Jedna „Godzina dla Ziemi” ma znaczenie!
22.03.2024
W sobotę 23 marca w budynku Ministerstwa Klimatu i Środowiska na godzinę zgasną światła. To symboliczny gest, którym chcemy zainspirować do podejmowania działań na rzecz ochrony naszej planety i refleksji nad jej przyszłością. W ten sposób włączamy się w akcję „Godzina dla Ziemi”.
Już od 18 lat, co roku nawet kilkadziesiąt milionów ludzi i kilkaset miast na wszystkich kontynentach, w trosce o przyszłość naszej planety na jedną godzinę gasi światła w swoich domach, a instytucje wygaszają oświetlenie w budynkach użyteczności publicznej.
Zdajemy sobie sprawę z tego, że wyłączenie prądu na godzinę nie wpłynie na większą oszczędność energii. Wierzymy jednak, że każda inicjatywa, która zachęca do racjonalnego korzystania z energii oraz zwraca uwagę na los naszej planety i jej różnorodnych mieszkańców i ekosystemów jest wartościowa i ma znaczenie!
– wyjaśnia Paulina Hennig-Kloska, ministra klimatu i środowiska.
Nie musimy się obawiać o bezpieczeństwo systemu elektroenergetycznego. Jednoczesne zgaszenie świateł w czasie „Godziny dla Ziemi” i ich ponowne zapalanie nie spowoduje zakłóceń w jego pracy, a zmiany zapotrzebowania z tym związane są właściwie niezauważalne.
Chrońmy więc wspólnie to, co mamy najcenniejszego – Matkę Ziemię, nasz wspólny dom. W tym roku przyłączmy się do milionów ludzi na całym świecie i wygaśmy światła oraz wszystkie urządzenia emitujące światło na godzinę!
Kiedy: 23 marca (sobota) o godzinie 20:30 (do godziny 21:30).
Inicjatywa WWF obchodzona jest corocznie pod koniec marca. W tym roku organizatorzy dedykują ją rzekom.
Zachęcamy też do zapoznania się z danymi na temat stanu jakości wód powierzchniowych, w tym rzek, na stronach Głównego Inspektoratu Ochrony Środowiska, który monitoruje stan jakości wód w ramach Państwowego Monitoringu Środowiska[1].
[1] W cyklu wodnym 2016-2021 GIOŚ ocenił 3 500 jcwp rzecznych (jednolitych części wód powierzchniowych – sztucznie wydzielonych części wód, dla których wykonuje się ocenę stanu).
W okresie 2016-2021 zaostrzono kryteria klasyfikacji wielu elementów jakości, przez co te same wartości mogły pozwalać na lepszą klasyfikację w poprzednim cyklu. Znacząco zwiększono liczbę monitorowanych jcwp, zwłaszcza o jcwp zagrożone nieosiągnięciem swoich celów środowiskowych, a więc takie, które prawdopodobnie były w stanie złym, lecz nie zostało to wcześniej wykazane.
W ocenie jakości wód stosuje się zasadę „najgorszy decyduje”. Oznacza to, że w przypadku gdy spośród wszystkich badanych parametrów tylko jeden przekroczy normę, to pogorszy to ocenę całej badanej części wód. Poza tym zwiększono kompletność klasyfikowanych wskaźników, co zgodnie z zasadą „najgorszy decyduje” zwiększa udział złych ocen.