Wojsko Polskie kontynuuje wsparcie ludności dotkniętej skutkami klęski żywiołowej
16.09.2024
- Linie wysiłku, o których mówiliśmy to przede wszystkim bezpieczeństwo, ochrona życia i zdrowia. ale także ewakuacja placówek medycznych, tak jak to miało miejsce w Nysie. W użyciu są również pływające transportery samobieżne. Druga rzecz – udrożnienie, mobilność i możliwość dotarcia. Trzecia rzecz - wsparcie w działaniach związanych z umacnianiem wałów. Tutaj apel do samorządowców. Jeżeli są jakiekolwiek wnioski o zwiększenie liczby żołnierzy, strażaków, kogokolwiek do układania worków, potrzebujemy tylko sygnału. W odwodzie są kolejne jednostki. Skierowaliśmy nie tylko Wojska Obrony Terytorialnej, ale również 6 Brygadę Powietrznodesantową, 11 Dywizję Kawalerii Pancernej. Żołnierze tych jednostek są już na Opolszczyźnie. Te wnioski są natychmiast spełniane, tylko muszą dotrzeć do nas za pośrednictwem wojewodów. Jesteśmy przygotowani. 4600 żołnierzy już jest zaangażowanych, ale są też żołnierze w odwodzie. W ciągu 6-12 godzin jesteśmy w stanie dotrzeć z kolejnymi tysiącami żołnierzy, którzy będą potrzebni - powiedział wicepremier W. Kosiniak-Kamysz po posiedzeniu sztabu kryzysowego we Wrocławiu.
W poniedziałek, 16 września we Wrocławiu szef MON uczestniczył w posiedzeniu sztabu kryzysowego pod przewodnictwem premiera Donalda Tuska. Podczas posiedzenia podsumowano m.in. działania wojska i wszystkich innych służb.
- Uruchamiamy również dostawy wody i żywności, nie tylko łodziami, nie tylko pojazdami lub innym sprzętem, ale również śmigłowce Black Hawk będą przygotowane do nocnych lotów i do dostarczania żywności. Mówię tutaj szczególnie o miejscowościach zlokalizowanych w okolicach Lądka-Zdroju i Stronia Śląskiego, gdzie naprawdę ta sytuacja wymaga pełnego zaangażowania wszystkich służb i takiej współpracy jak teraz została przedstawiona
– mówił podczas posiedzenia szef MON.
Wicepremier zaapelował o stosowanie się do poleceń służb w rejonie zagrożenia powodziowego.
- Proszę jeszcze raz, myślę w imieniu na wszystkich o podporządkowywanie się poleceniom, które są kierowane do osób wymagających ewakuacji. To jest sprawa zdrowia i życia. (…) Wiele osób nie chce się ewakuować z powodu obawy przed szabrownikami, przed tymi którzy dopuszczają się tak ohydnych czynów. Uruchomiona została również Żandarmeria Wojskowa w celu współpracy z Policją do ochrony tych terenów. To będzie bardzo surowo egzekwowane i karane
– powiedział minister.
Szef MON zdementował również pojawiąjące się w przestrzeni informacyjnej doniesienia o rzekomym wysadzaniu wałów przeciwpowodziowych przez wojsko.
- Dezinformacja - z tym mamy coraz więcej niestety do czynienia. Bardzo prosimy o zwracanie uwagi na wszystkie zbiórki, które pojawiają się w internecie. Na informacje dotyczących zagrożenia stanów alarmowych. Proszę korzystać tylko z informacji rządowych, agencji rządowych, instytucji wojewódzkich, które są pewne, a nie ze źródeł, które nie są potwierdzone. Nie wykluczamy również działalności związanej z wojną hybrydową, która mogła wejść w tym momencie już w ten obszar i nasi adwersarze mogą już to wykorzystywać i siać dezinformację. Jedna z takich bardzo niebezpiecznych dezinformacji jest informacja o wysadzaniu wałów, choćby w okolicach Nysy. Nie ma żadnych działań prowadzonych przez saperów i nie ma żadnych planów wysadzania wałów. Jeżeli by coś takiego było, to wojsko będzie komunikować takie rzeczy
– zaznaczył.