczystości, w których wziął udział wicewojewoda podlaski Tomasz Madras.
Obchody 83. rocznicy obrony odcinka "Wizna", organizowane przez Gminę Wizna, rozpoczęły się w sobotę 10 września koncertem Reprezentacyjnego Zespołu Artystycznego Wojska Polskiego oraz zespołu Forteca.
W niedzielę (11.09) uczestnicy obchodów wzięli udział w uroczystej mszy świętej w kościele parafialnym pw. św. Jana Chrzciciela w Wiźnie, po której przeszli pod pomnik Samodzielnej Grupy Operacyjnej Narew. Tam odśpiewano hymn państwowy, a zaproszeni goście - m.in. wiceminister edukacji i nauki Dariusz Piontkowski oraz wiceminister rolnictwa i rozwoju wsi Lech Kołakowski - wygłosili przemówienia. Wicewojewoda podlaski Tomasz Madras odczytał list premiera Mateusza Morawieckiego skierowany do zebranych.
Pod pomnikiem ppor. Artur Bałazy odczytał Apel Pamięci, po którym żołnierze 18. Pułku Logistycznego w Łomży oddali salwę honorową.
Bitwę pod Wizną historycy często nazywają "polskimi Termopilami". 720 Polaków pod dowództwem kpt. Władysława Raginisa walczyło z 40 tys. niemieckich żołnierzy. Niemcy dysponowali 350 czołgami, 457 moździerzami, działami i granatnikami, mieli też wsparcie powietrzne 600 samolotów Luftwaffe. Zaledwie kilkudziesięciu polskich żołnierzy dostało się do niewoli. Reszta zginęła, walcząc do końca. Dowódca, po wyczerpaniu amunicji i wydaniu rozkazu kapitulacji ostatnim ocalałym podwładnym, sam pozostał na stanowisku dowodzenia. Żeby nie trafić do niemieckiej niewoli, wysadził się granatem. We wrześniu 2012 r. kpt. Raginis został pośmiertnie awansowany na stopień majora.