POMOC DLA PIOTRA BAJORA
Nie ma dobrego czasu na chorowanie, ale rok 2020 jest pod tym względem wyjątkowo okrutny. Moje leczenie rozpoczęło się w styczniu, kiedy jeszcze mało kto się przejmował wirusem z drugiego końca świata. Wtedy jednak to mój mały świat zaczął się walić na łeb na szyję. Onkologia, nowotwór, chemia, szpitale, śmierć codziennie zaglądająca w oczy. Moim oprawcą jest chłoniak grudkowaty, który zdążył już ewoluować w chłoniaka rozlanego. Niestety, okazał się mocno oporny na leczenie i tradycyjnie stosowane metody są nieskuteczne. Moją nadzieją na przetrwanie pozostanie bardzo drogie i nierefundowana immunoterapia CAR-T, która kosztuje ok. 1,5 mln zł.
Nie ma co się rozpisywać kliknij tutaj i sam przeczytaj.
Śremianin potrzebuje pomocy, więc śremscy strażacy wpadli na pomysł wsparcia dla Piotra. Zachęcamy do wzięcia udziału w akcji i do obejrzenia naszego filmiku. Na wielu płaszczyznach strażacy pokazali, że potrafią pomagać, więc do dzieła :).
Ze strażackim pozdrowieniem.