Podlaski Urząd Wojewódzki w Białymstoku

W akcję "Wyprawka dla ukraińskich uczniów" włączyły się wszystkie 13 studenckich kół naukowych Wydziału Inżynierii Zarządzania Politechniki Białostockiej. Choć trwała krótko - zaledwie trzy dni - przyniosła efekt.

- W tym czasie studenci zebrali kilka plecaków i ich wyposażenie, ale przede wszystkim sporą kwotę, za którą mogliśmy kupić wyprawki. Szukaliśmy kolorowych plecaków, które ucieszą dzieci, a nie było to łatwie, bo sezon na takie zakupy już się skończył - mówiła dziekan Wydziału Inżynierii Zarządzania PB prof. Katarzyna Halicka.

Udało się jednak skompletować w sumie 35 wyprawek za ok. 4000 zł.

- Do plecaków włożyliśmy zeszyty, ołówki, długopisy, dla starszych dzieci - artykuły kreślarskie, dla młodszych wybraliśmy kolorowe kredki, plasteliny, farby czy chociażby kolorowanki i wycinanki - wyliczał Piotr Krakowiecki z Koła Naukowego '"Industry 4.0".

- To była nasza potrzeba serca. Dobrze widzimy, co się dzieje na Ukrainie, wiemy, że ci ludzie potrzebują dużej pomocy. Już wcześniej chcieliśmy coś wspólnie zrobić - pierwszym pomysłem była zbiórka krwi, ale gdy okazało się, że takiej potrzeby nie ma, postanowiliśmy pomóc tym, którzy są na miejscu - mówił Michał Śnietka - prezes Studenckiego Koła Naukowego Logistyki "LogiSQUAD".

Przygotowane plecaki z wyprawkami trafią do ukraińskich dzieci i młodzieży, które zakwaterowane są w ośrodkach wojewody podlaskiego i które już rozpoczęły lub w najbliższym czasie zaczną naukę w polskich szkołach.

- Od pierwszych dni wojny na Ukrainie zauważalny był spontaniczny ruch pomocy uchodźcom. Teraz inicjatyw jest trochę mniej, ale potrzeba pomocy nadal istnieje. Ważne, aby działać mądrze i wiedzieć, w jaki sposób najlepiej to robić. Uchodźcy z Ukrainy na pewno przywieźli ze sobą ciepłą kurtkę czy buty, ale czy zdążyli spakować do walizki szkolne przybory? Dlatego wyprawki na pewno im się przydadzą - podkreślał wicewojewoda podlaski Tomasz Madras.

Studentom Politechniki Białostockiej podziękował wojewoda podlaski Bohdan Paszkowski, który poinformował, że w ośrodkach wojewody przebywa obecnie prawie 800 uchodźców z Ukrainy, z których niemal połowa nie ukończyła 18. roku życia.

- Wieści, które docierają do nas z Ukrainy o brutalnych mordach na ludności cywilnej, na pewno są dla wszystkich uchodźców dużym obciążeniem - część rodzin tam została. Musimy dołożyć starań, by ci, którzy trafili do naszego regionu, czuli nasze wsparcie. Ta akcja na pewno się do tego przyczyni - mówił wojewoda podlaski.