770 mld zł dla Polski w ramach budżetu UE
28.04.2021
Dzięki sukcesowi negocjacyjnemu premiera Mateusza Morawieckiego w lipcu 2020 r., wywalczyliśmy największe w historii Unii Europejskiej środki dla naszego kraju – ok. 770 mld zł. Pieniądze te pomogą wzmocnić polską gospodarkę oraz umożliwią szybsze wyjście z kryzysu wywołanego przez COVID-19. Unijne środki planujemy zainwestować m.in. w rozwój, infrastrukturę, środowisko, edukację, zdrowie oraz tworzenie nowych miejsc pracy.
Unijny budżet na lata 2021-2027
Porozumienie osiągnięte podczas szczytu UE w lipcu 2020 r. zakłada bezprecedensowy poziom wydatków z unijnego budżetu. Składają się na niego wydatki w ramach Wieloletnich Ram Finansowych (WRF) 2021-2027 oraz tymczasowe i nadzwyczajne środki w ramach Funduszu Odbudowy – w sumie ponad 1,8 biliona euro.
W ramach unijnego budżetu, nasz kraj może liczyć na niemal 137 mld euro (w cenach bieżących) bezzwrotnych środków, z czego 107,9 mld euro z WRF oraz 28,6 mld euro z instrumentów Funduszu Odbudowy. Polska uzyska środki m.in. z polityki spójności, Wspólnej Polityki Rolnej, Instrumentu na rzecz Odbudowy i Wzmacniania Odporności oraz Funduszu Sprawiedliwej Transformacji.
Krajowy Plan Odbudowy
Krajowy Plan Odbudowy to dokument, który stanowić będzie podstawę wdrażania środków Instrumentu na rzecz Odbudowy i Wzmacniania Odporności (największa część Funduszu Odbudowy). Dzięki temu, Polska będzie mogła w pełni skorzystać z 28,6 mld euro w formie bezzwrotnych dotacji oraz 34,2 mld euro w postaci niskooprocentowanych pożyczek ze wszystkich instrumentów Funduszu Odbudowy, w tym 23,9 mld euro z ww. instrumentu.
KPO ma wzmocnić naszą gospodarkę i pozwolić szybciej wyjść z kryzysu wywołanego przez COVID-19. Unijne środki zostaną przeznaczone na najważniejsze obszary, takie jak: zdrowie, energia i środowisko, gospodarka i przedsiębiorcy, cyfryzacja, infrastruktura, transport, innowacje, społeczeństwo czy spójność terytorialna. Z ogólnej puli środków, 20 proc. pieniędzy musi trafić na cyfryzację, a 37 proc. na inwestycje związane ze środowiskiem oraz ochroną zdrowia.
Przy podziale funduszy unijnych liczyć się będą wyłącznie względy merytoryczne czy potrzeby rozwojowe, a nie decyzje polityczne.
Ratyfikacja ustawy o zasobach własnych
Aby skorzystać z unijnego budżetu, wszystkie państwa UE muszą zaakceptować decyzję w sprawie zasobów własnych, zgodnie ze swoimi konstytucyjnymi wymogami. W przypadku Polski oznacza to – tak jak do tej pory – ratyfikację decyzji na podstawie ustawy. Co ważne, decyzja ta nie przenosi żadnych nowych kompetencji na poziom UE. Kompetencje do tworzenia środków własnych zostały bowiem przekazane UE traktatem lizbońskim.
Co także istotne, decyzja o zasobach własnych nie zakłada solidarnej odpowiedzialności państw za długi innych unijnych krajów. Nie ma także mowy o uwspólnotowieniu długów państw. Decyzja daje za to gwarancje, że udział państwa w finansowaniu zadań UE będzie oparty o wielkość gospodarki i górny pułap 0,6 proc. dochodu narodowego brutto (DNB). Oznacza to, że odpowiedzialność finansowa każdego państwa, w ramach decyzji o zasobach własnych, jest indywidualna i ściśle określona wielkością gospodarki. Decyzja ta jest tym samym bezpieczna dla polskich finansów, nawet w przypadku bankructwa innego państwa UE, co jest scenariuszem skrajnie mało prawdopodobnym.
Natomiast brak ratyfikacji ustawy o zasobach własnych, to zaburzenie działania całego budżetu UE, a przede wszystkim brak możliwości uruchomienia Funduszu Odbudowy. Oznaczałoby to wstrzymanie tysięcy inwestycji w infrastrukturę, środowisko, edukację, służbę zdrowia czy tworzenie nowych miejsc pracy.