W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

78. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego

01.08.2022

Baner 4 zdjęć, po lewo pomnik z napisem GLORIA VICTIS Żołnierzom Armii Krajowej poległym w walkach o wolność, TOWARZYSZE BRONI. po prawo w lewym i prawym górnym rogu zdjęcia delegacji kierownictwa MSWiA i szefów służb podległych MSWiA podczas obchodów powstania, poniżej zdjęcie strażaków na tle samochodów pożarniczych podczas oddawania hołdu powstańcom

1 sierpnia 2022 r. w 78. rocznicę wybuchu Powstania Warszawskiego strażacy w całym kraju oddali hołd Powstańcom Warszawskim.

Punktualnie o godz. 17.00, nadbryg. Krzysztof Hejduk zastępca komendanta głównego PSP, wspólnie z ministrem spraw wewnętrznych i administracji Panem Mariuszem Kamińskim oraz wiceministrem Panem Maciejem Wąsikiem i szefami służb mundurowych podległych MSWIA, wziął udział w  uroczystości przy Pomniku Gloria Victis na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach.

Delegacja strażaków, pod przewodnictwem nadbryg. Krzysztofa Hejduka, złożyła również hołd strażakom rozstrzelanym 18 sierpnia 1944 roku przy ul. Grójeckiej w Warszawie. Mogiła upamiętniająca tragiczne wydarzenia znajduje się na cmentarzu Powązkowskim w Warszawie.

Zastępca komendanta głównego PSP nadbryg. Arkadiusz Przybyla wziął z kolei udział w uroczystościach przed pomnikiem „Polegli – Niepokonani”, na terenie Cmentarza Powstańców Warszawy. W obchodach udział wziął również wiceminister spraw wewnętrznych i administracji Pan Błażej Poboży.

Strażacy w całym kraju również oddali hołd Powstańcom. W godzinę „W” w jednostkach organizacyjnych Państwowej Straży Pozarnej i Ochotniczych Straży Pożarnych włączono sygnały świetlno-dźwiękowe, upamiętniając wydarzenia i bohaterów biorących udział w walce o Niepodległą Polskę.

 

1 sierpnia 1944 roku w Warszawie wybuchło powstanie, które miało na celu wyzwolenie stolicy spod brutalnej niemieckiej okupacji. Planowane na kilka dni, powstanie trwało ponad dwa miesiące. Była to największą akcja zbrojna podziemia w okupowanej przez Niemców Europie.

Strażacy w Powstaniu Warszawskim 1944

W czasie Powstania Warszawskiego strażacy zostali podzieleni na oddziały, które gasiły pożary, ratowały ludzi oraz uczestniczyły w walkach z hitlerowskim okupantem. Według planów straż pożarna miała pozostać w zwartych oddziałach i pełnić służbę przy gaszeniu pożarów. Za całość działań związanych z obroną przeciwpożarową odpowiadało dowództwo Wojskowej Służby Ochrony Powstania. Część strażaków, wśród nich załoga Centralnej Szkoły Pożarniczej na Żoliborzu, należała do oddziałów Armii Krajowej. W chwili wybuchu Powstania Straż Warszawska była zdezorganizowana - 29 lipca 1944 г. Niemcy zebrali sprzęt, w tym wiele samochodów pożarniczych i wywieźli z Warszawy.

Strażacy podzieleni na grupy brali udział w licznych akcjach gaśniczych mając do dyspozycji jedynie motopompę lub hydronetkę. W późniejszym czasie, po odłączeniu zasilania w wodę sieci miejskiej, gaszono przy pomocy wiader z wodą oraz piaskiem uzbrojeni w topory, łopaty i oskardy. W akcjach gaśniczych często brała udział miejscowa ludność tworząc tzw. łańcuch wodny podając sobie z rąk do rąk wiadra z wodą. Mimo prowadzenia akcji gaśniczych w czasie nalotów, pod ostrzałem i braku sprzętu udawało się ugasić pożary wielu obiektów. Niestety ciągłe bombardowania, ostrzał nieprzyjaciela oraz brak wody powodował, że raz ugaszony pożar na nowo wybuchał z całą siłą. Niestety, strażacy z bezsilnością patrzyli jak pożar trawi ich ukochane miasto.

Z akcji zbrojnych należy wyróżnić pomoc w zdobywaniu centrali telefonicznej przy ul. Zielnej tzw. ”PASTA”. Był to silny punkt hitlerowskiego oporu. Prawie twierdza, obsadzona przez ponad stu esesmanów i żandarmów, uzbrojonych w działka, cekaemy, erkaemy i inną broń - dawała się dotkliwie we znaki powstańcom.  Strażacy przy pomocy motopompy, na dany znak, podali ropę na teren obiektu oraz kolejno na wyższe kondygnacje powodując pożar, i w ten sposób przyczyniając się do zdobycia silnie umocnionego obiektu. Stłoczeni w piwnicach hitlerowcy próbowali się przebić, a gdy to się nie powiodło, poddali się. 20 sierpnia 1944 r. na dachu siedmiopiętrowego gmachu załopotała biało-czerwona flaga. Po zdobyciu centrali pożar ugaszono przygotowaną w tym celu linią gaśniczą.

Równie dzielnie strażacy wraz z innymi powstańcami bronili budynku Centralnej Szkoły Pożarniczej (obecnie Szkoła Główna Służby Pożarniczej). Walki trwały tam do 30 września 1944 r. Tego dnia niemieckie natarcie poprzedziła nawała kilkudziesięciu рoсiѕków artyleryjskich z baterii ustawionych na polach bielańskich. Obrońcy spalili niemiecki czołg, a dwa uszkodzili. Obronę załamał dopiero Goliat - zdalnie sterowany mały czołg wypełniony 200-kilogrаmowym ładunkiem kruszącym. Jego wybuch zwalił narożnik szkoły od najwyższej kondygnacji aż do piwnic, łącznie ze stropem piwnicznym. Następnie piechota niemiecka zajęła budynek szkoły. Pozostawało w niej kilkunastu zabitych i rannych i przynajmniej 150 osób spośród ludności cywilnej.

