Rozmowa z Karoliną Wiśniewską – Naczelniczką Wydziału Rozwoju Zawodowego w Biurze Zarządzania Kapitałem Ludzkim - Koordynatorką ds. Równego Traktowania
18.01.2024
Rozmowa z Karoliną Wiśniewską – Naczelniczką Wydziału Rozwoju Zawodowego w Biurze Zarządzania Kapitałem Ludzkim. 17 stycznia 2024 r. ponownie powołana na stanowisko Koordynatorki ds. Równego Traktowania w Ministerstwie Klimatu i Środowiska.
Czym zajmujesz się w Ministerstwie Klimatu i Środowiska?
Obecnie odpowiadam za obszar rozwoju zawodowego w ramach 7-osobowego wydziału. Przede wszystkim zajmujemy się organizacją szkoleń. Ponadto koordynujemy proces pierwszej oceny oraz organizujemy służbę przygotowawczą dla pracowników, którzy po raz pierwszy podejmują pracę w służbie cywilnej.
Do naszych zadań należy też udzielanie wsparcia dla przełożonych w procedurze sporządzenia oceny okresowej oraz wyznaczania ścieżek rozwoju.
Realizujemy też politykę socjalną ministerstwa poprzez obsługę Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych oraz współpracę z organizacjami związkowymi.
Intensywnie działamy również na polu adaptacji nowych pracowników w naszej organizacji.
Czy tematyka HR od początku Cię interesowała? Jakie były Twoje wcześniejsze doświadczenia zawodowe?
Moje zainteresowania HRem sięgają wielu lat wstecz, choć początkowo planowałam zostać Panią od polskiego.
Ukończyłam filologię polską na Uniwersytecie Łódzkim, równolegle realizując dwie dodatkowe specjalizacje – dziennikarstwo oraz bibliotekoznawstwo.
Czas, w którym skończyłam studia przypadał na kryzys gospodarczy lat 2008-2010. Nie było łatwo o pracę, zwłaszcza taką wymarzoną. Wówczas doszłam do wniosku, że muszę szerzej myśleć o swojej ścieżce zawodowej.
Po studiach dwa lata pracowałam w Łodzi - w moim rodzinnym mieście. Dość szybko zaczęłam pełnić obowiązki kierownika biblioteki. Mimo wszystko szukałam innych możliwości zawodowych i nowych wyzwań, bo w dłuższej perspektywie rutynowe zadania nie są dla mnie. W 2010 roku pojawiło się ogłoszenie w Ministerstwie Środowiska, na stanowisko osoby odpowiedzialnej za bibliotekę. Złożyłam aplikację, wygrałam nabór i dostałam tę pracę.
Obiektywnie muszę przyznać, że początki nie były najłatwiejsze.
Dodatkowym wyzwaniem były codzienne dojazdy z Łodzi, ponieważ czas podróży pociągiem zajmował 2h w jedną stronę. Ale podjętej wówczas decyzji nie żałuję. W MKiŚ zawodowo znalazłam to co jest dla mnie najważniejsze – możliwość dalszego rozwoju.
Pracę rozpoczęłam w departamencie odpowiedzialnym m.in. za edukację ekologiczną, gdzie oprócz obsługi biblioteki, zaangażowałam się w zadania dodatkowe. Miałam to szczęście, że trafiłam na profesjonalistów w swoich obszarach, od których wiele się nauczyłam. Po 4 latach pracy poczułam, że to może być dobry czas na zmianę ścieżki zawodowej. Zaczęłam zagłębiać się w aspekty związane z zasobami ludzkimi. Sporo czytałam, śledziłam nowe trendy, a w otoczeniu nie brakowało ludzi, od których czerpałam inspiracje. Ostatecznie moje przeniesienie do pionu HR, było rezultatem sprzyjających zmian organizacyjnych. Patrzyłam na to, jak na olbrzymią szansę.
Początkowo byłam odpowiedzialna za tworzenie opisów stanowisk pracy, ich wartościowanie oraz nabory. Kolejno zostałam włączona w obszar organizacji szkoleń, praktyk, staży i wolontariatu. Dzięki zaufaniu przełożonych, z początkiem 2016 roku, objęłam kierowanie obecnym Wydziałem Rozwoju Zawodowego.
Które zrealizowane projekty/przedsięwzięcia są dla Ciebie najciekawsze, najważniejsze?
