Wino śląskie
03.06.2018
Produkt wpisany na listę produktów tradycyjnych w dniu 2007-06-11 w kategorii Napoje w woj. dolnośląskim.
Wygląd:
Klarowny napój fermentowany, bez opalizacji, zawiesin, osadów, czasami z niewielką ilością wytrąconego kamienia winnego. W winie czerwonym może pojawić się osad garbnikowy.
Barwa:
Wino białe – kolor prawie bezbarwny z odcieniem zielonkawym do jasnosłomkowego, w zależności od odmiany.
Konsystencja:
Produkt płynny, klarowny.
Smak:
Zapach prawidłowo rozwinięty, czysty, nuty owocowe głównie w winach białych oraz aromat dębiny w winach czerwonych, bez obcych zapachów, smak zharmonizowany, właściwy dla danej odmiany winogron, bez obcych posmaków.
Dodatkowe Informacje:
Zawartość alkoholu: wino białe 11-12,5 %; wino czerwone 12,5-13,5%. Wina białe przechodzą długą, zimną fermentację. Dojrzewają w kadziach ze stali szlachetnej lub dębowych beczkach. Wina czerwone przechodzą proces maceracji, która w zależności od temperatury kształtuje aromat i smak wina. Leżakowanie w beczkach trwa około 18 miesięcy. Opakowania jednostkowe – butelki szklane w różnych odcieniach w zależności od odmiany (oliwkowe, białe, zielone), zamykane korkiem naturalnym lub ozdobnym z drewnianą główką. Pojemność opakowania: 1,5; 0,75; 0,5; 0,375; 0,25 litra, w zależności od rodzaju wina.
Tradycja:
Pierwsze wzmianki o uprawach winorośli na Dolnym Śląsku pochodzą z okresu średniowiecza. Około 1150 roku w środkowej Europie winne krzewy na cele kultowe uprawiało się od Berlina po Toruń. Na Śląsku klasztory produkowały wino mszalne w Trzebnicy, Wrocławiu, Jaworze i Lwówku. W dokumencie papieża Innocentego III z 5 lutego 1216 roku biorącym w opiekę klasztor cysterek w Trzebnicy wymienia się winnice w Stobnie i Ścinawie oraz Ostrowicach koło Milicza. Kroniki XIII-wieczne przy okazji opisywania transakcji handlowych wspominają o funkcjonujących na Śląsku winnicach, a także ludziach zajmujących się uprawą winorośli. Papież Grzegorz IX, biorąc 15 czerwca 1227 roku pod opiekę klasztor cystersów w Lubiążu, potwierdził jego posiadanie dziesięcin z winnic z nadania biskupa lubuskiego. Biskup wrocławski, Wawrzyniec, w akcie datowanym na lata 1220-1232, nadał dziesięciny z winnicy koło Kożuchowa, która należała do niejakiego Jaśka. Z czasem dotarło na Śląsk prawo, zwane „Zwierciadłem saskim”, które regulowało sprawę płatności dziesięcin z winnic. Winogrodnicy mieli je płacić na św. Urbana (25 maja). Prawo to regulowało także problem dziedziczenia winnic. Wspomniane kroniki informują o przyjętym na Śląsku zwyczaju, który dotarł z Niemiec polegającym na wypijaniu wina dla potwierdzenia transakcji handlowej. W XV wieku we Wrocławiu burmistrz przekazujący urząd swojemu następcy musiał się z nim napić wina z jednego pucharu. Wrocławska Rada Miejska otrzymała od króla Czech Zygmunta Luksemburskiego w 1422 roku prawo do „szczególnej” beczki wina w Piwnicy Świdnickiej. W połowie XV wieku mieszczanie głogowscy otrzymali prawo handlu miejscowym winem oraz dzierżawienie winnic klasztornych. Wiele informacji o winie śląskim i przywilejach winiarskich zachowało się w archiwaliach Wrocławia. Miasto starało się zachować monopol na handel m.in. ciężkimi winami. Jedno z najważniejszych uprawnień w