Umowa na nowy okręt dla Marynarki Wojennej podpisana
27.12.2024
„Podpisujemy umowę na okręt ratowniczy. Według umowy cięcie blach powinno nastąpić 12 miesięcy od podpisania kontraktu. Położenie stępki przewidujemy 2 miesiące później. Natomiast wodowanie jest przewidywane nawet na rok 2027” - powiedział wicepremier Władysław Kosiniak - Kamysz w Gdyni po podpisaniu umowy na pozyskanie dla Marynarki Wojennej RP okrętu ratowniczego w ramach programu „Ratownik”. W uroczystości, która odbyła się w Akademii Marynarki wojennej, udział wziął także wiceminister Paweł Bejda.
Okręt pozyskiwany w ramach programu "Ratownik" jest jednostką wsparcia, która dzięki specjalistycznemu wyposażeniu przeznaczona jest w szczególności do zabezpieczenia ratowniczego działalności operacyjnej okrętów podwodnych. Pozyskiwana jednostka to kolejny okręt po wielozadaniowych fregatach proj. 106 (MIECZNIK) oraz niszczycielach min proj. 258 (KORMORAN II) wzmacniający potencjał Marynarki Wojennej RP – podobnie jak wspomniane wcześniej jednostki budowa okrętu realizowana będzie w krajowych stoczniach i przy udziale polskiego przemysłu.
Okręt Ratownik będzie służył Marynarce Wojennej, bezpieczeństwu naszych marynarzy - wszystkich, którzy operują na Bałtyku - ale będzie też służył oczywiście , jeśli taka potrzeba zajdzie, cywilnym jednostkom. Będziemy otwarci na wsparcie i pomoc dla wszystkich, którzy takiej pomocy oczekują. Duże zdolności w działaniach w związku z bezpieczeństwem okrętów podwodnych i ich załogi
– mówił wicepremier Władysław Kosiniak – Kamysz po podpisaniu umowy.
Szef MON przypomniał w trakcie spotkania także o inicjatywie Air Policing na Bałtyku, w której uczestniczy Polska i o zagrożeniach dla bezpieczeństwa w tym regionie.
Marynarka Wojenna potrzebuje wsparcia. (…) Nie zapominamy o zdolnościach operacyjnych na Bałtyku, bo czasy są takie, które wymagają większej aktywności operowania na Morzu Bałtyckim. Potrzebujemy zdolności, współdziałania państw nadbałtyckich, skandynawskich. Potrzebujemy zdolności wszystkich tych, którzy są zaangażowani w bezpieczeństwo na Bałtyku
– mówił w Gdyni szef MON.