Polskość to NORMALNOŚĆ - Wystąpienie Przewodniczącego KRRiT Macieja Świrskiego na 79. posiedzeniu Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej
13.07.2023
Panie Marszałku, Wysoka Izbo!
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji (KRRiT) rozpoczęła obecną sześcioletnią kadencję w październiku 2022 roku. W skład KRRIT od października 2022 roku wchodzą Panie Hanna Karp, Marzena Paczuska i Agnieszka Glapiak oraz Tadeusz Kowalski i Maciej Świrski. Krajowa Rada to konstytucyjny organ regulacyjny odpowiedzialny za nadzór nad rynkiem mediów elektronicznych w Polsce. KRRiT pełni istotną rolę w ochronie wolności mediów, zapewnieniu pluralizmu informacji i promowaniu wysokich standardów jakościowych w radiofonii i telewizji.
Sprawozdanie dotyczy działań Rady w całym 2022 roku, natomiast kadencja obecnego składu Rady zaczęła się w październiku 2022 roku. Do października 2022 roku członkami Rady byli: Teresa Bochwic, Elżbieta Więcławska-Sauk, Janusz Kawecki, Andrzej Sabatowski i Witold Kołodziejski jako przewodniczący.
W 2022 roku, rynek mediów elektronicznych stanął przed wyzwaniami związanymi z pandemią COVID-19 i konfliktem na Ukrainie..
Dlatego, sprawozdanie opisuje także działania podejmowane przez KRRiT w celu zapewnienia bezpieczeństwa informacyjnego i walki z dezinformacją. W 2022 roku, KRRiT wykreśliła 7 programów rosyjskich ze względu na ich treść – co było działaniem i bezprecedensowym, i niezbędnym, ponieważ Moskwa w prowadzonej przeciwko Polsce wojnie hybrydowej wykorzystuje media – i te tradycyjne i te internetowe.
Uruchomiono nowe programy radiowe i telewizyjne, które miały na celu zapewnienie informacji, wsparcia i integracji uchodźców i ukraińskiej społeczności.. KRRiT we współpracy z Urzędem Komunikacji Elektronicznej wydawała pozwolenia na nadawanie takich programów.
KRRiT podejmuje działania mające na celu przeciwdziałanie zagrożeniom dezinformacyjnym, w tym poprzez edukację medialną. Sprawozdanie podkreśla również potrzebę rozsądnego dostosowania prawa polskiego do regulacji unijnych dotyczących rynku mediów elektronicznych i ochrony przed dezinformacją. KRRiT skupia się na monitorowaniu i reagowaniu na zmiany legislacyjne w Unii Europejskiej, a także na dążeniu do ochrony wolności mediów i zapewnienia równowagi między interesami różnych grup mediów, w tym – na przedstawianiu polskiego stanowiska w sprawach tak kontrowersyjnych jak EMFA (European Media Freedom Act), rozporządzeniu projektowanym przez Komisję Europejską, o czym dalej.
Podstawowym wnioskiem z analizy głównych problemów mediów w Polsce jest wskazanie na zmiany na rynku mediów elektronicznych w Polsce w 2022 roku. Stopniowe odchodzenie od tradycyjnej telewizji linearnej, wzrost popularności serwisów streamingowych, rosnące znaczenie mediów społecznościowych i internetu, oraz zmieniająca się rola tradycyjnych mediów, to główne trendy obserwowane w tym okresie. Jednocześnie, występują również wyzwania związane z dezinformacją, manipulacją, wysokimi kosztami prowadzenia działalności oraz koniecznością dostosowania prawa do regulacji unijnych.
PROBLEM DEZINFORMACJI
Rosyjska dezinformacja w tym użycie „środków aktywnych”, obecnych w polskich mediach profesjonalnych i internecie, stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa narodowego. Termin „środki aktywne” odnosi się do różnorodnych działań i strategii stosowanych przez Rosję w celu wpływania na wydarzenia polityczne, społeczne i gospodarcze w innych krajach. Obejmują one dezinformację, propagandę, decepcję, cyberatak, operacje specjalne oraz wykorzystywanie narzędzi ekonomicznych i energetycznych. Rosyjskie środki aktywne mają na celu osiągnięcie interesów politycznych i geopolitycznych, utrzymanie wpływu oraz tworzenie zamieszania i niepewności w innych państwach i ich instytucjach. Ich stosowanie stało się charakterystyczną cechą rosyjskiej strategii geopolitycznej.
