Zapraszamy do lektury grudniowego numeru Przeglądu Pożarniczego
10.12.2021
Kończymy 2021 rok. Niełatwy, przeżyty w pandemii, lockdownie, zdalnym nauczaniu. W zdrowiu i chorobie. Ale też w nadziei na powrót do normalności, która pojawiła się wraz z wprowadzeniem szczepionek.
Mimo tych wszystkich przeciwności zaliczamy mijający rok do udanych. Zaowocował on wieloma ciekawymi inicjatywami. Zmieniliśmy szatę graficzną „Przeglądu Pożarniczego” na nowocześniejszą, estetyczną i przejrzystą. Włączyliśmy się w obchody 30-lecia Państwowej Straży Pożarnej, przygotowując dla Państwa dodatek kolekcjonerski, w którym przypominamy trzy dekady naszej formacji z perspektywy publikacji PP. A zwieńczeniem 2021 roku będzie nowa strona internetowa „Przeglądu Pożarniczego”. Bez fałszywej skromności możemy stwierdzić, że to na wskroś nowoczesna, przejrzysta i atrakcyjna wizualnie witryna. Tak więc przeszliśmy wszechstronny lifting. A to dlatego, by trzymać się w dobrej formie – wszak w przyszłym roku stuknie nam 110 lat! Na tę okoliczność też szykujemy niespodziankę.
Rocznica naszego czasopisma wpisuje się w inne doniosłe jubileusze. Daliśmy im wyraz na naszych łamach. Przypominaliśmy, jak się tworzyły ustawy strażackie, a w tym wydaniu mogą Państwo prześledzić przebieg strajku w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarniczej. Przypomina go Paweł Rochala, autor nowo wydanej książki pt. „Trzymajcie się! Przebieg strajku w Wyższej Oficerskiej Szkole Pożarniczej w świetle dokumentów i relacji uczestników”. [link]
W tym numerze w ogień pytań wzięliśmy nadbryg. Krzysztofa Hejduka, zastępcę komendanta głównego PSP i szefa zespołu opracowującego nowy projekt munduru. W rozmowie z PP opowiada on o kulisach powstania nowych ubrań i zasadach ich wdrażania. Niebawem znikną niebieskie koszule, mundury dowódczo-sztabowe i koszarówki. Weszła bowiem w życie nowelizacja rozporządzenia w sprawie umundurowania strażaków PSP. [link]
Aleksandra Radlak przybliża głośne ostatnimi czasy wydarzenia na La Palmie. Gdy we wrześniu pojawiły się na wyspie pierwsze wstrząsy sejsmiczne, cały świat zamarł w oczekiwaniu na rozwój wydarzeń. I rzeczywiście ciąg dalszy był dramatyczny. Mieszkańcy tracili dorobek życia i nijak nie szło temu zaradzić. Siła żywiołu, koszmar dla służb ratowniczych, przyciągnęła za to tłumy turystów… [link]
Na koniec polecamy artykuł Michała Borala o Pearl Harbor. I choć nalot Japończyków z 7 grudnia 1941 r. jest dogłębnie zbadany przez historyków, to mało kto wie, że w akcji obrony brali udział również strażacy – żołnierze wojskowej jednostki w Pearl Harbor oraz zawodowi strażacy z Honolulu (Honolulu Fire Department).
Zapraszamy do lektury!