Kujawsko-Pomorski Urząd Wojewódzki w Bydgoszczy

W spotkaniu, oprócz przedstawicieli partnerstw wodnych wzięli udział także goście spoza naszego województwa. Byli to m.in.: przedstawiciele Ministerstwa Rolnictwa i Rozwoju Wsi, Ministerstwa Infrastruktury, II Wicewojewoda Pomorski Aleksander Jankowski i II Wicewojewoda Warmińsko-Mazurski Piotr Opaczewski.

Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz powiedział, że jako były samorządowiec i od 8 lat wojewoda nie ma wątpliwości, że jest potrzeba działania i poprawienia funkcjonowania tego obszaru, nie zawsze przez wszystkich dostrzeganego.

Reprezentant rządu w terenie podkreślił, że ten rejon Polski jest znany z tego, że często jego mieszkańcy borykają się z suszą, a raz na jakiś czas przychodzi też większa woda, która powoduje bardzo duże straty.

Ta infrastruktura i sposób zarządzania z pewnością potrzebują reformy, do której wszyscy podchodzą z dystansem. Kilkanaście lat temu słyszałem o koncepcji przejęcia tych kompetencji przez samorządy. Ona się cyklicznie co kilka lat powtarza, a szczególnie kiedy pojawia się problem. Gdy ten problem znika, to ten temat również. My, korzystając z tego potencjału wypracowanego w województwie kujawsko-pomorskim chcielibyśmy jednak ten kierunek rewolucji w funkcjonowaniu spółek wodnych kontynuować. On jest bardzo potrzebny.  Ten kierunek zabezpieczenia zasobów wodnych, których tak bardzo nam tutaj brakuje, ten kierunek jest niezbędny

– mówił wojewoda.

Dyrektor Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie Ryszard Kamiński mówiąc o genezie powstania lokalnych partnerstw wodnych zauważył, że możliwości oddziaływania wodnych spółek gminnych były niewystarczające.

Wydawało się, że trzeba integrować różne środowiska, które nad tym pracują. Stąd pomysł na Lokalne Partnerstwa Wodne. W Polsce funkcjonowało ich mniej więcej tyle, ile powiatów, stąd pomysł, że działanie w skali powiatu jest adekwatne

– dodał.

Zastępca Dyrektora Kujawsko-Pomorskiego Ośrodka Doradztwa Rolniczego w Minikowie Ryszard Zarudzki powiedział, że na spotkanie przygotowany został zestaw postulatów i rekomendacji do zmiany w prawie wodnym, żeby spółki lepiej działały i były skuteczne.

Musimy zmierzyć się z problemami organizacyjnymi, technicznymi i finansowymi. Te problemy wynikają z konsultacji ze spółkami, wodami polskimi, samorządami. Myślę, że dzisiejsze porozumienie tworzy nową jakość pracy w województwie, tym bardziej że włącza się w nie też Ministerstwo Infrastruktury, Ministerstwo Rolnictwa i Rozwoju Wsi i ościenne województwa, które chcą z nami podpisać porozumienia, byśmy wspólnie działali na rzecz racjonalnej gospodarki wodnej

– mówił.

II Wicewojewoda Warmińsko-Mazurski Piotr Opaczewski wyznał, że sytuacja związana ze spółkami wodnymi i zarządzaniem wodą w województwie warmińsko-mazurskim nie jest tak zaawansowana:

Mówiąc kolokwialnie, z robotą jesteśmy za państwem w tyle. Dlatego tutaj jestem, aby podpatrzeć pewne rozwiązania wdrożone w województwie kujawsko-pomorskim, bo część z nich chcielibyśmy zaimplementować w naszym województwie. Jest to bardzo ważny temat. Mało kto wie, że jesteśmy krajem, który ONZ określiła jako kraj zagrożony dostępem do wody. Mamy zasoby na poziomie 1600m3 na obywatela, a kraje poniżej 1700 m3 na osobę są określane jako kraje zagrożone.

II Wicewojewoda Pomorski Aleksander Jankowski poinformował, że w województwie pomorskim jest poważny problem ze spółkami wodnymi.

50 proc. powiatów nie ma ani jednej spółki wodnej. W całym województwie jest zarejestrowanych 27 spółek, z czego może 7 działa tak, jak powinno. Z zazdrością patrzyliśmy na naszych braci z województwa kujawsko-pomorskiego, że mają coś, co pozwala skoordynować tę pracę

– mówił.