W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Podczos

28.10.2019

Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2019-10-25 w kategorii Gotowe dania i potrawy w woj. wielkopolskim.

Wygląd (zewnętrzny i na przekroju)                                           

Gęsta, miękka, ciągnąca się masa, podawana najczęściej z ziemniakami w mundurkach

Kształt (zewnętrzny i na przekroju)

W zależności od kształtu naczynia, w którym jest podawany

Wielkość

W zależności od wielkości naczynia, w którym jest podawany

Barwa (zewnętrzna i na przekroju)

Żółto-zielona

Konsystencja, „wrażenie w dotyku”

Gęsta, niejednorodna, kremowa masa

Smak i zapach

Smak wyrazisty, słony, pikantny, śmietanowy. Zapach intensywny

Tradycja

Potrawy tradycyjnej kuchni ludowej, opierały się przede wszystkim na daniach postnych. Dla mieszkańców wsi najtrudniejszym okresem był przednówek, czyli wczesna wiosna. W tym czasie spiżarnie były jeszcze puste, więc mieszkańcy wykorzystywali rosnące wokół gospodarstw rośliny, przygotowując z nich przeróżne potrawy. Kobiety, które zazwyczaj zajmowały się zbieraniem ziół i roślin, znały ich właściwości oraz szerokie zastosowanie w kuchni.

Jedną z potraw przednówkowych, na którą składają się głównie dzikie rośliny jadalne jest podczos. Sporządzany w okolicach Turku w województwie wielkopolskim podczos, bazuje na lebiodzie, czyli komosie. Przygotowywanie posiłków z wykorzystaniem komosy było powszechnie znane w XIX wieku. „Lebioda była jedną z najczęściej obok szczawiu zbieraną i wykorzystywaną w kuchni przednówkowej dziką rośliną (…). Lebioda, choć głównie pokarm chłopów, była czasem jadana w wyższych sferach. (…) W czasie głodu zbiera lub na wiosnę lebiodę (…) i po dworach bardzo młodą lebiodę jedzą zamiast spinaku, gdy tego jeszcze nie ma (…)”. – (Ł. Łuczaj, Dziko rosnące rośliny jadalne w ankiecie Józefa Rostafińskiego z roku 1883, Wiadomości botaniczne 52 (1/2): 1-12, 2008). Dawniej podczos na ziemi tureckiej, przygotowywany był podobnie jak szpinak, o czym świadczą liczne przepisy i receptury m.in.: „Nazbierać czubków lebiody. Te czubki następnie sparzyć woda. Do tego pokroić pierwsze liście, które wyrastają z kapusty. Najpierw te liście trzeba umyć, a potem sparzyć. I później to wszystko prużyć na maśle. Zalać słodką śmietanką, a jak się upraży to wbić jajka (…) Pamiętam jak byłam dzieckiem, to przynosiłam do domu całe kosze lebiody i z tego robiło się podczos (…)” – (J. Włodarczyk, Smak zdrowej tradycji, Turek 2015 r., s. 54).

Nazwa potrawy wywodzi się od słów podciosać lub podcinać. Gospodynie z okolic Turku podczos sporządzały na samej lebiodzie, ale również jako danie gotowane na bazie młodych liści kapusty.

„Jadalne rośliny dziko rosnące (…) u społeczeństw pierwotnych zbieraczy-łowców dawały średnio prawie połowę energii w pożywieniu, w społeczeństwach rolniczych stanowiły pokarm uzupełniający oraz rezerwę na czasy głodu. Obecnie są wyrazem „zdrowego” stylu życia i „powrotu do natury” (…). – (Ł. Łuczaj, Polska, Włochy, Japonia i Ameryka, czyli kilka kulturowych porównań dotyczących użytkowania kulinarnego dzikich roślin, Materiały z konferencji „Dzikie rośliny jadalne – zapomniany potencjał przyrody, Przemyśl – Bolestraszyce 13 września 2007 r.”).

{"register":{"columns":[]}}