140 lat po wyginięciu: czy niedźwiedzie powrócą do Białowieży?
18.06.2019
Niedźwiedzie brunatne wyginęły w Puszczy Białowieskiej pod koniec XIX w. Później odwiedzały puszczę, ale nie osiedlały się w niej - zauważa ekspertka z IOP PAN w Krakowie w materiale przesłanym PAP. W ostatnich tygodniach w Puszczy znów zaobserwowano niedźwiedzia.
Niedźwiedzie brunatne wyginęły w Puszczy Białowieskiej pod koniec XIX wieku. Ostatni osobnik został zabity dokładnie 140 lat temu (w 1879 r.). Od tego czasu niedźwiedzie odwiedzają Puszczę sporadycznie, ale nie osiedliły się w niej na stałe - przypomina w informacji prasowej przesłanej we wtorek PAP dr hab. Nuria Selva z Instytutu Ochrony Przyrody Polskiej Akademii Nauk w Krakowie.
Niekompletny dokument historyczny sugeruje, że w 1908 r. - niemal trzy dekady po zabiciu ostatniego osobnika w Puszczy Białowieskiej, na jej terenie zarejestrowano obecność niedźwiedzia lub jego śladów. Natomiast w 1937 r. podjęto decyzję o reintrodukcji niedźwiedzi do Puszczy Białowieskiej, motywowaną ochroną gatunku. Był to pierwszy na świecie program reintrodukcji dużego drapieżnika.
W tamtym okresie jedynym znanym sposobem reintrodukowania zwierząt było wypuszczanie osobników utrzymywanych w niewoli. W Puszczy Białowieskiej wykorzystano jednak nietypowe podejście. Zimą 1937 r. niedźwiedzica Lola urodziła dwa młode w specjalnej klatce, umieszczonej w sercu Białowieskiego Parku Narodowego. Metoda ta pozwoliła młodym urodzonym w niewoli na stopniowe, samodzielne wyjście na łono natury przy ograniczonym kontakcie z ludźmi.
Obydwa młode przeżyły. Pod koniec 1939 r., gdy wojska radzieckie zajęły Puszczę Białowieską, Lolę uwolniono z klatki, a program reintrodukcji został porzucony. Wybuch II wojny światowej uniemożliwił kontynuację projektu. Reprodukcję w środowisku naturalnym odnotowywano jeszcze przez osiem lat, a obecność niedźwiedzi obserwowano przez lat 13.
"Od 1950 r. niedźwiedzie lub ich ślady są odnotowywane w Puszczy Białowieskiej jedynie od czasu do czasu. W 1963 r. w jej białoruskiej części stwierdzono ślady niedźwiedzi, a w 2003 r. obserwowano pojedynczego osobnika na obszarze Dzikiego Bagna. W czerwcu 2010 r. myśliwy zaobserwował niedźwiedzia po polskiej stronie Puszczy, w pobliżu wsi Babia Góra (choć jest to informacja niepotwierdzona). Z tego powodu opracowany, ale niewdrożony Plan Ochrony Niedźwiedzia Brunatnego Ursus arctos w Polsce, zalecał włączenie regionu podlaskiego do programu monitoringu" - czytamy w informacji prasowej.
Prawdopodobnie najważniejszym przesłaniem dla ludzi jest: nigdy nie karm niedźwiedzi! Instytucje i osoby odpowiedzialne powinny z większą determinacją dbać o właściwą gospodarkę odpadami i rozpocząć wdrażanie metod zapobiegania szkodom, np. w pasiekach, na terenie Puszczy Białowieskiej.
Po niemal 70 latach niedźwiedź i ślady jego obecności są regularnie, od ponad już miesiąca, odnotowywane po obu stronach granicy. Na początku czerwca tego roku niedźwiedzia i jego ślady zarejestrowano po stronie białoruskiej, a 14 czerwca prawdopodobnie tego samego osobnika widziano po polskiej stronie, nadal w pobliżu granicy. Nocą z 14 na 15 czerwca, fotopułapka Instytutu Badania Ssaków PAN zarejestrowała samca niedźwiedzia.
