Branża mięsna - współpraca, nie rywalizacja
27.02.2020
- O pozycji rolników w łańcuchu żywnościowym
- O atakach na hodowców zwierząt i producentów mięsa
- O nowych możliwościach sprzedaży z gospodarstwa
- O współpracy i rywalizacji w branży mięsnej
Minister rolnictwa i rozwoju wsi Jan Krzysztof Ardanowski był dziś gościem V Kongresu Mięsnego 2020. Zwracając się do jego uczestników zwrócił uwagę, że wprowadzone zostały rozwiązania umożliwiające rolników zwiększenie dochodów z własnych gospodarstw.
– Odwracam szkodliwe trendy wprowadzone w latach 90. tych. Rolnik może teraz ze swojego gospodarstwa sprzedać wszystko, także produkty przetworzone. Ma możliwość sprzedaży nie tylko konsumentowi końcowemu, ale też do restauracji czy sklepów. Od tygodnia w Polsce obowiązuje też prawo, na mocy którego rolnicy mogą tworzyć w swoich gospodarstwach małe ubojnie. Rolnik już nie jest sprowadzony jedynie do roli dostarczyciela surowca – informował minister Ardanowski.
Szef resortu rolnictwa podkreślił, że jest szczególnie istotne obecnie, kiedy nasilają się ataki na rolnictwo, a zwłaszcza na produkcję zwierzęcą.
– Produkcja mięsna zaczyna być skomplikowana. Rolnictwo było niegdyś uważane za działalność dobrą i szlachetną, a teraz nagle się okazuje, że dla znacznej części społeczeństwa rolnicy są wrogami przyrody, a nawet Ziemi, że powinni się wstydzić tego co robią – zauważył minister i podkreślił, że szczególne ataki przeprowadzane są na hodowców i producentów zwierząt.
Minister przypomniał absurdalne stwierdzenia dotyczące np. gwałcenia krów, czy zadawania cierpienia podczas dojenia. Zwrócił przy tym uwagę, że takie próby ograniczania produkcji zwierzęcej wywołują protesty rolników, nawet w silnych rolniczo krajach „starej” Unii Europejskiej.
Jednocześnie minister Ardanowski podkreślił też problemy występujące na polskim rynku.
– Rolnicy są ogrywani również przez przetwórców. Każdy tłumaczy to interesami rynkowymi, nie licząc się z tym, że rolnicy muszą z czegoś żyć. Rolników zredukowano do roli producentów surowca – stwierdził minister zwracając się do przedstawicieli dużych firm przetwórczych.
Minister przestrzegał, że takie zachowania niszczą gospodarstwa, bo presja ze strony handlu przerzucana jest na rolników, którzy są najsłabszym ogniwem w całym łańcuchu żywnościowym.
Szef resortu rolnictwa zwrócił ponadto uwagę na psucie rynku przez niektórych przetwórców, którzy tanio kupują od rolników i chcą bez końca powiększać skalę produkcji stosując różne ulepszacze, przez co psują dobre surowce.
– Branża sama powinna eliminować patologie ze swojego środowiska – podkreślił minister Ardanowski.
Minister z zadowoleniem zauważył, że przez branżę podejmowane są też pozytywne działania, działania ukierunkowane na podnoszenie jakości.
– To dzięki temu, dzięki oparciu o dobre, oryginalne surowce, które nie potrzebują barwników i polepszaczy możemy uporządkować polski sektor mięsny – stwierdził minister.
Szef resortu rolnictwo przestrzegał przed ogrywaniem producentów przez sieci wskazując, że mogliby oni dużo więcej zyskać, gdyby współpracowali zamiast ze sobą rywalizować.
Zdjęcia (2)
- Ostatnia modyfikacja:
- 28.02.2020 13:09 Sławomir Mucha
- Pierwsza publikacja:
- 28.02.2020 13:09 Sławomir Mucha