Forum w Davos to jedno z najważniejszych i najbardziej prestiżowych wydarzeń ekonomicznych na świecie. To spotkanie przywódców politycznych, przedstawicieli biznesu, nauki i społeczeństwa obywatelskiego – w sumie ok. 3 tys. liderów z ponad 130 krajów, w tym 60 głów państw. Tegoroczna 55. edycja odbywa się pod hasłem „Współpraca na rzecz inteligentnej ery”.

Rynek pracy w dobie przemian

O transformacji energetycznej, automatyzacji i nowych technologiach w kontekście rynku pracy dyskutowali uczestnicy panelu „Spotlight on workers” („Pracownicy w centrum uwagi”), w którym uczestniczyła ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Rozwój sztucznej inteligencji to może być szansa, to nowe miejsca pracy, ale także konieczność przekwalifikowywania się, zdobywania zupełnie nowych kwalifikacji przez pracowników. Bardzo nie chciałabym, żeby jakiekolwiek państwo Unii Europejskiej, a już szczególnie Polska, nie była do tych przemian przygotowana. Żaden pracownik nie powinien stać się ofiarą takiej doktryny szoku, gdzie z dnia na dzień znika jego miejsce pracy, a jakieś nowe, do którego nie jest przygotowany, się pojawia

– mówiła podczas spotkania z dziennikarzami w Davos ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk.

Musimy być gotowi na zmiany

W ocenie szefowej MRPiPS już teraz musimy przygotowywać się na czekające nas – i już dziejące się – przemiany.

Już teraz musimy przygotowywać – do tworzenia warunków, do zdobywania nowych kwalifikacji, do tworzenia odpowiednich regulacji. Bo przecież technologie cyfrowe to np. algorytmy. Pytanie o to, jak kontrolować te algorytmy. Co zrobić wtedy, kiedy aplikacja, algorytmy, sztuczna inteligencja decyduje o przedłużeniu umowy albo nie? Gdzie tutaj zapewnić funkcjonowanie czynnika ludzkiego i takiej kontroli człowieka nad tymi mechanizmami? O tym już teraz musimy rozmawiać

– zaznaczyła ministra pracy.