Wierzę, że Polska i Nowa Zelandia mają duży, niewykorzystany jeszcze potencjał współpracy. Biorąc pod uwagę fakt, że w obu naszych krajach znakomitą większość stanowią małe i średnie przedsiębiorstwa, powinniśmy kreować i wspierać wszelkie działania, które mogłyby zaowocować nawiązaniem przez nie współpracy

– podkreślał w trakcie spotkania z nowozelandzką ambasador minister Robert Tomanek.

Dowodem na to, jak poważnie traktujemy wzajemną współpracę sektora małych i średnich przedsiębiorstw (MŚP), jest fakt, że Polska udzieliła poparcia inicjatywie Nowej Zelandii w kwestii przekształcenia grupy roboczej ds. MŚP w OECD w pełnoprawny komitet. Na razie jednak współpraca między polskimi a nowozelandzkimi firmami pozostaje poniżej potencjału gospodarczego obu państw. Powodem jest przede wszystkim odległość między naszymi krajami oraz wiążące się z tym bariery logistyczne, czy wysokie koszty transportu w przypadku handlu. Jednak naszym zdaniem jest szansa, by ten bilans poprawić.

Wartościowe mogłoby być również połączenie sił przedsiębiorców z naszych krajów o podobnym profilu działalności w celu zwiększenia ich potencjału na rynkach trzecich

– dodał minister Tomanek.

Nowa Zelandia zajmuje pierwsze miejsce w raportach Banku Światowego Doing Business od 2017 r., co potwierdza, że tamtejsze regulacje prawne sprzyjają prowadzeniu działalności gospodarczej, m. in. z powodu braku ograniczeń importowych oraz braku obowiązku uzyskania pozwoleń na przywóz towarów.

W 2020 r. bilans handlowy na korzyść Polski wyniósł 49,1 mln USD. Polski eksport do Nowej Zelandii zdominowany jest przez wyroby przemysłu elektromaszynowego, jego wartość w 2020 r. wyniosła 69,5 mln USD (spadek o 38% r/r). Udział tej grupy towarowej w całkowitym polskim eksporcie na ten rynek wyniósł 50,4%. Kolejne miejsca w polskim eksporcie zajmują artykuły rolno-spożywcze (34,5 mln USD; wzrost o 109% r/r; 25% udziału) i wyroby przemysłu chemicznego (17,6 mln USD; wzrost o 9% r/r; 12,7% udziału).