W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Wojewoda i członkowie WRDS zaniepokojeni fuzją szpitali Biziela i Jurasza

26.08.2022

W Urzędzie Wojewódzkim odbyła się konferencja prasowa członków Prezydium Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego – poświęcona konsolidacji szpitali uniwersyteckich w Bydgoszczy. Uczestnicy jednym głosem wyrazili zaniepokojenie obecną sytuacją.

Sześciu mężczyzn podczas briefingu

Swoje poważne obawy przedstawili wspólnie: Wojewoda Kujawsko-Pomorski Mikołaj Bogdanowicz, Wicemarszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego Zbigniew Ostrowski, Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Regionu Bydgoskiego Leszek Walczak, Prezes Nadwiślańskiego Związku Pracodawców „Lewiatan” Roman Rogalski, Przewodniczący Rady Wojewódzkiej OPZZ Harald Matuszewski oraz Przewodniczący ZWFZZ Województwa Kujawsko-Pomorskiego Andrzej Arndt.

Sytuacja, która zjednoczyła różne środowiska to nadzwyczajne okoliczności związane procesem łączenia dwóch największych szpitali w województwie kujawsko-pomorskim. Wojewoda Mikołaj Bogdanowicz zaznaczył, że to na tych placówkach opiera się cały system leczenia.

Jako wojewoda i przewodniczący Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego pragnę poruszyć cztery istotne kwestie. Przede wszystkim – na przełomie sierpnia i września br. miał być nam przedstawiony plan transformacji dwóch szpitali – tak deklarował Rektor UMK na spotkaniu w czerwcu br. Niestety termin został przełożony o kolejny miesiąc. Budzi to nasze poważne obawy, że decyzja może zapaść bez konsultacji z WRDS

– powiedział.

Kolejną kwestią, na którą zwrócił uwagę Mikołaj Bogdanowicz, był fakt podania przez Rektora UMK nieprawdziwej wiadomości, wg której wojewodzie kujawsko-pomorskiemu zostały przekazane już informacje dotyczące transformacji.

Oprócz czerwcowego spotkania, na którym nie padły żadne konkrety, do urzędu wojewódzkiego nie dotarły żadne informacje na piśmie, bądź przekazane drogą ustną

– zaznaczył.

Następnym poruszanym zagadnieniem były mapy potrzeb zdrowotnych i wojewódzki plan transformacji, przygotowany w ostatnich latach. Powstał w wyniku pracy całej komisji – konsultantów  wojewódzkich w poszczególnych dziedzinach leczenia. Określa potrzeby i zasady leczenia w województwie, optymalne dla mieszkańców, diagnozując obecną sytuację i prognozując przyszłe tendencje. Plan został stworzony w sierpniu 2021 r. i przekazany do Ministerstwa Zdrowia. W grudniu 2021 r. został zatwierdzony przez resort.

Plan zakładał przede wszystkim zwiększenie ilości łóżek w Bydgoszczy i województwie kujawsko-pomorskim, w tym m.in.: zwiększenie bazy łóżek ośrodka przeszczepu szpiku kostnego (został wskazany Szpital. im. dr. Biziela) oraz zwiększenie bazy łóżek oddziałów wewnętrznych i intensywnego nadzoru kardiologicznego w Bydgoszczy.

Wojewoda podkreślił, że wszystko wskazuje na to, że fuzja szpitali nie zwiększy bazy łóżek w naszym regionie.

Łączenie szpitali, a tak naprawdę likwidacja jednego z nich, powoduje działania, które nie są zbieżne z planem, który został ustalony w naszym województwie przez cały zespół ekspertów i specjalistów. Obecna fuzja tych jednostek nie wpisuje się w żaden sposób w potrzeby ani strategię województwa

– powiedział.

Kolejna kwestia poruszona przez przedstawiciela rządu w terenie to sprawa SOR-ów. Obecnie na terenie Bydgoszczy są 3 oddziały ratunkowe. Likwidacja jednego z nich uszczupli możliwości funkcjonowania SOR-ów dla pacjentów w Bydgoszczy i w całym byłym województwie bydgoskim, co stanowiłoby poważne zagrożenie.

Czwarta sprawa podniesiona przez wojewodę odnosiła się do okresu 2 minionych lat - trwania pandemii Covid-19. Mikołaj Bogdanowicz podkreślił, że nie udałoby się zabezpieczyć potrzeb Bydgoszczy i regionu, gdyby nie było dwóch omawianych szpitali.

Wicemarszałek Województwa Kujawsko-Pomorskiego Zbigniew Ostrowski podkreślił, że stanowisko władz samorządowych wobec planowanej fuzji szpitali uniwersyteckich jest jednoznaczne i zostało określone już 27 czerwca.

Jesteśmy zaniepokojeni. Uważamy, że atmosfera, w jakiej dokonuje się ta fuzja, jest nie do przyjęcia ze względów odbioru społecznego. Wydaje nam się, że łączenie tych dwóch szpitali wypacza intencje samorządu województwa kujawsko-pomorskiego, który w roku 2007 przekazał majątek ówczesnego szpitala wojewódzkiego Uniwersytetowi Mikołaja Kopernika

– powiedział.

Przewodniczący NSZZ „Solidarność” Regionu Bydgoskiego Leszek Walczak zaznaczył, że strona społeczna z dezaprobatą przyjęła pismo rektora UMK stwierdzające, że na razie nie przedstawi propozycji ani argumentów dotyczących łączenia szpitali.

Do takiej sytuacji doszło pomimo deklaracji, które zostały złożone wcześniej i obietnic, że będziemy, jako strona społeczna, w pełni informowani. Chcę również zwrócić uwagę, że zgodnie z literą prawa, taką informację organizacje związkowe muszą otrzymać co najmniej 30 dni przed podjęciem takiej decyzji

– powiedział.

Prezes Nadwiślańskiego Związku Pracodawców „Lewiatan” Roman Rogalski przypomniał, że do dnia dzisiejszego nikt z obecnych nie otrzymał żadnego raportu, który mówiłby jakie korzyści z tego działania miałoby odnieść społeczeństwo.

Kiedy mówimy o połączeniu szpitali – to nie możemy mówić tylko o wartościach ekonomicznych. Musimy skoncentrować się przede wszystkim na wartościach społecznych i na ochronie zdrowia, która jest priorytetem naszego państwa

– powiedział.

Natomiast Przewodniczący Rady Wojewódzkiej OPZZ Harald Matuszewski zaznaczył, że największym zaskoczeniem jest fakt, że rektor UMK nie wywiązał się z działania, do którego zobowiązał się na ostatnim spotkaniu WRDS.

Podczas spotkania rektor bronił swojej wizji fuzji szpitali, ale powiedział, że potrzebuje więcej czasu na przedstawienie argumentów popierających jego stanowisko. Niestety, do dnia dzisiejszego nie otrzymaliśmy żadnej informacji uzasadniającej tego typu rozwiązanie

– podkreślił.

Zdjęcia (6)

{"register":{"columns":[]}}