tej sprawie Wrocław uzyskał od księcia wrocławskiego Henryka IV Prawego w 1273 roku. Było to tzw. prawo szrotamtu (Schrotrecht, Schrotamt), w wyniku czego uzyskiwało monopol na handel i rozwożenie wina w beczkach i było wielokrotnie potwierdzane w późniejszym czasie. W XV wieku na wrocławskim rynku pod nr 32 funkcjonowała winiarnia sprzedająca zwolnione od podatków m.in. śląskie wino. Wszystkie te informacje świadczą o dość rozpowszechnionych w średniowieczu uprawach winorośli na terenie dzisiejszego Dolnego Śląska. Jednym z trzech dolnośląskich miast, które nieprzerwanie od średniowiecza zachowało w herbie winną latorośl pozostaje Środa Śląska (obok Wińska i Mściwojowa). Wziąwszy pod uwagę założenia heraldyczne, uprawa winorośli była dla mieszkańców Środy Śląskiej zajęciem ważnym i w pewnym okresie niemal podstawowym. Umieszczenie winorośli w tarczy herbowej było symbolem profesji mieszkańców. Pieczęć, na której połowę tarczy zajmuje krzew winorośli, a drugą piastowski orzeł, pierwszy raz zastosowano przynajmniej w 1323 roku – tłok do pieczęci uznaje się za wykonany w XIII wieku. Krzew znalazł się tam nie bez powodu. „Pracowitych winogrodników i uczciwych obywateli miasta” wychwalał w XV w. znany wrocławski pisarz miejski Lorenc Rabe. W średzkich piwnicach i karczmach podawano wyłącznie miejskie wino, a same owoce były traktowane jako specjały na wrocławskim rynku. W okresie największej prosperity wino było produktem dostarczającym najwięcej dochodów średzkim mieszczanom. W dokumencie z 1323 roku pisze się o obowiązku dostarczenia przez winiarzy jednej beczki wina dla księcia. Wspomina się także o wolnościach celnych dla cechu winiarzy. Poświadczenie istnienia cechu winiarzy ma miejsce w dokumentach z 1440 roku, a dokument o jego rozwiązaniu pojawia się w 1539 roku. Cennym źródłem potwierdzającym wagę winiarstwa dolnośląskiego i około średzkiego w szczególności są dokumenty średniowieczne opisujące tak transakcje handlowe, jak i darowizny na rzecz kościoła. Przykładowo w 1324 roku Jutta – wdowa po Jaśku z Polski przekazuje pół grzywny czynszu ze swojej winnicy przed Wrocławską Bramą klasztorowi cystersów w Lubiążu. W 1325 roku wójt średzki Apeczko sprzedał 4 grzywny czynszu z 4 mórg winnicy w Bielanach. Winorośl była także uprawiana w Chwalimierzu. Kościół w Bogatyni posiadał własne winnice pod miastem. Samo miasto w 1475 roku otrzymało zezwolenie na założenie piwnicy na wino i winiarni. Dokument z 1621 roku ostatecznie regulował sprawy wyszynku wina i innych trunków. Tradycje uprawy winorośli na Dolnym Śląsku potwierdzają także licznie występujące nazwy geograficzne, które w części zachowały się do czasów dzisiejszych. Chodzi tu o nazwy miejscowości (Wińsko), jak i orientacyjne nazwy geograficzne (nagminnie występująca Winna Góra, Winne Wzgórze itd.). Encyklopedia Ziemi Głogowskiej w swym rozdziale dotyczącym winiarstwa na Ziemi Głogowskiej szczegółowo opisuje warunki i zależności społeczno-prawne dotyczące uprawy na Dolnym Śląsku, co można łatwo przełożyć na cały historyczny obszar ziemi śląskiej. W Głogowie podobnie jak w wielu innych miastach Dolnego Śląska uprawę winorośli zapoczątkowali cystersi. Winnice z reguły zakładano w każdej mającej ku temu warunki