Przez niemal 14 lat pracy w Ministerstwie trochę się tego uzbierało – współrealizacja kampanii edukacyjnych, działania w ramach zespołu ds. info-promo w ramach przygotowań polskiej Prezydencji, dużo projektów szkoleniowych, praca w ramach zespołu ds. komunikacji wewnętrznej, jednak skupię się na 2 istotnych dla mnie projektach.
Pierwszy z nich to zmiana charakteru biblioteki ówczesnego Ministerstwa Środowiska. W 2010 roku, kiedy przyszłam do pracy, był to po prostu zbiór, magazyn książek. Równocześnie było to miejsce z potencjałem, co nie uszło uwadze Dyrektorki Generalnej, która zainicjowała zmianę. Wyzwaniem jednak był czas. Na procedurę zamówieniową oraz oddanie gotowego projektu architektonicznego były w sumie 3 tygodnie. Nawet dzisiaj ten termin wydaje mi się nierealny. Niemniej była to możliwość, którą trzeba było wykorzystać. A ja należę do osób które w takich sytuacjach nie pytają „czy” tylko „jak”.
Ostatecznie „magazyn książek” zmienił się w miejsce społeczne, przyjazne i zachęcające do odwiedzin. Dla osób korzystających z biblioteki pojawiła się nowa przestrzeń sprzyjająca nie tylko wyciszeniu i pracy indywidualnej. Dzięki połączeniu dwóch małych pomieszczeń powstała także nowoczesna sala, ze sprzętem audiowizualnym, doskonała do pracy zespołów roboczych.
Zamieniliśmy dotychczasową stonowaną, w zasadzie przygnębiającą – biało-czarną kolorystykę - na żywe kolory nawiązujące do świata przyrody. To miejsce dostało nowe życie i przez lata dobrze służyło pracownikom.
Kluczowe dla mnie zadanie - już z obszaru HR - to przygotowanie i wdrożenie nowoczesnego projektu szkoleniowego polegającego na wykorzystaniu narzędzia do diagnozy własnego stylu funkcjonowania w zakresie komunikacji i współpracy, z wykorzystaniem metody Insights Discovery opartej na teorii osobowości C.G. Junga. Dzięki temu, każdy z nas dowiedział się co nieco o sobie, ale też o najbliższych współpracownikach, co przełożyło się na poprawę komunikacji i lepsze relacje interpersonalne.
Z projektem ruszyliśmy w 2016 roku, początkowo obejmując nim około 2/3 osób zatrudnionych w Ministerstwie. Projekt sprawdził się, przynosząc pozytywne rezultaty w organizacji i został świetnie przyjęty przez pracowników. Dalszym krokiem było stworzenie w Ministerstwie grupy wewnętrznych trenerów, uprawnionych do samodzielnego prowadzenia warsztatów Insights Discovery. Jestem jednym z nich i od 6 lat, razem z koleżanką z zespołu, cyklicznie prowadzimy warsztaty dla pracowników MKiŚ.
Mam nadzieję, że jest to projekt szkoleniowy, który wciąż będziemy rozwijać.
Czy jest jakaś współpraca, która szczególnie zapadła Ci w pamięci?
W pamięci mam wiele takich pozytywnych sytuacji i uważam, że mocną stroną naszego urzędu jest właśnie współpraca. Gdybym miała znaleźć wspólny zbiór dla moich doświadczeń zawodowych, powiedziałabym, że od początku pracy w Ministerstwie mam to szczęście, że współpracuję z profesjonalistami. Zbiegiem okoliczności moimi bezpośrednimi przełożonymi zawsze były kobiety i z całą pewnością mogę powiedzieć, że wywarły ogromy wpływ na to kim jestem.
Kiedy pracujesz z osobami, które wymagają dużo od siebie, rozwijają się i stawiają czoła coraz większym wyzwaniom zawodowym po to, by za chwilę działać jeszcze skuteczniej - to zwyczajnie masz ochotę się na nich wzorować i uczyć się, z założeniem, że może kiedyś im dorównasz. Na swojej drodze zawodowej spotkałam szereg silnych osobowości, zaangażowanych i zmotywowanych, które realizowały ciekawe projekty, po to, by Ministerstwo funkcjonowało, jak najlepiej. To sprawia, że sama daję z siebie wszystko, żeby dołożyć moją cegiełkę do wspólnych celów.
W jaki sposób dbasz o swój rozwój zawodowy?