Rosyjskie środki aktywne mają także na celu osłabienie sojuszu NATO, rozbicie jego spójności.
Krytyka dezinformacji i próby zwalczania jej, nie oznaczają narzucania cenzury czy ograniczania wolności mediów. Wręcz przeciwnie, jest to działanie mające na celu ochronę społeczeństwa, zapewnienie rzetelnej informacji i umożliwienie obywatelom podejmowania świadomych decyzji.
Niektórzy dziennikarze i politycy w Polsce również mogą być źródłem dezinformacji, gdy fałszywie oskarżają Polskę o brak demokracji i naruszanie wolności mediów porównując Polskę do najgorszych systemów autorytarnych. Tego rodzaju histeryczne i nieuprawnione oskarżenia, szerzone zarówno w kraju, jak i za granicą, niszczą polską reputację, co ma swoje międzynarodowe konsekwencje i stanowi zagrożenie dla realizacji Artykułu 5 NATO, w przypadku materializacji – co nie daj Boże - najgorszego scenariusza, czyli ataku Rosji na Polskę. Kreowanie nieprawdziwego obrazu Polski może prowadzić do alienacji i osłabienia polskiej pozycji w NATO oraz obniżenia zaufania sojuszników do Polski – mówię o tym od 2012 roku. Na szczęście żywiołowa pomoc Polski dla Ukrainy, od przekazania niezbędnego uzbrojenia przez władze Rzeczypospolitej, po regulacje prawne uchwalone przez Wysoki Sejm dla umożliwienia pomocy obywateli dla milionów uchodźców z Ukrainy, wielka pomoc okazana tym ludziom przez wszystkich Polaków – pokazały światu całkowicie inny wizerunek Polski od tego szerzonego przez rosyjską propagandę czy też – wierzę, że nieświadomie - niektórych polityków z Polski i niektóre media komercyjne obecne w Polsce.
W czasie hybrydowego ataku Rosji i Białorusi na granicę Polski za pomocą tzw. „broni migracyjnej” (który to atak nota bene cały czas trwa) niektóre media komercyjne obecne w Polsce i niektórzy politycy w sposób nieuprawniony przedstawiali Polskę jako kraj ksenofobiczny i rasistowski. Po wybuchu pełnoskalowej wojny na Ukrainie widać było, że te działania (wierzę, że nieświadome) pokazujące Polskę jako kraj rasistowski, ksenofobiczny wpisały się w scenariusz wojny dezinformacyjnej przeciwko Polsce. Niestety, nawet gdy już powszechnie było wiadomo, że atak z 2021 roku służył do osłabienia polskiej gotowości obronnej i spowodowania niechęci do pomocy uchodźcom z Ukrainy (bo już wtedy Moskale planowali atak na Ukrainę) – nikt z tych mediów, biorących udział w akcji manipulacji i dezinformacji, nie przeprosił za obelgi które padały z ich anten w stosunku do funkcjonariuszy Straży Granicznej, Policji i żołnierzy Wojska Polskiego którzy strzegli i strzegą naszych granic. W tym miejscu chciałbym wyrazić głęboką wdzięczność Straży Granicznej, Wojsku Polskiemu i Policji za to obronę naszych granic. Trzeba powiedzieć, że w sytuacji nagonki medialnej na polskie służby, większa część polskiego społeczeństwa stanęła „Murem za Polskim Mundurem” – jak mówi popularny hasztag w mediach społecznościowych. Niestety, niewiele z tych prawdziwych nastrojów społecznych pojawiło się w mediach, które przedstawiały obraz Polski skrzywiony i kompletnie nieprawdziwy, acz wpisujący się w wojnę dezinformacyjną. Jest to symptom w najwyższym stopniu niepokojący – jak bowiem te media zachowają się w sytuacji pełnoskalowej agresji Rosji na Polskę?
PRAWDA
W tym momencie trzeba przypomnieć o wartości, która powinna być kluczowa dla mediów w Polsce, a której odczuwamy deficyt, zwłaszcza jeśli chodzi o media komercyjne. Chodzi tu o prawdę. Prawdę jako podstawę cywilizacji, której częścią jesteśmy. Prawda jako zgodność opisu z faktami jest kluczowym kryterium oceny jakiegoś twierdzenia lub zdania. A także pracy dziennikarzy.
