Rodzina 500+, czyli rewolucja w polskiej polityce społecznej
05.09.2019
1 kwietnia 2016 r. to bardzo ważna data dla polskich rodzin – wtedy uruchomiony został program, który całkowicie odmienił postrzeganie polityki społecznej w Polsce, czyli „Rodzina 500+”. – 1 lipca 2019 r. to kolejne wielkie święto rodzin, tego dnia program został rozszerzony na każde dziecko, również pierwsze i jedyne w rodzinie i pieczy zastępczej – mówi minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys-Szopa.
Priorytetem rządu Zjednoczonej Prawicy od początku była rodzina. Uruchomiony 1 kwietnia 2016 r. program „Rodzina 500+” to 500 zł miesięcznie na drugie i każde kolejne dziecko w rodzinie, a w przypadku rodzin o niskich dochodach również pierwsze i jedyne. To pierwszy od transformacji ustrojowej program, który tak wyraźnie akcentuje konieczność inwestycji w rodzinę i stanowi jej realne wsparcie.
Od początku trwania programu do rodzin trafiło 80,4 mld zł (dane na koniec sierpnia, bez kosztów obsługi). Od 2020 r. na program „Rodzina 500+” przeznaczane będzie rocznie ok. 41 mld zł.
Od 1 lipca br. program działa w nowej, rozszerzonej odsłonie, a świadczenie wychowawcze przysługuje na każde dziecko, bez względu na dochody rodziny. Po zmianach wsparcie obejmie 4,4 mln rodzin i 6,8 mln dzieci (wśród nich są też teraz wszystkie dzieci przebywające w placówkach opiekuńczo-wychowawczych). Wcześniej było to 3,62 mln dzieci.
– Co ważne, zmiany w programie „Rodzina 500+” oznaczają wprowadzenie szczególnego 3-miesięcznego terminu składania wniosków o świadczenie na nowonarodzone dzieci, a także rozwiązania pozwalającego na przyznanie, z zachowaniem ciągłości, świadczenia w przypadku śmierci rodzica – przypomina minister rodziny, pracy i polityki społecznej Bożena Borys-Szopa.
W 2015 r. przeciętne wsparcie na dziecko w rodzinie wynosiło 1776 zł rocznie. Dzisiaj jest to średnio 8280 zł rocznie. Wydatki na rzecz rodziny z budżetu państwa wzrosły w tym samym czasie z 1,78 proc. PKB do 3,11 proc. Po rozszerzeniu programu „Rodzina 500+” na każde dziecko wydatki te wzrosną do 4 proc. PKB. – To absolutny rekord i nowa jakość w polityce społecznej – podkreśla szefowa MRPiPS.
Zasięg ubóstwa skrajnego wynosił w 2015 r. 6,5 proc. W 2018 r. było to już 5,4 proc. W tym samym czasie wzrósł też współczynnik dzietności – z 1,29 w 2015 do 1,44 w 2018 r. Warto tu podkreślić, że dzieje się to w momencie spadku liczby kobiet w wieku rozrodczym od 2000 r. Ostatni raz współczynnik dzietności na podobnym poziomie odnotowano w 1997 roku (1,47). Rodzice chętniej decydują się też na drugie i kolejne dziecko w rodzinie.
Poprawiła się też sytuacja materialna Polaków. Dochód najuboższych rodzin w Polsce wzrósł o ponad 35 proc. Zmieniła się też struktura wydatków – wydajemy więcej, ale coraz mniejszą część stanowi żywność i transport, a coraz więcej przeznaczamy na rekreację, kulturę, wyposażenie mieszkania, edukację czy żywienie i zakwaterowanie poza domem.
Badanie CBOS z maja ub.r. pokazuje, że działania państwa na rzecz rodziny dobrze lub bardzo dobrze ocenia blisko połowa Polaków (49 proc.). W 2012 r. takiego zdania był zaledwie co dziesiąty Polak (9 proc.), podobnie jak rok później (12 proc.).
– To pokazuje najlepiej, że idziemy w dobrym kierunku, a mądra inwestycja w rodzinę jest potrzebna. Polacy wiedzą jak korzystać z tych pieniędzy, najlepiej znają swoje dzieci i ich potrzeby. Zaledwie niewielki promil świadczeń jest wypłacany w formie rzeczowej lub opłacania usług. Zajęcia pozalekcyjne, nauka języków obcych, odłożenie pieniędzy na przyszłość dziecka, a w dalszej kolejności wspólne wakacje i wycieczki szkolne – na to najczęściej przeznaczane są dodatkowe środki. Dzięki tym pieniądzom rodzinom po prostu żyje się lepiej – mówi minister Bożena Borys-Szopa.