Staram się być na bieżąco z nowymi trendami i narzędziami HR, które mogę wykorzystywać w swojej pracy. Czytam prasę oraz literaturę branżową, blogi tematyczne, a także sama uczestniczę w szkoleniach. Z ciekawszych szkoleń, w których uczestniczyłam, mogę wymienić: kurs train the trainer, który pomógł mi wejść w rolę trenera wewnętrznego, szkołę coachów, szkolenie z mediacji w miejscu pracy oraz udział w badaniu Development Center – narzędziu, które pozwala na diagnozę 6 najważniejszych kompetencji menedżerskich.
Dzięki temu ostatniemu badaniu otrzymałam rzetelną informację zwrotną dotyczący moich mocnych stron oraz tych, nad którymi muszę jeszcze pracować. Obecnie myślę o rozpoczęciu studiów podyplomowych z zarządzania zasobami ludzkimi i poszerzenia wiedzy z zakresu prawa pracy.
W jakich projektach bierzesz udział w roli trenera wewnętrznego?
O jednym projekcie, tj. prowadzeniu szkoleń z wykorzystaniem metody Insights Discovery, już wspomniałam.
Drugi to projekt, który realizuję od 2019 roku. Prowadzę wewnętrzne szkolenia dotyczące sporządzania ocen pracowniczych dla kadry menedżerskiej Ministerstwa. Uważam, że ten obszar jest bardzo ważny, nie tylko w naszej organizacji. Naszym celem, jako pionu HR, jest budowanie w naszej organizacji kultury informacji zwrotnej, nie tylko od strony formalnej, uregulowanej przepisami dla korpusu służby cywilnej. Dlatego wdrożyliśmy działania dodatkowe, które pozwalają na rozwijanie kultury feedbacku, w różnych kierunkach – promując nie tylko przekazywanie informacji o realizowanych zadaniach w kierunku od przełożonego do pracownika, ale także od pracowników do przełożonych i pomiędzy samymi pracownikami. Pierwsze kroki naszej kampanii feedbackowej już za nami: na początku 2022 roku zrealizowaliśmy badanie ankietowe diagnozujące wyzwania i potrzeby, a następnie przeprowadziliśmy warsztaty dla pracowników z dawania i otrzymywania informacji zwrotnej. Rozpoczęliśmy również akcję #docenienie, w ramach której zaprosiliśmy pracowników do udzielania sobie informacji zwrotnej. Co ważne, realizując systemowe podejście, tworzymy własne narzędzia, których finalnym celem jest przełamywanie barier interpersonalnych, ułatwianie rozmów ewaluacyjnych i rozwijanie umiejętności komunikacyjnych.
Co było/jest dla Ciebie prawdziwym wyzwaniem w pracy?
W ostatnich latach największym wyzwaniem był dla nas rok 2020. Był to nie tylko okres pandemii, ale również zmian organizacyjnych w strukturze Ministerstw oraz zmian wewnętrznych.
Wspominam ten okres, jako bardzo intensywny pod względem ilości zrealizowanych zadań, ale też konieczności błyskawicznej adaptacji do zmieniającego się otoczenia.
Z dnia na dzień szukaliśmy rozwiązań, które pozwoliły na zachowanie ciągłości działania. W ten sposób narodził się m.in. pomysł, aby dokumentację dotyczącą ocen pracowniczych procedować wyłącznie z wykorzystaniem systemu Elektronicznego Zarządzania Dokumentacją. Rozwiązanie to okazało się na tyle skuteczne, że po zakończeniu pandemii nie wróciliśmy już do arkuszy papierowych.
Wyzwaniem była dla nas również organizacja służby przygotowawczej w nowych warunkach tj. w systemie e-learningowym, ponieważ firmy szkoleniowe, które przed pandemią szkoliły stacjonarnie, przestały na kilka miesięcy organizować szkolenia w tej formie.
W okresie tym, nie ograniczyliśmy tempa również w obszarze podnoszenia kwalifikacji zawodowych, wspierając naszych pracowników z wykorzystaniem nowych możliwości, jakie dało kształcenie na odległość. W tym trudnym czasie, rokrocznie wykorzystywaliśmy niemal cały budżet szkoleniowy, a tematyka szkoleń dotyczyła także nowych okoliczności, w których przyszło nam funkcjonować, tj. pracy zdalnej oraz pracy hybrydowej. Zamawiane przez nas szkolenia miały na celu wspieranie naszych pracowników w zakresie organizacji pracy własnej w nowym otoczeniu, w tym organizacji pracy przez kadrę menedżerską.
