- To było moje trzecie spotkanie z ambasadorem Boltonem. Już jutro poznamy, gdy prezydenci Polski i USA ogłoszą opinii publicznej ustalenia, które zapadły. To będzie ważne wydarzenie, ważna data w historii naszego kraju. To porozumienie jest na miarę wydarzenia, jakim 20 lat temu było wejście Polski do Sojuszu Północnoatlantyckiego – podkreślił minister Mariusz Błaszczak.

 Szef MON będzie też rozmawiał z sekretarzem obrony USA Patrickiem Shanahanem, swoim amerykańskim odpowiednikiem. To będzie trzecia rozmowa ministrów w tym roku dotycząca wzmocnienia obecności wojskowej USA w Polsce. Zdaniem szefa MON, efekty rozmów i negocjacji polskiego i amerykańskiego resortów obrony będą korzystne dla całego regionu europejskiego:

 - Dobra decyzja dla Polski, dobra decyzja dla państw położonych na wschodniej flance NATO i dobra decyzja dla całego Sojuszu Północnoatlantyckiego. Czekamy na jutrzejsze spotkanie prezydenta Andrzeja Dudy z prezydentem Donaldem Trumpem.

 Kolejnym efektem zwiększenia wojskowej obecności USA w Polsce będzie zwiększenie inwestycji infrastrukturalnych oraz poprawa współdziałania żołnierzy polskich i amerykańskich:

- My inwestujemy w infrastrukturę, która będzie służyć wojskom USA, ale przede wszystkim Wojsku Polskiemu – chodzi nam o interoperacyjność, o współpracę wojsk polskich i amerykańskich, to jest droga do zapewnienia Polsce bezpieczeństwa.

 Szef MON przypomniał, że Polska na wielu obszarach czyni starania w celu wzmocnienia zdolności obronnych:

 - Myliłby się ktoś, kto twierdziłby, że wyłącznie powierzamy nasze bezpieczeństwo naszym sojusznikom – nie, my jesteśmy aktywni w Sojuszu Północnoatlantyckim, rozwijamy liczebnie Wojsko Polskie, tworzymy nową dywizję na wschód od Wisły, ale także modernizujemy Wojsko Polskie, wyposażamy w najnowocześniejszy sprzęt, kompatybilny ze sprzętem wojsk USA. Szacunkowo mogę powiedzieć, że w Planie Modernizacji Technicznej do 2026 roku jest 185 mld złotych. Przygotowuję już Plan na 15 lat – na tyle pozwala prawo NATO. 

Szef MON przypomniał o negocjacjach w sprawie zakupu samolotów wielozadaniowych piątej generacji i zapowiedział, że ewentualny zakup tych samolotów od USA nastąpi w formule FMS – Foreign Military Sales: 

- Stać nas na to aby kupować nowe samoloty i zastąpić samoloty postsowieckie. Jest to decyzja uzasadniona. Bezpieczeństwo jest bezcenne, dzięki temu, że Polska jest bezpieczna może rozwijać się gospodarka, przyciągamy inwestycje do naszego kraju, a  więc bezpieczeństwo jest priorytetem. F-35 są w posiadaniu ośmiu państw, które rozpoczęły proces budowy tego samolotu i czterech państw, które dołączyły na późniejszym etapie, a Polska będzie piątym takim państwem. Najnowocześniejsze samoloty, które gwarantują zdolności bojowe Sił Powietrznych, które poszerzają zdolności obronne. To będzie Foreign Military Sales - formuła, która jest wykorzystywana, jak na przykład ostatnio przez Belgów i tak będzie w naszym przypadku. 

Minister Mariusz Błaszczak rozmawiał w Waszyngtonie z pełniącym obowiązki sekretarza obrony USA Patrickiem Shanahanem. Spotkanie rozpoczęło się od wyjątkowej ceremonii powitania ministra Mariusza Błaszczaka w Pentagonie - salwą armatnią.

- Sekretarz Obrony jest jedną z postaci kluczowych podczas negocjacji. Rozmawiałem także z Andrew Winternitzem oraz grupą współpracowników sekretarza obrony z którą przedstawiciele Ministerstwa Obrony Narodowej prowadzili negocjacje. Jutro prezydenci obu państw ogłoszą bardzo dobrą wiadomość opinii publicznej, ale umówiliśmy się także na kolejne etapy pracy. Jutro finalizujemy pierwszy z etapów i będziemy dalej pracować, żeby zbliżyć relacje polsko - amerykańskie na polu wojskowym i zapewnić bezpieczny rozwój Polsce i państwom Sojuszu Północnoatlantyckiego -  podkreślił Mariusz Błaszczak.

 Szef MON wyraził przekonanie, że starania Polski są dobrze rozumiane przez pozostałych członków NATO:

- Nikt nie ma wątpliwości że zwiększenie obecności wojskowej Stanów Zjednoczonych w Polsce jest korzystne dla bezpieczeństwa Polski ale także innych państw wschodniej flanki NATO i również dla całego sojuszu Północnoatlantyckiego. Polskie stanowisko jest dzielone na przykład przez państwa nadbałtyckie. Rozmawiałem kilkakrotnie na ten temat z moim litewskim kolegą, łotewskim, czy też estońskim. Również podczas szczytu B9 na ten temat rozmawialiśmy z moim odpowiednikiem rumuńskim.

Negocjacje w sprawie wzmocnienia obecności wojskowej USA w Polsce, na wschodniej flance NATO minister Mariusz Błaszczak prowadzi od początku objęcia kierownictwa resortu obrony:

- W ubiegłym roku kilkakrotnie rozmawiałem na ten temat w Kongresie USA zarówno w Izbie Reprezentantów, jak i Senacie Stanów Zjednoczonych. Będę rozmawiał także z senatorem Shelby, który jest przewodniczącym komisji budżetowej. Mam świadomość, że w strukturze podejmowania decyzji w Stanach Zjednoczonych rola Kongresu jest znacząca, dlatego wśród moich wizyt w Waszyngtonie zawsze jest spotkanie z kongresmenami.

Szef MON wyjaśnił, że w rozmowy i negocjacje podejmowane przez MON odbywały się na trzech płaszczyznach:

- Są trzy ośrodki, które decydują o przyszłości polsko - amerykańskich relacji:przede wszystkim Biały Dom, później Pentagon oraz Kongres. Staram się dbać o to, żeby wszystkie trzy ośrodki były dobrze poinformowane o naszych celach i zamierzeniach, o naszym zaangażowaniu i jestem przekonany, że to przynosi dobre efekty.

Po południu odbyło się spotkanie szefa MON z J. Inhofem, przewodniczącym Senackiej Komisji ds. Sił Zbrojnych oraz z senatorem Richardem Shelbym, przewodniczącym Senackiej Komisji ds. Przydziałów Budżetowych. 

GALERIA--> Wzmocnienie obecności wojsk USA w Polsce to przełom

***

W środę, 12 czerwca, w Białym Domu,  Mariusz Błaszczak, minister obrony narodowej weźmie udział w obradach pod przewodnictwem Prezydentów Polski Andrzeja Dudy i USA  Donalda Trumpa.

W ostatnim dniu wizyty, 13 czerwca, w Ambasadzie RP w Waszyngtonie, szef polskiego resortu obrony spotka się z polskimi i amerykańskimi weteranami.