W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Sonińskie powidła śliwkowe z węgierek

11.05.2023

W dniu 09 maja 2023 roku na Listę Produktów Tradycyjnych zostały wpisane w kategorii: inne: „sonińskie powidła śliwkowe z węgierek”.

sonińskie powidła śliwkowe z węgierek

Wygląd (zewnętrzny i na przekroju)                   

Gęsta smarowna masa

Kształt (zewnętrzny i na przekroju)

Plastyczna masa przyjmuje kształt naczynia

Wielkość

W zależności od wielkości słoika

Barwa (zewnętrzna i na przekroju)

Ciemno brązowa do czarnego

Konsystencja, „wrażenie w dotyku”

Gęsta

Smak i zapach

Słodko-kwaśny, charakterystyczny dla powideł śliwkowych

Tradycja, pochodzenie oraz historia produktu rolnego, środka spożywczego lub napoju spirytusowego

Sonina to wieś w Polsce położona w województwie podkarpackim, w powiecie łańcuckim, w gminie Łańcut. W całym powiecie rolnictwo jest na wysokim poziomie a okoliczne sady sprzyjają domowemu przetwórstwu, które jest prowadzone do dnia dzisiejszego.

Śliwki zbierano we wrześniu jednak dokładna pora zbiorów zależała od tego, jak drzewa owocowały i czy rok był słoneczny czy deszczowy. Śliwki zbierano cały dzień, od razu po śniadaniu. Uczestniczyli w tym przede wszystkim mężczyźni, którzy wchodzili na drzewa albo wspinali się na nie po drabinach. Pod drzewami rozkładano płócienne płachty używane zwykle do noszenia zwierzętom siana. Żeby zapełnić kocioł do smażenia powideł trzeba było zebrać około 7-8 skrzynek po 20 kilogramów każda. Po zebraniu śliwki przebierano, odrywano ogonki oraz liście. W zbiorach czasem pomagała rodzina albo sąsiedzi, zbieranie kończyło się wspólnym posiłkiem u właściciela sadu.

Samo smażenie odbywało się po zakończeniu prac polowych, jako że było pracochłonne- angażowało praktycznie całą rodzinę i zajmowało około dwunastu godzin. Przed smażeniem powideł trzeba było pożyczyć kocioł o pojemności ok. 150-200 litrów lub zarezerwować miejsce w kolejce u któregoś z gospodarzy, u którego kocioł stał na stałe. W Soninie powideł używano do wypieków ciast jak również robiono zupę z kaszą jęczmienną, jaglaną lub lanymi kluskami. Obecnie  w Soninie nadal smaży się powidła śliwkowe, chociaż już w mniejszych ilościach oraz przy pomocy innego sprzętu, jednak charakterystyczny smak sonińskich powideł śliwkowych z węgierek pozostał ten sam.

{"register":{"columns":[]}}