W dzisiejszych czasach, gdy media odgrywają ogromną rolę nie tylko w przekazywaniu informacji, ale i kształtowaniu światopoglądu, nieprawdziwe treści i dezinformacja stanowią poważne zagrożenie. Można porównać to do smogu, który zanieczyszcza powietrze i wpływa negatywnie na zdrowie publiczne. Dlatego istotnym zadaniem regulatora, jakim jest Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji jest dążenie do minimalizacji obecności kłamstw w polskich mediach.
PRAWDA A PRAWO PRASOWE
W Polsce istnieją przepisy Prawa Prasowego, które mają na celu ochronę prawdy i rzetelności informacji. Przepisy te regulują kwestie związane z działalnością prasową, w tym zasady publikacji, odpowiedzialność za zamieszczane treści oraz zasady etyki dziennikarskiej. Zgodnie z Art. 6 Prawa Prasowego prasa jest zobowiązana do prawdziwego przedstawiania omawianych zjawisk. Dodatkowo w art. 12 ust. 1 pkt 1 Prawa Prasowego, ustawodawca wskazuje, że dziennikarz jest obowiązany zachować szczególną staranność i rzetelność przy zbieraniu i wykorzystaniu materiałów prasowych, zwłaszcza sprawdzić zgodność z prawdą uzyskanych wiadomości lub podać ich źródło. Na mocy art. 3 ustawy o radiofonii i telewizji do rozpowszechniania programów radiowych i telewizyjnych stosuje się przepisy prawa prasowego, o ile ustawa nie stanowi inaczej. Na mocy art. 13 ustawy o radiofonii i telewizji nadawca kształtuje program samodzielnie i ponosi odpowiedzialność za jego treść. Wszystkie te przepisy czytane łącznie wprowadzają normę, która zakazuje publikacji nieprawdziwych informacji i nakłada na redaktorów mediów i nadawców obowiązek dbałości o rzetelność informacji. Przewodniczący KRRiT, jako organ regulacyjny, posiada samodzielne uprawnienia do nakładania sankcji na nadawców za naruszenie przepisów prawa. Jego obowiązkiem jest podejmowanie działań mających na celu minimalizację kłamstw i dezinformacji w mediach. KRRiT może egzekwować istniejące przepisy, monitorować treści w mediach, a Przewodniczący może wprowadzać odpowiednie sankcje dla nadawców naruszających zasady ustalone w obowiązujących przepisach.
PRAWDA W MEDIACH A KONSTYTUCJA
Konstytucja RP, w artykule 61, gwarantuje obywatelom prawo do uzyskiwania informacji o działalności organów władzy publicznej oraz ich instytucji. Prawo to wiąże się z koniecznością dostarczania prawdziwych informacji przez instytucje państwowe, aby obywatele mogli podejmować świadomie decyzje. Ale sprawa ta ma też odwrotną stronę: jeśli media fałszywie informują o działaniach organów państwa, wprowadzając obywateli w błąd, to naruszają wtedy artykuł 61 Konstytucji RP.
Konstytucja w art. 54 wprost wskazuje, że każdemu zapewnia się wolność (…) pozyskiwania informacji – przy czym – ustawodawca w szeregu aktów prawnych wskazuje na konieczność prezentowania prawdziwych informacji.
Prawda, jako podstawa do podejmowania decyzji, jest nieodzowna dla prawidłowego funkcjonowania społeczeństwa i demokracji. Fałszywe informacje i kłamstwa wprowadzają zamęt i prowadzą do nieprawidłowych wyborów i działań.
Stąd wynikają moje decyzje dotyczące wszczynania postępowań o ukaranie nadawców, którzy naruszyli tę fundamentalną zasadę, którą powinny kierować się media – podawać prawdziwe informacje.
Obok tego mamy do czynienia z niedopuszczalną brutalizacją debaty publicznej, animalizacją antagonistów, używaniem języka wprost z arsenału hitlerowskiej propagandy antyżydowskiej. Przykładem są tu słowa, które pojawiły się w rozgłośni TokFM:
„zostaliśmy ukąszeni tym kleszczem PiS-u, który wpuścił ten środek taki znieczulający, a za środkiem znieczulającym wpuścił truciznę. My jesteśmy społeczeństwem, które jest zatrute”. I dalej:”My jako społeczeństwo naprawdę potrzebujemy zdrowego detoksu, nie wiem, dezynsekcji, deratyzacji.”
Ten przykład pokazuje wykluczenie części społeczeństwa przez niektóre media, z uwagi na przekonania polityczne. W mojej ocenie jest to język nienawiści, któremu się sprzeciwiam.
