UJ i UW będą wspólnie prowadzić wykopaliska w Nea Pafos
09.04.2020
Naukowcy z Uniwersytetu Jagiellońskiego i Uniwersytetu Warszawskiego będą wspólnie prowadzić wykopaliska w mieście Nea Pafos na Cyprze – poinformował Uniwersytet Jagielloński.
Polskie wykopaliska zainicjowane przez archeologa śródziemnomorskiego prof. Kazimierza Michałowskiego w Nea Pafos - stanowisku znajdującym się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO - trwają już ponad 50 lat. Do tej pory naukowcy z UJ i UW prowadzili je osobno, teraz to się zmieni.
„Uczelnie zawiązały konsorcjum naukowe, na mocy którego będą wspólnie kontynuować badania” – poinformował UJ.
Umowa o współpracy została opracowana w taki sposób, że UJ z UW będą na przemian występować o finansowanie przyszłych badań. Pierwszy wniosek o grant w programie Opus Narodowego Centrum Nauki został już złożony przez nowo powstałe konsorcjum naukowe, w skład którego weszły Uniwersytet Jagielloński (lider), Uniwersytet Warszawski i Politechnika Warszawska.
Prof. Ewdoksia Papuci-Władyka z Instytutu Archeologii UJ wyjaśniła, że naukowcy nadal będą się skupiać na badaniach agory i terenów przylegających oraz tzw. Malutenie, obszarze warszawskich wykopalisk. Archeolodzy planują odtworzyć krajobraz miejski Nea Pafos i ustalić, jaka była w nim pozycja i znaczenie budowli rezydencjonalnych na Malutenie i zabudowy przestrzeni publicznej agor.
Starożytne miasto Nea Pafos jest jednym z najważniejszych stanowisk archeologicznych na Cyprze. Zostało założone w zachodniej części wyspy pod koniec IV lub na początku III w. p.n.e. Znajdowało się najpierw, w okresie hellenistycznym, w obrębie egipskiego królestwa Ptolemeuszy, a potem pod kuratelą rzymską. Od ok. 200 p.n.e. do ok. 350 n.e. pełniło rolę stolicy wyspy.
Wpisanie na listę UNESCO zaowocowało utworzeniem parku archeologicznego, miejsca o specjalnym statusie, chronionego przed współczesną zabudową i obejmującego ok. 75 ha terenu antycznego miasta.
Dzięki dotychczasowym badaniom polskich naukowców zmienił się istniejący w publikacjach obraz początków i rozwoju miasta, przesuwając datę powstania agory na okres hellenistyczny.
Krakowskim badaczom udało się odkryć pozostałości dużych budowli publicznych z tego czasu. Skupili się również na weryfikacji hipotezy istnienia w mieście drugiego portu w pobliżu bramy północno-zachodniej. Analiza odkrytych artefaktów, w dużej mierze już ogłoszona drukiem, wniosła wiele nowych ustaleń, zmieniając istniejące w nauce poglądy.
W efekcie możliwe jest nowe spojrzenie na stolicę Cypru w okresie hellenistyczno-rzymskim i jej rolę nie tylko na samej wyspie, ale szerzej we wschodniej części basenu Morza Śródziemnego.
Krakowscy naukowcy przebadali całą agorę i przylegający obszar geofizycznie metodami nieinwazyjnymi. Ich wyniki – jak podkreśla uczelnia – okazały się sensacyjne. Wykazały jednoznacznie, że teren ten był otoczony podwójnymi portykami, a nie pojedynczymi, jak przypuszczano wcześniej. Główny plac starożytnego miasta Nea Pafos był zdecydowanie większy i miał ok. 2,5 hektara powierzchni. Każdy z boków agory mógł mieć ok. 160 metrów długości, co oznaczałoby, że byłaby jedną z największych agor w tej części basenu Morza Śródziemnego.
Naukowcy wzięli także pod lupę tereny sąsiadujące z tętniącą życiem agorą starożytnego miasta. W kampanii 2019 r. udało im się uchwycić siatkę przyległych do placu ulic. Dla celów badawczych te na osi wschód-zachód są nazwane według liter, te prowadzące z północy na południe są numerowane. Ciekawa dla naukowców okazała się duża ulica "P". Jej nawierzchnia była zbudowana z dużych bloków kamiennych. Pod nią znajdowały się specjalne kanały, którymi odprowadzano ścieki do dużych kolektorów.
Oprócz tego zespół prof. Ewdoksii Papuci-Władyki odkrył szereg niezwykle cennych przedmiotów życia codziennego. Do najciekawszych znalezisk należy gabinet starożytnego chirurga z szeregiem doskonale zachowanych narzędzi medycznych. Wśród nich były m.in. cienka długa łyżeczka, szczypce i przyrządy, które służyły prawdopodobnie do składania złamanych kości oraz zachowane w całości szklane unguentarium - flakonik służący do przechowywania olejków i pachnideł, ale też medykamentów.
Archeolodzy natknęli się również na pozostałości kilku dawnych studni, w których mieszkańcy Nea Pafos magazynowali słodką wodę, ponieważ Cypr od zawsze był narażony na jej niedostatek. Każda z nich, gdy już wyszła z użycia, wypełniona była masą starożytnych skarbów w postaci glinianych - i rzadziej - szklanych naczyń, monet, oliwnych lampek, obiektów metalowych, terakot i tym podobnych.
„Liczymy, że otwierający się nowy etap polskich badań na Cyprze, doprowadzi do głębszego poznania i wiarygodnej wizualizacji antycznego miasta Nea Pafos” - podsumowowała prof. Ewdoksia Papuci-Władyka. (PAP)
autor: Beata Kołodziej