Wspomnienie Witolda Urbanowicza w Olszance
07.09.2021
We wtorek (7.09) w Olszance i w Szczepkach (pow. augustowski) odbyły się uroczystości z okazji 25. rocznicy śmierci gen. bryg. pil. Witolda Urbanowicza oraz 15-lecia nadania Szkole Podstawowej w Olszance jego imienia. Hołd dowódcy legendarnego Dywizjonu 303 oddał wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski.
Obchody rocznicowe zainaugurowała uroczysta msza święta w intencji generała Urbanowicza, odprawiona w kościele pw. Św. Józefa w Szczepkach. Po jej zakończeniu uczestnicy wydarzenia przenieśli się na teren Szkoły Filialnej w Olszance, aby godnie upamiętnić patrona placówki. To właśnie w Olszance, w 1908 roku, urodził się i spędził dzieciństwo as polskiego lotnictwa myśliwskiego.
Uroczystości rozpoczęły się od wręczenia odznaczeń przez Szefa Urzędu do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych. Jan Kasprzyk uhonorował osoby i instytucje medalami Pro Bono Poloniae i Pro Patria. Wyróżnienia te są przyznawane w uznaniu szczególnych zasług w upowszechnianiu wiedzy o historii walk niepodległościowych, krzewieniu postaw patriotycznych w polskim społeczeństwie, kultywowaniu oraz popularyzacji poza granicami kraju wiedzy o tradycjach niepodległościowych, a także w uznaniu szczególnych zasług w kultywowaniu pamięci o walce o niepodległość Rzeczypospolitej Polskiej.
Następnie uczniowie szkoły zaprezentowali przygotowane na tę okazję wystąpienia wokalno-recytatorskie. Ponadto podsumowano konkursy o patronie placówki. Minister Kasprzyk wręczył nagrody za udział w konkursie plastycznym pt. "Generał pilot Witold Urbanowicz w oczach dzieci".
Starosta augustowski Jarosław Szlaszyński, który był jednocześnie współorganizatorem wydarzenia, wręczył pamiątkowe medale osobom zaangażowanym w kultywowanie pamięci o Witoldzie Urbanowiczu. Jednym z odznaczonych został wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski. Medal otrzymali również m.in. minister Kasprzyk i Krzysztof Stobiecki, dowódca 23. Bazy Lotnictwa Taktycznego w Mińsku Mazowieckim.
Nie zabrakło okolicznościowych przemówień.
Historia narodu to jest łańcuch pokoleń. Każde z tych pokoleń jest niezwykle ważne dla historii, dla dziejów. Każde z tych pokoleń przed Bogiem i historią zdaje egzamin z tego, jak tworzy naród, jak tworzy wspólnotę narodową i państwową. Pokolenie patrona szkoły, Witolda Urbanowicza, zdało ten egzamin w sposób absolutnie wzorowy. To byli ludzie, którzy potrafili poświęcić swoje zdrowie, swoje życie dla narodu, wolności i niepodległości. Egzamin dla nas, współczesnych, zdajemy każdego dnia. I musimy go, choć w innych warunkach, też zdać wzorowo, aby ci co po nas przyjdą, zapatrzeni w nasz przykład, mogli przenieść sztandar wolności i niepodległości w następne pokolenie
- mówił szef UdSKiOR.
Ta uroczystość jest adresowana i dedykowana wam, drodzy uczniowie, bo to wy poniesiecie Polskę w przyszłość. Wy poniesiecie tę tradycję niepodległościową, którą tworzył i której bohaterem był patron waszej szkoły, gen. Witold Urbanowicz. Syn pobliskiej Ziemi Wileńskiej, marszałek Józef Piłsudski mawiał: naród, który traci pamięć, przestaje być narodem - staje się tylko zbiorowiskiem ludzi, którzy czasowo zajmują dane terytorium. Nasza obecność w tym miejscu, związana z pamięcią o jednym z najodważniejszych i najdzielniejszych synów narodu polskiego i bohaterów II wojny światowej, świadczy o tym, że chcemy być narodem
- podkreślał minister Kasprzyk.
Myślę, że i dla nas wyzwaniem jest to, aby w sobie obudzić żarliwość, aby jak najlepiej służyć naszej ojczyźnie. Aby być z niej dumnym, a jednocześnie stawiać sobie różnego rodzaju zadania, aby nasza ojczyzna, nasze społeczności lokalne były coraz piękniejsze, silniejsze, coraz bardziej zintegrowane. Żeby tworzyć jak najlepsze warunki dla życia i rozwoju naszej ojczyzny
- zaznaczył wojewoda Paszkowski.
Moje wspomnienia o cioci i o wujku to są przede wszystkim listy i kartki pocztowe. Płynęły one bardzo często przez ocean w obie strony. Ciocia i wujek byli zainteresowani, co u nas słychać, co się dzieje, co się wydarzyło. Mimo tak licznej rodziny w Polsce, pamiętali o wydarzeniach, rocznicach w naszej rodzinie. Wysyłane były kartki na imieniny, na święta, obowiązkowo na Boże Narodzenie z opłatkiem, czy na Wielkanoc. Oni w swoich listach z kolei pisali o tym, co się u nich wydarzyło. Pisali o swoim synu Witoldku - jak go nazywali. Dla mnie Witold Urbanowicz to nie tylko legendarny pilot, dowódca Dywizjonu 303. To przede wszystkim ciepły, otwarty człowiek, życzliwy człowiek, zatroskany o sprawy rodziny. Prawy i głęboko wierzący
- wspominała Małgorzata Mikos, krewna gen. Urbanowicza.
Osoby zaangażowane w przygotowanie uroczystości w 2006 roku nakreśliły natomiast drogę do nadania imienia szkole. Ponadto dla uczczenia gen. Witolda Urbanowicza oraz bohaterskich obrońców ojczyzny uroczyście odpalono armatę. Apel pamięci odczytał ppłk rez. Waldemar Siedlecki. Uroczystość zakończyła ceremonia składania kwiatów pod tablicą pamiątkową.
W wydarzeniu wzięli udział: wicestarosta augustowski Dariusz Szkiłądź, wójt gminy Nowinka Teresa Strękowska (współorganizator), kombatanci, przedstawiciele dyrekcji szkoły, uczniowie i ich rodzice oraz mieszkańcy wsi.
Witold Urbanowicz ukończył w Olszance cztery klasy. Naukę kontynuował w Seminarium Nauczycielskim w Suwałkach, jednak kariera pedagoga nie odpowiadała jego temperamentowi. W rezultacie został pilotem, który zasłynął jako dowódca najlepszego dywizjonu myśliwskiego Bitwy o Anglię. Z wynikiem 15 pewnych i jednego prawdopodobnego zestrzelenia samolotów Luftwaffe, jako jedyny Polak znalazł się w pierwszej dziesiątce najskuteczniejszych pilotów alianckich tej bitwy. Później pełnił różne funkcje sztabowe. Znużony pracą kancelaryjno-sztabową zgłosił się na ochotnika do 14. Armii Powietrznej Stanów Zjednoczonych, by walczyć na froncie chińsko-japońskim w formacji „Latających Tygrysów”, gdzie zestrzelił dwa japońskie samoloty. Osiadł wraz z rodziną w Nowym Jorku, gdzie pracował w liniach lotniczych, spisywał wspomnienia, które opublikowano w formie książek. Zmarł 17 sierpnia 1996 roku.