NAGONKI
Od początku istnienia tzw. III RP obserwujemy systematyczne nagonki medialne, Organizatorzy tych nagonek wykorzystują kłamstwa i manipulacje w celu niszczenia reputacji i wizerunku osób, przedsiębiorstw czy organizacji społecznych. Robią to w celu osiągnięcia konkretnych korzyści – politycznych albo finansowych. W sądach – kiedy dochodzi do rozpraw sądowych - sprawcy często odwołują się do konstytucyjnej zasady wolności słowa, twierdząc, że mają prawo tak przedstawiać rzeczywistość, ponieważ wolność słowa jest zagwarantowana Konstytucją.
Jednakże wolność słowa nie oznacza wolności do szerzenia kłamstw i manipulacji. Przeciwnie, prawo zapewnia ochronę przed bezprawnym naruszaniem dóbr osobistych, w tym reputacji, dobrego imienia czy godności człowieka. Konstytucja RP w art. 30 wskazuje, że przyrodzona i niezbywalna godność człowieka stanowi źródło wolności i praw człowieka i obywatela. Jest ona nienaruszalna, a jej poszanowanie i ochrona jest obowiązkiem władz publicznych.
W przypadku systematycznych nagonek medialnych dochodzi do łamania prawa, w tym wspomnianego Art. 30 Konstytucji. W konsekwencji nagonek dochodzi do uwiądu prawa, gdyż sprawcy nie są pociągani do odpowiedzialności za swoje działania. Atakowani obywatele często nie występują do sądów z obawy, że informacje z rozpraw będą w dalszym ciągu wykorzystywane do kontynuowania ataków. Poza tym żądania sprostowania są nagminnie odrzucane przez redaktorów naczelnych. Jednak państwo powinno skutecznie reagować na te przypadki, zgodnie z obowiązującymi przepisami prawa, w tym takich, które mają na celu ochronę przed dezinformacją. Trzeba tu powiedzieć, że dzisiejsze przepisy prawa prasowego o sprostowaniach są praktycznie martwe, a sprawy sądowe ciągną się miesiącami i to mimo że prawo prasowe przewiduje dość szybki 30 – dniowy termin na rozpoznanie sprawy w I instancji. W praktyce jednak cały proces trwa kilka, a zdarza się, że kilkanaście miesięcy. W dobie szybkości obiegu informacji, taki stan rzeczy jest niezwykle niebezpieczny, gdy rozpowszechniana jest dezinformacja.
KONIECZNOŚĆ NOWELIZACJI PRAWA PRASOWEGO
Wysoka Izbo,
nowelizacja Prawa Prasowego jest niezbędna - jeśli chodzi o sprostowania, ponieważ stan obecny zagraża po prostu bezpieczeństwu państwa. Przeciwnik może bezkarnie dezinformować o działaniach organów państwa, a zatem podrywać zaufanie obywateli do nich, co w konsekwencji może zagrozić życiu i zdrowiu obywateli. A organy państwa, jeśli nawet złożą wniosek o sprostowanie, to nie doczekają się go w rozsądnym terminie. To sytuacja powszechnie znana. Prawo Prasowe powinno umożliwić obywatelom i organom państwa szybkie doprowadzenie do sprostowania fałszywych informacji. Trzeba pamiętać, że Polska stała się w ciągu roku 2022 państwem frontowym NATO i wspiera Ukrainę w jej walce o wolność. I nawet w takiej sprawie jak informowanie o skali polskiej pomocy i jej zakresie niektóre media komercyjne obecne w Polsce nie powstrzymały się od dezinformacji i manipulacji. To dowód na to jak pilna to jest sprawa.
WSPÓŁPRACA MIĘDZYNARODOWA I EMFA
Jako przewodniczący Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji (KRRiT), jestem głęboko zaniepokojony projektowanym rozporządzeniem i jego potencjalnym wpływem na wolność mediów. Choć deklarowane cele walki z dezinformacją są godne uznania, istnieje obawa, że pod pozorem ochrony przed dezinformacją wprowadzone zostaną mechanizmy cenzury, które naruszą prawo do wolności słowa.
I na zakończenie:
Polskość to NORMALNOŚĆ - dla nas, naszych przodków i naszych potomków, to nasze życie i przyszłość. Zróbmy wszystko, aby ją ocalić pomimo zagrożeń zewnętrznych i wewnętrznych.
Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji będzie stać na straży wolności słowa i prawdziwej wolności mediów, by utrwalać siłę, moc i niepodległość Rzeczypospolitej.
Dziękuję Państwu.