Pamiętamy o ofiarach egzekucji w Palmirach
14.09.2019
- To bardzo symboliczne miejsce, gdyż to właśnie tu, w Palmirach została zamordowana elita Polski. Te zbrodnie dokonywane były od wiosny 1940 roku do lata 1941 roku, więc mniej więcej w tym samym czasie, w jakim Rosja sowiecka mordowała polskich oficerów w Katyniu. I jeden i drugi okupant równie brutalnie traktował, szczególnie elity polskie, ale także zwykłych Polaków. Ginęli bo byli Polakami. - powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej podczas uroczystości 80. rocznicy egzekucji mieszkańców Warszawy w Palmirach.
W sobotę, 14 września br. szef MON wziął udział uroczystości 80. rocznicy masowych egzekucji mieszkańców Warszawy na cmentarzu - mauzoleum w Palmirach.
- We wrześniu 1939 roku żołnierze Wojska Polskiego walczyli ofiarnie o wolność naszej Ojczyzny. Bardzo charakterystycznym przykładem ofiary jest los dwóch córek wybitnego dowódcy Wojska Polskiego, generała Dowbor-Muśnickiego. Jedna z nich spoczywa na tym cmentarzu. Została zamordowana w Palmirach. - mówił minister Błaszczak.
W miejscu pamięci narodowej, upamiętniającym ofiary masowych egzekucji przeprowadzonych przez Niemców w czasie II wojny światowej, odprawiono polową mszę świętą oraz odczytano Apel Poległych. Minister Błaszczak odczytał list od Prezesa Rady Ministrów skierowany do uczestników uroczystości.
- Palmiry, jak Zbrodnia Katyńska były ciosem w serce naszego narodu. Na terenie Puszczy Kampinoskiej i Lasów Chojnowskich straciliśmy najwybitniejszych przedstawicieli przywódczej i intelektualnej elity Warszawy, wśród nich Marszałka Sejmu RP Macieja Rataja i medalistę olimpijskiego Janusza Kusocińskiego. Gromadzimy się na dzisiejszej uroczystości właśnie w ich imię, by nigdy nie stali się anonimowi. Ale pamiętamy dziś także o tych, którzy przyczynili się do powstania tego cmentarza. Wiemy, że dzięki odwadze i determinacji mieszkańców tej ziemi, wśród nich leśników z Puszczy Kampinoskiej, okryte tajemnicą miejsca kaźni zostały oznaczone, a część zbrodni została udokumentowana- napisał w liście szef rządu, Mateusz Morawiecki.
Szef MON złożył również wieniec w imieniu Prezesa Rady Ministrów na mogiłach pomordowanych Polaków.
***
W grudniu 1939 roku w lasach Puszczy Kampinoskiej, niedaleko podwarszawskiej wsi Palmiry, Niemcy rozpoczęli serię masowych egzekucji ludności cywilnej. 20 i 21 czerwca 1940 r. w Palmirach Niemcy rozstrzelali 378 więźniów z Pawiaka i Al. Szucha. Ostatnie egzekucje miały miejsce w 1943 roku.
Palmiry to cmentarz-mauzoleum, które powstało na polanie na skraju Puszczy Kampinoskiej. Na cmentarzu spoczywa ok. dwóch tysięcy obywateli RP – Polaków i Żydów, głównie przedstawicieli inteligencji, zamordowanych przez Niemców w kilkudziesięciu masowych egzekucjach. Ginęli tu m. in. artyści, działacze społeczni i polityczni, urzędnicy, duchowni i nauczyciele. Wielu z nich było mieszkańcami stolicy.
W Palmirach Niemcy rozstrzelali m. in. marszałka Sejmu Macieja Rataja, jednego z przywódców polskich socjalistów Mieczysława Niedziałkowskiego, złotego medalistę olimpijskiego Janusza Kusocińskiego oraz pisarza i redaktora pierwszego konspiracyjnego pisma „Polska Żyje” Witolda Hulewicza.
Nad cmentarzem górują 3 krzyże posiadające zmienione proporcje – ich dłuższe ramiona mają symbolizować rozłożone ręce rozstrzeliwanego człowieka.