W Sokółce odsłonięto pomnik upamiętniający ofiary Obławy Augustowskiej
21.09.2020
Obława przeprowadzona w lipcu 1945 r. przez oddziały NKWD i Smiersz była wymierzona przeciwko podziemiu niepodległościowemu. Zginęło co najmniej sześćset osób. Nie wiadomo, gdzie są ich groby. W hołdzie ofiarom tej zbrodni w poniedziałek (21.09) w Sokółce odsłonięto pomnik, który powstał z inicjatywy Związku Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 r. W uroczystości wziął udział wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Przed odsłonięciem pomnika, odbyły się uroczystości i modlitwy przed kolegiatą Św. Antoniego Padewskiego w Sokółce z udziałem przedstawicieli władz wojewódzkich, lokalnych, parlamentarzystów, duchowieństwa, służb mundurowych, przedstawiciela prezydenta RP, młodzieży z klas mundurowych oraz mieszkańców. Wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski odczytał list od premiera Mateusza Morawieckiego, skierowany do uczestników uroczystości.
Po mszy świętej uczestnicy uroczystości przemaszerowali na miejsce ceremonii tj. na rondo u zbiegu ulic Mariańskiej, Kolejowej i Przemysłowej. Tam odsłonięto pomnik poświęcony pamięci tych, którzy zginęli podczas Obławy Augustowskiej.
Inicjatorem budowy jest Związek Pamięci Ofiar Obławy Augustowskiej 1945 r. Pomniki - takie same jak ten w Sokółce, w 2018 i 2019 r. - również przy drogowych rondach - odsłonięto w Suwałkach i Augustowie. Autorką koncepcji jest Aleksandra Cwilewicz. Pomnik przedstawia dwie dłonie skrępowane drutem kolczastym, z których wyłania się symbol Polski Walczącej.
Uczestnicy uroczystości podkreślali, że pamięć o ofiarach obławy jest kontynuowana, najważniejszym zadaniem i kwestią do wyjaśnienia wciąż pozostaje odnalezienie grobów ofiar obławy, ich godny pochówek.
- Polski rząd zrobił wiele, natomiast konieczne jest współdziałanie, bo najprawdopodobniej te osoby swoje życie zakończyły poza terenem naszego kraju - mówił dziennikarzom wojewoda podlaski.
"Mały Katyń"
Obława augustowska jest nazywana największą niewyjaśnioną zbrodnią popełnioną na Polakach po II wojnie światowej. Od lat śledztwo prowadzi białostocki oddział Instytutu Pamięci Narodowej. Dotyczy ono zbrodni komunistycznej przeciwko ludzkości. Przyjęto w nim, że w lipcu 1945 r., w nieustalonym dotychczas miejscu zginęło ok. 600 osób zatrzymanych w powiatach: augustowskim, suwalskim i sokólskim. Ofiar może być znacznie więcej, na co mogą wskazywać np. dokumenty odkryte kilka lat temu na internetowym portalu z materiałami z archiwów ministerstwa obrony Rosji. Zaginionych zatrzymali żołnierze sowieckiego Kontrwywiadu Wojskowego "Smiersz" 3 Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej, przy współudziale funkcjonariuszy polskich organów Bezpieczeństwa Publicznego, MO oraz żołnierzy I Armii Wojska Polskiego.
źródło: PAP