Hołd Danucie Siedzikównie "Ince" w rocznicę jej śmierci
23.08.2020
Mijają 74 lata od śmierci sanitariuszki i łączniczki Armii Krajowej Danuty Siedzikówny „Inki". 28 sierpnia 1946 roku została rozstrzelana w gdańskim więzieniu. W niedzielę (23.08) w gminie Narewka, skąd pochodzi, hołd oddali jej przedstawiciele władz m.in. wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, służb mundurowych, stowarzyszeń i Lasów Państwowych.
Delegacje złożyły kwiaty przed pomnikami Danuty Siedzikówny - w Narewce, a także we wsi Gruszki, obok siedziby nadleśnictwa Browsk. To niedaleko Guszczewiny - wsi, w której urodziła się "Inka".
Była sanitariuszką 5. Wileńskiej Brygady Armii Krajowej. Funkcjonariusze UB aresztowali ją w lipcu 1946 roku pod zarzutem działań dążących do obalenia władzy ludowej. Skazana na karę śmierci przez Wojskowy Sąd Rejonowy w Gdańsku, była wcześniej bita i poniżana. Nie uległa jednak bezpiece i odmówiła złożenia zeznań obciążających członków brygad wileńskich AK. Krótko przed śmiercią napisała w grypsie: "Powiedzcie mojej babci, ze zachowałam się, jak trzeba".
W hołdzie działaczce podziemia antykomunistycznego, list do uczestników uroczystości w Narewce skierował premier Mateusz Morawiecki. Odczytał go wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski:
Śmierć Danuty Siedzikówny była i pozostaje bezsensownym aktem agresji. Powszechnie odczytywana jest jako akcja odwetowa i wyraz bezsilności władzy w starciu ze zdeterminowanymi bojownikami o suwerenność powojennej Polski.
Wyrok na Danucie Siedzikównie wykonano 28 sierpnia 1946 roku. Miała wtedy niespełna 18 lat. Przez blisko 70 lat nie było wiadomo, gdzie spoczywają jej szczątki. Odnalezienie ich na Cmentarzu Garnizonowym w Gdańsku potwierdził w 2015 roku Instytut Pamięci Narodowej. Państwowy pogrzeb "Inki" odbył się 28 sierpnia 2016 roku.