W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Stulecie polsko-brazylijskich stosunków dyplomatycznych

26.05.2020

Artykuł Ambasadora RP Jakuba Skiby w dzienniku Correio Braziliense.

100_lat

Nieszczęścia z którymi obecnie boryka się świat, sprawiają, że tym bardziej doceniamy takie wartości jak pokój, współpraca i solidarność. W tym roku mija 100 rocznica nawiązania stosunków dyplomatycznych pomiędzy Brazylią i Polską i jest to znakomita okazja, żeby przypomnieć sobie jak ważna w dziejach jest wzajemna życzliwość pomiędzy państwami, nawet tak bardzo geograficznie oddalonymi od siebie.

W XIX w. Polska była pozbawiona niepodległości przez trzech zaborców, a kolejne próby jej odzyskania były krwawo tłumione. Walka o wolność spotykała się z powszechną sympatią, taką jaką zademonstrowali Cesarze Brazylii: Piotr I, kiedy, podczas spektaklu wystawionego w Paryżu w 1831 r. na cześć uczestników polskiego powstania listopadowego, wykrzyknął Vive la Pologne!  i jego następca, Piotr II, który spotykał się w Szwajcarii z przedstawicielami polskiej emigracji niepodległościowej.

W końcu XIX w. dla ludności polskiej, poddanej uciskowi politycznemu i gospodarczemu, Brazylia jawiła się jako kraj, w którym mogli realizować swoje aspiracje życiowe, dlatego też tak dużą skalę przybrała polska emigracja. Ciężka praca kilkuset tysięcy Polaków w zagospodarowywaniu dziewiczych często terenów południowej Brazylii zyskała sobie uznanie miejscowego społeczeństwa.

Może właśnie dlatego, wybitny brazylijski polityk, prawnik i literat z przełomu XIX i XX w. Rui Barbosa, znakomicie reprezentujący swój kraj na konferencji pokojowej w Hadze w 1907 r., w swoich brawurowych wystąpieniach broniących prawa wszystkich narodów do podmiotowości, wielokrotnie nawoływał do uznania niepodległości Polski. Czynił tak, pomimo irytacji mocarstw europejskich, które podzieliły Polskę pomiędzy siebie.

Było to niespotykane, bowiem Brazylia nie miała wówczas żadnego materialnego interesu w popieraniu państwa, które nie istniało. Miała za to sympatię dla naszego kraju i silne poczucie sprawiedliwości dziejowej, a także honoru. W Polsce pamiętamy postać naszego przyjaciela Rui Barbosa, a jego imię nosi jedno z renomowanych liceów w Warszawie.

Życzliwość dla Polski dała o sobie w pełni znać w okresie I Wojny Światowej. Nadzieje wśród Polaków zamieszkujących Brazylię doprowadziły do powstania komitetu narodowego, którego działalność została w pełni zaaprobowana przez władze. Brazylia z przychylnością zareagowała też na orędzie pokojowe Benedykta XV z maja 1917, w którym papież domagał się przywrócenia Królestwa Polskiego. W wymianie not dyplomatycznych pomiędzy brazylijskim ministrem spraw zagranicznych Nilo Pecanha a Paulem Claudelem, posłem francuskim w Rio de Janeiro, a zarazem wybitym poetą chrześcijańskim, wyrażono potrzebę  przywrócenia niepodległości Polski jako jednego z warunków pokoju światowego.

Nic więc dziwnego, że rząd  Brazylii w pełni poparł deklarację wersalską podpisaną przez Francję, Wielką Brytanię i Włochy z czerwca 1918 r., w której zobowiązywano się do odtworzenia Polski. W sierpniu 1918 r., rząd Brazylii uznał miejscowy Polski Komitet Centralny za reprezentację powstającego na nowo państwa, a nad jego siedzibą w Rio de Janeiro po raz pierwszy zawisły godła narodowe. Tym samym, Brazylia stała się pierwszym w Ameryce Południowej państwem, które uznało de facto naszą niepodległość.

Lektura relacji i pamiętników z tych czasów napisanych przez Polaków żyjących w Brazylii świadczy o tym, jak podniosłe były to chwile i z jak wielką życzliwością się spotykali. Od początku 1920 r. funkcjonował w Kurytybie polski konsulat, ale na pełne nawiązanie stosunków dyplomatycznych pomiędzy Polską a Brazylią przyszło jednak jeszcze trochę poczekać, ponieważ młode państwo polskie musiało stawiać czoła zagrożeniu zewnętrznemu i bronić swoich granic. Wreszcie 27 maja 1920 r. doszło do historycznego wydarzenia, jakim było wręczenie listów uwierzytelniających przez posła hr. Ksawerego Orłowskiego Prezydentowi Brazylii Epitacio da Silva Pessoa.

Nie sposób tutaj opowiedzieć całej 100 letniej historii stosunków dyplomatycznych polsko–brazylijskich, jednak trzeba podkreślić, że duch wzajemnego szacunku i życzliwości jest wciąż żywy. Obecnie oba kraje, ambitnie spoglądające w przyszłość, pragną służyć pomyślności swoich obywateli i dlatego są sobie potrzebne. O duchu solidarności zaś świadczy najlepiej współpraca w tych trudnych dniach epidemii przy ewakuacji lotniczej obywateli polskich i brazylijskich do swoich krajów.

 

Jakub Skiba

Ambasador Polski

 

Artykuł ukazał się w dzienniku Correio Braziliense 25 maja 2020.

{"register":{"columns":[]}}