Dęby dla upamiętnienia ofiar Zbrodni Katyńskiej
23.09.2020
Na terenie drogowego przejścia granicznego w Grzechotkach upamiętniono 80. rocznicę Zbrodni Katyńskiej. Dziś odbyła się uroczystość posadzenia sześciu Dębów Pamięci Żołnierzy 1. Pułku Kawalerii Korpusu Ochrony Pogranicza.
Uroczystość rozpoczęła Msza Święta w Kościele pw. Świętej Rodziny w Żelaznej Górze. W obchodach udział wzięli przedstawiciele władz wojewódzkich, samorządowych, instytucji rządowych, duchowieństwa. Warmińsko-Mazurski Oddział Straży Granicznej reprezentowała płk SG Iwona Łatunowicz, Zastępca Komendanta W-MOSG. Wśród zaproszonych gości był również Prezes Stowarzyszenia Weteranów Polskich Formacji Granicznych Pan Waldemar Bocheński.
Wszystkich zgromadzonych na terenie drogowego przejścia granicznego w Grzechotkach przywitał ppłk SG Tomasz Chwietkiewicz, Komendant Placówki Straży Granicznej w Grzechotkach. Uczestnicy odśpiewali hymn państwowy. Następnie posadzono sześć dębów poświęconych zamordowanym oficerom Pułku, którymi są:
ppłk Kopeć Feliks – Dowódca Pułku,
mjr Bartosiewicz Adam Henryk – Dowódca 4. szwadronu,
kpt. Stupnicki Tadeusz Władysław – Zastępca Dowódcy i Dowódca I. plutonu w 6. szwadronie,
por. Czarnocki Tadeusz – Dowódca III. plutonu w 5. szwadronie,
por. Nosko Czesław – Dowódca III. plutonu w 4. szwadronie,
por. Russocki Wacław – Dowódca II. plutonu w 6. szwadronie.
Na zakończenie odczytano Katyński Apel Poległych i oddano salwę honorową. Złożono również kwiaty pod tablicą upamiętniającą Żołnierzy 1. Pułku Kawalerii Korpusu Ochrony Pogranicza.
***
Pułk Kawalerii Korpusu Ochrony Pogranicza rozpoczęto formować w trybie alarmowym od marca 1939 roku (początkowo pod kryptonimem „Feliks”). Impulsem do utworzenia oddziału była wywołana agresywną postawą Niemiec napięta sytuacja polityczna w Europie i podjęta w związku z powyższym przez najwyższe władze II Rzeczypospolitej decyzja o przeprowadzeniu tzw. tajnej mobilizacji. Do sformowania pułku wyznaczono osiem szwadronów kawalerii KOP, dyslokowanych dotąd na granicy wschodniej, które przerzucono na zachodnią granicę II RP, w rejon Wielunia. Były to szwadrony „Druja”, „Łużki”, „Podświle”, „Budsław”, „Hancewicze”, „Rokitno”, „Żurno” oraz „Mizocz”. 1 września 1939 roku świetnie wyszkoleni kawalerzyści, już od pierwszych godzin wojny stanęli do walki z niemieckimi oddziałami, znakomicie wykonując zadania rozpoznawcze i opóźniające. W nocy z 4 na 5 września oddział został rzucony do nocnej walki nad Wartą pod Beleniem, gdzie poniósł duże straty zawłaszcza w kadrze oficerskiej. Następnie jednostkę skierowano w rejon Warszawy do likwidacji niemieckiego przyczółka pod Otwockiem (10-13.09.). Były to najkrwawsze i zarazem najbardziej chwalebne walki jednostki. Po niefortunnym rozdzieleniu pułku w rejonie Garwolina, główna jego część wzięła udział w bitwie pod Suchowolą (24.09.), pozostałe siły walczyły w składzie Grupy Kawalerii „Chełm”. Rankiem 28 września 1939 roku na wieść o kapitulacji najstarszy stopniem oficer pułku rtm. Maciejowski, odczytał rozkaz o rozwiązaniu Pułku, nie wymagając wykonania rozkazu przejścia do niemieckiej niewoli. Pozostała część jednostki rano 2 października 1939 roku wraz oddziałami kawalerii Grupy „Chełm” złożyła broń we wsi Bukowa, trafiając do niewoli sowieckiej. Rozdzielono oficerów z pozostałymi żołnierzami. Tragiczne były losy oficerów Pułku, którzy trafili do przejściowego obozu jenieckiego NKWD w miejscowości Frydrychówka nad Zbruczem i dalej do obozów w Kozielsku i Starobielsku. Wszyscy zostali wiosną 1940 roku zamordowani w Katyniu i Charkowie. Za podsumowanie, niech służą słowa ostatniego dowódcy Pułku rotmistrza Maciejowskiego: „Tragiczny był koniec, krótkiej, lecz pełnej chwały historji 1 pułku kawalerji K.O.P. Pułku, którego działania nigdy nie przyniosły ujmy honorowi żołnierskiemu, Pułku, który swą krwią podkreślił piękną tradycję Polskiej kawalerji”.