Według naukowców fakt, że duże drapieżniki nagle pojawiają się w miejscach, w których są nieobecne od lat, nie jest zaskakujący. Dr Nuria Selva zauważa, że drapieżniki mogą przemieszczać się na ogromne odległości, nawet w krajobrazie silnie przekształconym przez człowieka. Jak na przykład wilk Alan, który w 2009 r. przeszedł przez całą Polskę w niecałe dwa miesiące, w drodze z Niemiec na Białoruś. Niedźwiedzie, zwłaszcza młode samce, mogą pokonywać długie dystanse w poszukiwaniu partnerów.
Dr Selva i jej współpracownicy już wcześniej udokumentowali najdłuższe przemieszczenie się niedźwiedzia brunatnego w Europie kontynentalnej. "Niedźwiedź Iwo przeniósł się z polskiej części Tatr w ukraińskie Gorgany, dwukrotnie przekraczając Słowację oraz odwiedzając Węgry. Podczas swojej podróży pokonał ponad 3500 km, przekraczając drogi i inne bariery. W linii prostej, odległość między dwoma najbardziej oddalonymi od siebie lokalizacjami wynosiła 360 km. Udokumentowanie jego wędrówek było możliwe dzięki założonej na okres dwóch lat obroży GPS. Niestety, większość dalekodystansowych dyspersji kończy się śmiercią przemieszczających się osobników, zanim te rozmnożą się i +połączą+ genetycznie różne populacje lub dadzą początek nowym" - napisała biolożka.
Puszczę Białowieską od Puszczy Naliboki na Białorusi dzieli ok. 170 km - odległość, jaką bez problemu może pokonać niedźwiedź. Jednocześnie naukowcy podejrzewają, że niedźwiedzie ponownie zasiedliły Puszczę Naliboki. Od 2011 r. stale tam przebywają, a ich liczebność rośnie.
Biolożka z IOP PAN sugeruje, że niedźwiedzie zaczną się pojawiać w Puszczy Białowieskiej i innych podlaskich lasach częściej, niż dotychczas.
"Niedźwiedzie rekolonizują obszary na terenie całej Europy, na których były w przeszłości obecne przez dziesiątki lub setki lat. Puszcza Białowieska znajduje się w niewielkiej odległości od obszarów stałego występowania niedźwiedzi i oferuje bardzo korzystne warunki do życia i - co najważniejsze - również do rozrodu, jak pokazał model siedliskowy stworzony dla tego gatunku. Naturalne powroty gatunków są zawsze lepsze niż reintrodukcje. W 2012 r. porzucono próbę reintrodukcji niedźwiedzi w białoruskiej części Puszczy Białowieskiej. Jak widać była to dobra decyzja, gdyż niedźwiedzie same do niej dotarły" - czytamy w informacji prasowej.
Ze względu na unikalność osobników przemieszczających się na duże odległości dobrze byłoby, aby na okres przebywania niedźwiedzia w Puszczy tymczasowo zakazać polowań, co pozwoli uniknąć przypadkowego postrzału - podkreśla ekspert.
Zakaz polowań wprowadzono, gdy niedźwiedź Iwo przebywał na Węgrzech, aby zapewnić mu bezpieczną wędrówkę. Ludzie, którzy nie są przyzwyczajeni do obecności niedźwiedzi, powinni być dobrze poinformowani o tym, jak mają się zachowywać podczas spotkań z nimi. Ważne jest, aby zachować spokój i przestrzegać podstawowych zasad.
Prawdopodobnie najważniejszym przesłaniem dla ludzi jest: nigdy nie karm niedźwiedzi! Instytucje i osoby odpowiedzialne powinny z większą determinacją dbać o właściwą gospodarkę odpadami i rozpocząć wdrażanie metod zapobiegania szkodom, np. w pasiekach, na terenie Puszczy Białowieskiej.
Jeśli populacja niedźwiedzi na Białorusi będzie nadal rosła, a łączność siedlisk nie pogorszy się (co jest trudne w dobie rozbudowy dróg i infrastruktury), niedźwiedzie będą mogły i prawdopodobnie osiedlą się w Puszczy Białowieskiej. Będzie to korzystne zarówno dla ekosystemu, ze względu na przywrócenie utraconych funkcji i interakcji, jak i dla niedźwiedzi, zamieszkujących głównie tereny górskie, gdyż wzrośnie liczebność populacji nizinnych. Dla nas, ludzi, jest to dobra okazja, by nauczyć się współdzielenia zajmowanej przestrzeń i koegzystencji z innymi gatunkami. Puszcza Białowieska, będąca pod wieloma względami ewenementem w skali światowej, może stać się dobrym przykładem także w tym zakresie.