W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

Dobro Polski, człowieka i pracownika.

26.05.2022

Minister Marlena Maląg i sekretarz stanu Stanisław Szwed wzięli udział w XXX Krajowym Zjeździe Delegatów NSZZ „Solidarność”, który odbywa się w Zakopanem.

Dobro Polski, człowieka i pracownika

– Pamiętamy o zasługach Solidarności dla Polski, dla Europy i dla świata, ale warto także przypomnieć, że ogólnopolski związek zawodowy powstał dla obrony praw pracowniczych – podkreśla minister Maląg. – Od tamtych czasów stoi na ich straży, dąży do godnego wynagrodzenia za pracę, działa na rzecz bezpiecznych warunków pracy, walczy z bezrobociem. 

– Realizujemy je w Ministerstwie Rodziny i Polityki Społecznej, któremu podlega dział „praca” – mówi minister Maląg. To stałe i konsekwentne podwyższanie płacy minimalnej, wprowadzenie minimalnej płacy godzinowej, tworzenie coraz lepszego i odpowiadającego aktualnym warunkom prawa pracy i starania o jego przestrzeganie. To także stała współpraca z NSZZ "Solidarność", jako ważnym uczestnikiem dialogu społecznego po stronie pracowników.

Podczas jubileuszowego Zjazdu Prezydent RP Andrzej Duda podkreślił, że to dzięki zmianom wprowadzonym przez rząd w ciągu ostatnich siedmiu lat dzisiejsza Polska wygląda, jak wygląda. – Wyobraźcie sobie, co by było, gdyby nie było zniesionego wieku emerytalnego 67 lat, gdyby nie było wprowadzonego 500 plus, gdyby nie było tych wszystkich świadczeń, porządnej waloryzacji emerytur, 13. i 14. emerytury – pytał Prezydent.

Premier Mateusz Morawiecki wskazał, że narzędziem bez którego nie można byłoby zbyt wiele zdziałać, była naprawa finansów publicznych państwa. Stwierdził też, że partia która mieniła się postsolidarnościową, nie tylko tolerowała pracę za 4-5 zł za godzinę jeszcze 6,5 roku temu, ale również płacę minimalną, która netto wynosiła niewiele ponad 1100 złotych. –  Dziś wynagrodzenie minimalne to 2,2 tys. zł. Czyli w 6,5 roku blisko dwa razy więcej –  dodał premier.

{"register":{"columns":[]}}