Z biegiem czasu zacierają się wspomnienia o tym, jak trudny był to okres, ale mam poczucie, że wszystkie działania, realizowane wówczas przez wydział w składzie 3-osobowym, procentują do dziś. Chcę podkreślić, że nie tylko dla mnie był to okres, kiedy waga work-life balance była wyraźnie przesunięta na stronę obowiązków zawodowych, co sprawiało, że czasami cienka linia rozgraniczająca życie prywatne i zawodowe ulegała zatarciu. Odczuwam jednak satysfakcję z wyników naszej pracy.
Myślę, że jako organizacja bardzo dobrze poradziliśmy sobie z tymi wyzwaniami. Okres pandemii wprowadził na stałe wiele dobrych zmian. Wówczas nauczyliśmy się pracować zdalnie, co ułatwia nam dziś godzenie życia zawodowego i prywatnego. Pojawiły się nowe narzędzia i rozwiązania, z których nadal będziemy korzystać.
Co motywuje Cię do działania?
Jest kilka takich czynników. Po pierwsze możliwość dalszego rozwoju - i tego w ostatnich latach mi nie brakowało, dzięki możliwości realizacji zadań dodatkowych, w tym prowadzenia szkoleń wewnętrznych.
Przez ponad 4 lata byłam i na nowo jestem koordynatorką ds. równego traktowania W tym czasie analizowałam indywidualne, często wymagające zaufania i wsparcia sprawy naszych kolegów i koleżanek. Obecnie realizuję się również jako Przewodnicząca Komisji Socjalnej, co wiąże się, m.in. z weryfikacją wniosków od pracowników, którzy znaleźli się w trudnej sytuacji życiowej.
Zapewnia mi to kontakt z ludźmi wewnątrz organizacji, czasami twardo sprowadzający mnie na ziemię. Poczucie sprawczości, poprzez udzielanie pomocy innym, jest dla mnie bardzo ważne i motywujące.
Podtrzymanie mojej motywacji uzależnione jest także od wyników mojej pracy. Gdy osiągam stawiane przede mną cele i kończę z sukcesem projekty, to wiem, że moja praca jest przydatna dla innych. Wówczas czuję satysfakcję, która nakręca mnie do dalszego wysiłku.
Przy czym ważna jest dla mnie swoboda działania i zaufanie przełożonych. Wysoko cenię sobie rozwiązania pozwalające na godzenie życia prywatnego i zawodowego, w szczególności pracę hybrydową, czy też możliwość elastycznego rozpoczynania pracy.
Kluczowe znaczenie ma dla mnie atmosfera w pracy, zwłaszcza w najbliższym otoczeniu. Razem – obecnie w składzie 7-osobowym - tworzymy najlepszy zespół, w którym pracowałam.
Jesteśmy nie tylko grupą ludzi, ale prawdziwym teamem, w którym tak zwyczajnie - po ludzku - się lubimy. Jest w nim miejsce na współpracę, dzielenie się doświadczeniem, ale także realizację celów indywidualnych. Celebrujemy wspólnie ważne dla nas chwile, te zawodowe i prywatne. Dajemy sobie wzajemnie dużo wsparcia, tak merytorycznego, jak i emocjonalnego.
Jakie osiągnięcia postrzegasz jako swój największy sukces zawodowy?
Jeszcze nie wiem, uważam że najlepsze dopiero przede mną. Każde doświadczenie sprawia, że stawiam sobie nowe wyzwania, co przyczynia się do mojego rozwoju. Rozwój doprowadził mnie do miejsca, w którym jestem i w którym czuję się świetnie.
W głowie mam szereg kolejnych pomysłów na siebie. Stoję na stanowisku, że na sukces składa się wiele cegiełek - działań dotychczas podjętych, podejmowanych obecnie i planowanych na najbliższe lata. Ważne, żeby nie stać w miejscu, bo świat szybko ucieka do przodu.
Gdybym dziś miała powiedzieć z czego jestem dumna, to z pewnością z wydania własnej książki dotyczącej ocen pracowniczych w administracji. W publikacji omawiam temat ocen nie tylko od strony formalnej, na przykładzie przepisów służby cywilnej, ale zwracam uwagę również na „miękkie” aspekty, wskazówki dla działu HR oraz przełożonych. Książka to rezultat moich zainteresowań zawodowych oraz prywatnych.
Publikacja jest wynikiem mojej specjalizacji w temacie ewaluacji. Myślę, że nie byłoby tej książki, gdyby nie doświadczenia zawodowe, które zebrałam pracując w Ministerstwie.