W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Działamy jak jeden organizm. Bull Run-18 - sprawdzian interoperacyjności wojsk NATO

25.03.2022

„Ćwiczenia w ramach eFP doskonalą umiejętności współpracy pomiędzy Wojskiem Polskim, a wojskami sojuszniczymi. Zadaniem, jakie dowódcy postawili żołnierzom, podczas ćwiczenia jest przede wszystkim doskonalenie umiejętności współpracy, a więc to co nazywa się w terminologii NATO interoperacyjnością. Chodzi o to, żeby w sytuacji zagrożenia wzmocnione siły sojusznicze mogły ze sobą współpracować bardzo płynnie, aby zapewnić bezpieczeństwo i odstraszyć agresora. Żeby udowodnić, że żołnierze wojsk sojuszniczych są zgrani i posiadają wysokie umiejętności, że potrafią ze sobą współpracować. To jest właśnie kluczem do zapewnienia bezpieczeństwa naszej Ojczyźnie” - powiedział Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej podczas spotkania z żołnierzami biorącymi udział w ćwiczeniu Bull Run-18.

ikona3

W piątek 25 marca szef MON w rejonie zapory wodnej Siemianówka obserwował finalny epizod ćwiczenia Bull Run-18 zrealizowanego wspólnie przez żołnierzy 16. Dywizji Zmechanizowanej oraz Batalionowej Grupy Bojowej. Głównym celem ćwiczenia było sprawdzenie gotowości wojsk do sprawnego przemieszczenia pododdziałów na znaczną odległość oraz prowadzenia działań obronnych.

Bull Run to cykliczne ćwiczenie, w którym uczestniczą wydzielone siły 16. Dywizji Zmechanizowanej oraz pododdziały międzynarodowej Batalionowej Grupy Bojowej eFP NATO stacjonującej w Polsce od 2017 roku. Ćwiczenie odbywa się udziałem blisko 2 tys. żołnierzy i ponad pół tysiąca jednostek sprzętu.

"Doskonale zdajemy sobie sprawę z zagrożeń, jakie mają obecnie miejsce. Za wschodnią granicą toczy się wojna. Ukraina została zaatakowana przez Rosje. Mamy świadomość tego, że tylko poprzez z jednej strony budowanie interoperacyjności, z drugiej poprzez wzmacnianie Wojska Polskiego jesteśmy w stanie zapewnić bezpieczeństwo"

– mówił szef MON.

„Ćwiczenie to prowadzone jest poza poligonami. Założeniem tego ćwiczenia jest współpraca z sojusznikami, współpraca między 15. Brygadą Zmechanizowaną oraz innymi jednostkami 16. Dywizji Zmechanizowanej, które na co dzień ćwiczy nie tylko na poligonach, ale także w terenie przygodnym. Jednym z epizodów było opanowanie przeszkody, opanowanie tamy i odbicie z rąk przeciwnika. Jest to doskonała okazja do współpracy z wojskami sojuszu, z wojskami amerykańskimi, brytyjskimi, chorwackimi, wojskami rumuńskimi, które na co dzień ćwiczą z nami na poligonach”

- powiedział gen. dyw. Krzysztof Radomski, dowódca 16. Dywizji Zmechanizowanej.

Ćwiczenie miało wielonarodowy charakter i uczestniczyli w nim żołnierze różnych rodzajów wojsk. W ćwiczeniu były zaangażowane siły: 2. batalionu zmechanizowanego, dywizjonu przeciwlotniczego, batalionu saperów, batalionu logistycznego i batalionu dowodzenia 15. Brygady Zmechanizowanej oraz batalionu US-Army, brytyjskiej kompanii rozpoznawczej, wspierane siłami 9. Brygady Kawalerii Pancernej, 20. Brygady Zmechanizowanej, 25. Brygady Kawalerii Powietrznej, 15. pułku przeciwlotniczego, 11. pułku artylerii  i 16. pułku logistycznego. Dodatkowo działania pododdziałów były osłaniane z powietrza przez śmigłowce bojowe  Mi-24D, W-3.

Szef MON spotkał się również z żołnierzami Wojska Polskiego, którzy pełnią służbę na polsko-białoruskiej granicy. Minister podziękował żołnierzom za służbę na granicy polsko-białoruskiej i wschodniej flance NATO.

„Rozmawiałem z żołnierzami, którzy pełnią służbę na granicy. Trzeba pamiętać, że choć natężenie ataków hybrydowych dokonywanych na Polskę przez reżim Łukaszenki zmniejszyło się, to wciąż każdej doby mamy kilkadziesiąt prób przekraczania granicy. Migranci są niewątpliwie zachęcani do tego przez służby białoruskie. Musimy rozpatrywać tę sytuację, jako jeden z elementów zagrożenia naszego bezpieczeństwa. Chcę podziękować żołnierzom Wojska Polskiego i wojsk sojuszniczym za ich codzienną służbę na wschodniej flance NATO. To niezwykle ważne dla bezpieczeństwa naszej Ojczyzny, ale także wszystkich państw Sojuszu Północnoatlantyckiego”

– powiedział.

Minister Błaszczak odniósł się do wczorajszej wizyty Brukseli, gdzie towarzyszył prezydentowi w Nadzwyczajnym Szczycie NATO w związku z sytuacją w Ukrainie.

„Wczoraj odbyło się posiedzenie Rady Północnoatlantyckiej na szczeblu głów państw, szefów rządów. Miałem sposobność uczestniczyć w tym posiedzeniu. Polskiej delegacji przewodniczył prezydent Andrzej Duda. Rozmawialiśmy na temat wzmocnienia wschodniej flanki NATO. Przygotowywane są dokumenty planistyczne, przygotowywany jest program, który zapewni jeszcze większą obecność wojsk NATO na wschodniej flance NATO. Polska należy do liderów Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nie tylko jeżeli chodzi o aktywność żołnierzy Wojska Polskiego w misjach, lecz także jeżeli chodzi o rozwój Wojska Polskiego. Zarówno pod względem liczebności, ponieważ celem jest 300 tysięcy żołnierzy, ale także pod względem wyposażenia wojska w nowoczesny sprzęt”

– powiedział.

***

Cykliczne ćwiczenie pod kryptonimem Bull Run pozwala na zgrywanie pododdziałów międzynarodowych, podnoszenie ich interoperacyjności oraz wzmocnienie poczucia bezpieczeństwa lokalnej społeczności. Dodatkowo, w rejonie przeprowadzenia ćwiczenia odbywają się pokazy sprzętu wojskowego.

Polska uczestniczy w inicjatywie NATO eFP - wzmocnionej Wysuniętej Obecności (ang. enhanced Forward Presence). Główną jej siłę stanowią cztery wielonarodowe batalionowe grupy bojowe NATO, rozmieszczone w Polsce, Litwie, Łotwie i Estonii. Każda grupa została utworzona przez państwo ramowe, którymi są odpowiednio: Stany Zjednoczone, Niemcy, Kanada i Wielka Brytania. Działania wszystkich grup koordynowane są przez Wielonarodową Dywizję Północny Wschód, sformowaną w Elblągu.

>>>GALERIA - Szef MON na granicy polsko-białoruskiej

>>>GALERIA - Wojsko Polskie ćwiczy z sojusznikami

Wideo

Zdjęcia (4)

{"register":{"columns":[]}}