Wilk ofiarą kłusowników
25.01.2023
Po raz kolejny wilk stał się ofiarą bezmyślnego okrucieństwa. Wysiłkiem wielu osób udało się go uratować. Ile zwierząt jednak ginie co roku w męczarniach z winy kłusowników?
24 stycznia 2023 r. pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Warszawie (WST w Ciechanowie) zostali powiadomieni o wilku złapanym we wnyki, znalezionym w lesie w okolicach miejscowości Adamowo (gmina Strzegowo, powiat mławski). Po otrzymaniu informacji Policja zabezpieczyła teren, tak aby nikt nie podchodził zbyt blisko wilka, ponieważ zaniepokojony poruszał się, co powodowało, że linka coraz bardziej zaciskała się na jego ciele.
Jednocześnie natychmiast rozpoczęte zostały działania mające na celu uratowanie tego przedstawiciela gatunku objętego w naszym kraju ścisłą ochroną. Na miejsce ruszył pracownik RDOŚ w Warszawie (który koordynował całą akcję ratunkową) z pracownikami warszawskiego ogrodu zoologicznego - dr Agnieszką Czujkowską, Katarzyną Łochowską i Patrycją Kasprzak , a z południa Polski pośpieszył dr hab. inż. Robert Mysłajek – wieceprezes Stowarzyszenia dla Natury „Wilk”. Gotowość pomocy zadeklarowały także Lasy Miejskie-Warszawa prowadzące ośrodek rehabilitacji dzikich zwierząt.
Po dotarciu na miejsce pracownika RDOŚ w Warszawie i przedstawicieli ogrodu zoologicznego i szczegółowej analizie sytuacji, uśpiono wilka, aby go wyplątać z wnyków, które zacisnęły się na tylnej części tułowia (mocno zaciśnięta linka spowodowała duże obrażenia, m.in. silną opuchliznę tylnych kończyn). Gdy tylko było to możliwe, zwierzęciu podane zostały leki przeciwbólowe, przeciwzapalne, podłączona została kroplówka na wzmocnienie, a rany opatrzone. Następnie wilk został przeniesiony do skrzyni transportowej i wyruszył w drogę do ośrodka rehabilitacji zwierząt Mysikrólik prowadzonego przez Stowarzyszenie dla Natury „Wilk”. Wiek wilka oceniono na niespełna rok. Jest on aktualnie pod obserwacją specjalistów ze Stowarzyszenia. Poddawany jest badaniom diagnostycznym. Wilk prawdopodobnie przebywał we wnykach od dwóch dni, co miało ogromny wpływ na jego stan zdrowotny - oprócz ciężkich ran po wnyku jest bardzo odwodniony i wyczerpany.
Wnyki, potrzaski, sidła (zazwyczaj ukryte, niewidoczne, zawieszone na drzewach), a także nielegalna broń… kreatywność przestępców nie zna granic. W pułapki skonstruowane z metalowych linek, drutów, wpadają sarny, jelenie, łosie, dziki, wilki i mniejsze zwierzęta. Walcząc o wolność, często ranią się dodatkowo, kaleczą, wyrywają nogi ze stawów. Giną w męczarniach uduszone, poranione, a czasem rozszarpane przez drapieżniki. Ofiarą kłusowników padają również ludzie – wpadnięcie we wnyki może skończyć się inwalidztwem.
Przypominamy, że zgodnie z obowiązującym prawem za kłusowanie grozi kara do 5 lat pozbawienia wolności. Przestępstwem jest m.in. polowanie poza obwodem łowieckim, polowanie przez osoby nie należące do Polskiego Związku Łowieckiego, nie posiadające wymaganych zezwoleń, zabijanie zwierząt objętych ochroną lub w czasie okresu ochronnego, a także wykorzystywanie wnyków, sideł itp.
Jeśli zauważymy w lesie podejrzane „instalacje” należy to niezwłocznie zgłosić na Policję i powiadomić pracowników najbliższego nadleśnictwa. W ten sposób możemy przyczynić się do uratowania niejednego dzikiego mieszkańca lasu.
Dziękujemy za zaangażowanie Wójtowi Gminy Strzegowo, Policji z Komendy Powiatowej w Mławie za podjęcie działań i zabezpieczenie terenu. Szczególne podziękowania kierujemy do ww. przedstawicielek warszawskiego ogrodu zoologicznego – dzięki przeprowadzonym przez nie działaniom możliwa była realna pomoc wilkowi. Składamy podziękowania także dr hab. Sabinie Nowak , dr hab. inż. Robertowi W. Mysłajkowi i Michałowi Figurze ze Stowarzyszenia dla Natury „Wilk” za opiekę nad wilkiem w ośrodku rehabilitacji i pomoc w realizacji działań w terenie.