posiadłości należącej do klasztoru (Brzostowa, Przesieczna, Wierzbnice, Popów, Solniki). W XIV wieku cześć winnic odkupili lub wydzierżawili głogowscy mieszczanie, co potwierdzają ówczesne kroniki. Obrót winnymi gronami i winem był wówczas zajęciem dochodowym. Książęta głogowscy, Henryk III i Przemysław, wydali w tym czasie kilka przywilejów zezwalających mieszczanom na handel miejscowym winem, a Książę Henryk IX osobiście sprowadzał nowe sadzonki z Węgier, Austrii i Francji. Podobnie jak w Środzie Śląskiej, kryzys, który dotknął rolnictwo na przełomie XV i XVI wieku sprawił, że ostatnie zdziczałe winnice zachowały się do końca XVII wieku i nie miały już wówczas większego znaczenia dla gospodarki rolnej regionu. Po zajęciu Śląska przez Fryderyka II, władze pruskie usiłowały przywrócić uprawę winorośli w jej historycznych regionach. Wyznaczono wówczas nagrodę 20 talarów za każdy tysiąc sztuk posadzonej winorośli. Akcja ta nie przyniosła spodziewanych wyników. W XIX wieku większe winnice zachowały się m.in. w okolicach Bytomia Odrzańskiego, Sławy i Siedliska. Wzrastająca konkurencja wina lubuskiego oraz wina z zachodu i południa Europy, gdzie uprawa winorośli była łatwiejsza, sprawiły, że uprawy śląskie straciły na znaczeniu. Należy też w tym upatrywać ówczesnej słabej znajomości technik winiarskich w znacznie większym stopniu utrzymywanych w tajemnicy, niż w czasach dzisiejszych. Kilka następujących po sobie ostrych zim w XIX wieku mogło zniechęcić do upraw winorośli najwytrwalszych winogrodników. W przededniu II wojny światowej suma upraw winorośli na Dolnym Śląsku wynosiła około 200 ha, co nie było ilością imponującą, choć warto wspomnieć, że wybuch II wojny światowej przerwał próby restytucji winoroślarstwa w okolicach Wrocławia i Środy Śląskiej. W latach trzydziestych w instytutach winoroślarskich Niemiec i Austrii stworzono odmiany, które – bazując na starych odmianach – wzmocniono domieszką odmian o podwyższonej odporności na mróz i choroby. Do dziś zwłaszcza w przydomowych ogródkach-winniczkach można spotkać częściowo zdziczałe pozostałości prób przywrócenia uprawy winorośli na Dolnym Śląsku. Wziąwszy pod uwagę postęp w technikach winoroślarskich w ciągu ostatnich 50 lat na świecie, jak i zmiany klimatyczne sprzyjające uprawie winorośli, śmiało można prognozować, że odtworzenie upraw winorośli na Dolnym Śląsku może zakończyć się sukcesem, o czym świadczą masowo odtwarzane winnice bazujące w znacznym stopniu na odmianach tradycyjnych uprawianych na tych ziemiach jeszcze w latach 30. XX wieku. Z fragmentu książki Anny Młotek Neumarkt Grosse Geschichte einer Kleinstadt, Hameln 2002, dowiadujemy się, że przez ponad 200 lat Środa Śląska wyglądała jak miasto wina. Bogactwo i wysoka wartość gospodarcza miasta podkreślała wysoko rozwinięta kultura winiarska. Do dziś przypomina o tym herb miejski (piastowski orzeł dzieli tarczę herbową z wyobrażeniem winorośli). Winorośl prawdopodobnie trafiła w okolice Środy Śląskiej poprzez klasztor w Lubiążu, gdzie uprawiali ją mnisi z zakonu Cystersów. Winnice klasztorne były wspomniane w dokumentach papieskich już w 1216 roku. Wiele dokumentów dotyczących winnic na Dolnym Śląsku pochodzi z okresu rządów Henryka I Brodatego (Herzog