 

Strażacki Ruch Oporu „SKAŁA”

Po zakończeniu działań wojennych w 1939 roku na ziemiach polskich powstało wiele organizacji konspiracyjnych, kontynuujących walkę z najeźdźcą hitlerowskim. Również strażacy powołali własną organizację podziemną.

W dniu 23 grudnia 1939 roku w Oddziale II Warszawskiej Straży Ogniowej przy ul. Senatorskiej 16 odbyło się zebranie zwołane w celu zawiązania strażackiego ruchu oporu. Komendant WSO kpt. poż. Stanisław Gieysztor krótko omówił sytuację w kraju oraz zaakcentował konieczność hartu, odporności i woli prowadzenia walki z okupantem. Następnie, minutą ciszy oddano hołd poległym za ojczyznę. Uczestnicy spotkania powołali Strażacki Ruch Oporu „Skała”. Konspiracyjna organizacja objęła swoim zasięgiem większość jednostek straży pożarnej (zawodowych i ochotniczych) zarówno pod okupacją niemiecką, jak też sowiecką.

Jednym z jej współorganizatorów i pierwszym komendantem głównym został kpt. poż. Jerzy Lgocki ps. "Jastrząb", który oficjalnie sprawował funkcję kierownika technicznego pożarnictwa w Generalnym Gubernatorstwie, co ułatwiało kontakt z jednostkami strażackimi w terenie. Jego zastępcą był kpt. Stanisław Gieysztor – ówczesny komendant Warszawskiej Straży Ogniowej, a szefem sztabu – płk Leon Korzewnikjanc ps. "Doliwa".

Powołano 8 Okręgów: stołeczny, warszawsko-lubelsko-białostocki, wileński, krakowski, radomsko-częstochowski, łódzko-poznańsko-katowicki, gdyńsko-toruńsko-bydgoski i lwowski.

Organizacja popierała polski rząd na obczyźnie i współdziałała z jego zbrojnym ramieniem w kraju, czyli ZWZ-AK. Prowadzono działalność wywiadowczą, rozpoznawczą, zdobywano broń, ostrzegano i udzielano pomocy osobom zagrożonym, organizowano szkolenie wojskowe, przewożono broń oraz kolportowano podziemne pisma i ulotki.

Do najskuteczniejszych, a zarazem najbardziej zakonspirowanych należały strażackie akcje dywersyjno-sabotażowe, prowadzone pod kryptonimem "Gaśnica". Polegały one na takim prowadzeniu działań gaśniczych, żeby zamiast gasić pożar, skutecznie go rozprzestrzeniać. Zdarzało się, że sami strażacy podpalali wybrane obiekty o znaczeniu militarnym, np. składy wojskowe na Okęciu, pociąg z cysternami z benzyną lotniczą na Dworcu Gdańskim w Warszawie, warsztaty i garaże SS w Warszawie.

Kontakty z oficerami i innymi działaczami pożarnictwa z jednostek terenowych prowadzono poprzez Centralną Szkołę Pożarniczą w Warszawie oraz biuro kierownika Administracyjnego Pożarnictwa w magistracie stolicy.

Z biegiem czasu jednak niemieckie władze policyjne zwiększyły nadzór nad działalnością straży pożarnej, ograniczyły wyjazdy służbowe, a przy wyjazdach samochodami służbowymi przydzielały policjantów niemieckich, co uniemożliwiało nawiązywanie kontaktów konspiracyjnych. Wpłynęło to na znaczne ograniczenie centralnego kierowania działalnością konspiracyjną, chociaż terenowe jednostki służby pożarniczej nadal realizowały swoje zadania.

Ostatnim żyjącym członkiem „Skały” była Pani Krystyna Orlik - Rückemann z domu Lgocka, córka współtwórcy i pierwszego komendanta Strażackiego Ruchu Oporu „Skała". Brała udział jako sanitariuszka w jedynej, zbrojnej akcji „Skały” w Skrzydlnej 21 października 1943 r. Aresztowana, przetrwała tzw. więzienie Montelupich w Krakowie oraz niemiecki, nazistowski obóz koncentracyjny w Ravensbrück. Po wojnie osiadła w Kanadzie, gdzie wyszła za mąż za Kazimierza Orlika - Rückemanna, syna ostatniego dowódcy Korpusu Ochrony Pogranicza. Pani Krystyna zmarła w czerwcu 2022 r. w Ottawie i tam też została pochowana.

 

Opracowanie: Wydział Prasowy KG PSP
Zdjęcia:  KG PSP, MSWiA, KM PSP w: Dąbrowie Górniczej, Elblągu, Rudzie Śląskiej

Materiały źródłowe:

  • Władysław Pilawski, Strażacki Ruch Oporu "Skała", Warszawa 1994 r.
  • Grzywaczewski Zbigniew, Jerzy Stahl-Stal, Wspomnienia Strażaków Uczestników Powstania Warszawskiego, Warszawa 1992 r.
  • Jerzy Gutkowski „Strażacy w Powstaniu Warszawskim„ Przegląd Pożarniczy 8/2014 oraz 9/2014.

 

Materiały

Strażacy w Powstaniu Warszawskim 1944
Strażacy​_w​_Powstaniu​_Warszawskim​_1944.pdf 1.01MB

Zdjęcia (13)

{"register":{"columns":[]}}