Heinrich I) (1201-1238). Rozwinięta kultura winiarska w okolicach samej Środy Śląskiej funkcjonowała wcześnie. Pierwsza pisana informacja pojawia się w 1323 roku w dokumencie Winiarz ze Środy Śląskiej. W tym samym roku krzew winny stał się symbolem miasta, zastępując wizerunek świętego (prawdopodobnie św. Andrzeja), który był patronem miasta. Winnice miały dla mieszkańców Środy zasadnicze znaczenie, tym samym wino produkowane w Środzie było jednym z najważniejszych artykułów handlowych. W ówczesnej taryfie celnej wymienione wśród innych gatunków wino nazywane było winem śląskim. Winnice w okolicach Środy Śląskiej były prowadzone w formie karłowatej, inaczej niż było to wówczas przyjęte na południu Europy, gdzie uprawiano winorośl w formie szpalerowej. Centrum średzkiej kultury winnej znajdowało się na południu w wiosce flamandzkiej, szczególnie wokół dziedzińca kościoła św. Tomasza. Winnice miały swoje nazwy np. „Wohlhard”, „Leserberg” czy „Mönch”. Kultury winne oznaczano jako winnice lub ogrody winne, które różniły się wielkością (granicą były 4 morgi, czyli około 2 hektarów). W 1323 roku średzcy winiarze zebrali się w korporacje i utworzyli własny cech. W XV wieku odegrali oni znaczącą role w życiu miasta. Mistrzowie winiarscy byli wybierani na ławników i przysięgłych w sadownictwie i administracji miasta. Przez swój wpływ zachowywali stare przywileje i zyskiwali nowe. Winiarze byli przedstawicielami najzamożniejszych cechów, co uwidaczniało się w licznych fundacjach i testamentach dla kościołów, klasztorów i organizacji dobroczynnych. Znanym i zasłużonym średzianinem był syn kuśnierza Lorenc Rabe (łac. Laurentius Corvinus) żyjący w latach 1465-1527. Pełnił funkcję rektora szkół w Świdnicy i przy parafii św. Elżbiety we Wrocławiu oraz pisarza miejskiego we Wrocławiu w latach 1503-1527. Był wybitnym humanistą, przyjacielem Kopernika i gorącym zwolennikiem idei Marcina Lutra. W jednym ze swych wierszy poświęconym Środzie wspomniał o uprawie winogron w tym rejonie. W swoich pismach wychwalał nie tylko miasto, ale też „pracowitych winogrodników i uczciwych obywateli miasta” donosił też, że średzkie winogrona były oferowane na rynku we Wrocławiu jako specjały. Liczne przywileje i uprawnienia ukształtowały sprzedaż w bliższej i dalszej okolicy. Duże znaczenie dla sprzedaży miał król węgierski Maciej Corvinus (Matthias Corvinus), który zachował przywilej, który polegał na tym, że w piwnicach i karczmach średzkich miało być podawane tylko miejskie wino. Średzka kultura winna z czasem uległa kryzysowi. Przyczyniły się do tego gradobicia i mrozy na początku lat 1437, 1453 i 1530, które spowodowały utratę zbiorów i przemarznięcie winorośli. W 1532 roku plony zniszczyła susza. W 1542 roku uprawy zniszczyła szarańcza. Oprócz zniszczeń spowodowanych przez naturę do upadku winiarstwa przyczyniły się wojny, oblężenie miasta, najazd husytów. W XVI wieku pojawiło się więcej nieurodzaju, niepewne losy wojny spowodowały, że duże winnice przekształcono w inne uprawy, a winorośl przetrwała w ogródkach (winniczkach) przydomowych, z których wytwarzano wino na potrzeby własne.
- Ostatnia modyfikacja:
- 16.07.2018 08:23 Sławomir Mucha
- Pierwsza publikacja:
- 16.07.2018 08:23 Sławomir Mucha