W celu świadczenia usług na najwyższym poziomie stosujemy pliki cookies. Korzystanie z naszej witryny oznacza, że będą one zamieszczane w Państwa urządzeniu. W każdym momencie można dokonać zmiany ustawień Państwa przeglądarki. Zobacz politykę cookies.
Powrót

„Rynek pracy wymaga zmiany” przekonywała Ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk na Forum Ekonomicznym

04.09.2024

Ministra Pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk wygłosiła przemówienie o rynku pracy na Forum Ekonomicznym w Karpaczu. Skupiła się na tym, że dyskutując o niedoborze pracowników na rynku pracy nie możemy szukać winnych w konkretnych grupach społecznych, jak seniorzy czy młode matki, ale musimy dokonać całościowej reformy rynku pracy tak, by umożliwić im aktywność zawodową.

Karpacz, 04.09.2024. MRPiPS

Forum Ekonomiczne to największa w Europie Środkowo-Wschodniej platforma spotkań, na której dyskutuje się o perspektywach rozwoju gospodarczego i współczesnych wyzwaniach oraz przedstawia konkretne rozwiązania i innowacyjne idee.

Diagnoza: brak rąk do pracy

Jednym z najczęstszych diagnoz sytuacji na rynku pracy jest brak rąk do pracy. To wiąże się z oczywistym pytaniem, jak ten brak – na tyle, na ile to możliwe – ograniczyć. Po wielu miesiącach spotkań, dzięki którym jestem mądrzejsza niż byłam obejmując urząd ministry, mam taki wniosek: musimy zmienić myślenie. Stając w obliczu wyzwania, jakim jest niedobór pracowników idą pytania jak zaktywizować kolejne grupy społeczne, żeby pracować chciały – mówiła ministra pracy Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. – Pojawia się pytanie jak przekonywać osoby starsze, żeby jak najdłużej pracowały, jak zachęcić mamy do powrotu na rynek pracy po urodzeniu dziecka, jak aktywizować osoby z niepełnosprawnościami. Dyskutujemy też o polityce migracyjnej w kontekście rynku pracy. Każde z tych pytań jest oczywiście zasadne i zasługuje na uwagę i odpowiedź. Każde z tych pytań będziemy nadal zadawać.

Lepsze warunki pracy

Ale każde z tych pytań ma wspólną słabość. Tą słabością jest uznawanie, że to w indywidualnych albo w grupowych ograniczeniach tych osób i grup społecznych tkwi problem. Że to konkretne osoby i grupy są niedostatecznie zaktywizowane, niedostatecznie zmotywowane, że musimy zrobić coś, żeby coś w tych osobach zmienić, żeby zmienić ich postawę i żeby sprawić, że tak jak dzisiaj nie chcą pracować tak, żeby jutro pracować zechciały – postawiła diagnozę ministra.

I w tym myśleniu tkwi taki fundamentalny błąd i zwykła nieprawda, bo co do zasady ludzie chcą pracować, ludzie chcą być potrzebni, ludzie chcą czuć się produktywni, ludzie chcą być doceniani za wysiłek, który wkładają w codzienną aktywność – przekonywała ministra Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. – Polki i Polacy, młodzi, starzy, kobiety, mężczyźni, niezależnie od poglądów, to bardzo pracowity naród. Więc odpowiedź na pytanie, co zrobić, żeby tych rąk do pracy i ich rąk do pracy nie brakowało, brzmi: dać im szansę i stworzyć warunki.

Krótszy czas pracy

Jeżeli chcemy, żeby np. osoby starsze dobrowolnie i dłużej pozostawały aktywne na rynku pracy, to musimy rozpocząć dyskusję nad zmianami warunków czasu pracy. Bo im jesteśmy starsi, tym szybciej się męczymy. I to nie jest niczyja wada. To nie jest oznaka lenistwa. Tak po prostu działa ludzki organizm. I dlatego w ministerstwie bardzo ostrożnie, bardzo rozważnie, z bardzo długą perspektywą czasową, ale owszem, badamy temat skrócenia i możliwości skrócenia tygodniowego czasu pracy – mówiła ministra pracy.

Wspieramy przedsiębiorców, żeby mogli wspierać pracowników

Jeżeli chcemy, żeby osoby z niepełnosprawnościami były jak najbardziej samodzielne, żeby były aktywne zawodowo, to musimy stworzyć im warunki do tych samodzielności. Dlatego w ministerstwie pracujemy wraz z Pełnomocnikiem ds. Praw Osób z Niepełnosprawnościami nad ustawą o asystencji osobistej. Dlatego wspieramy przedsiębiorców i pracodawców, którzy stwarzają miejsca pracy dla osób z niepełnosprawnościami. Dlatego zwiększamy dofinansowanie do zatrudniania osób z niepełnosprawnościami, bo osoby z niepełnosprawnościami chcą być samodzielne i chcą pracować. Musimy im stworzyć takie warunki – oznajmiła ministra.

Za chorobę nie można karać

Mówiąc krótko jeżeli nie chcemy, a nie możemy dłużej chcieć, żeby pracownikami były tylko osoby zdrowe, młode, w sile wieku, które nigdy nie chorują, to musimy zmienić podejście do tego, jak traktujemy chorobę w pracy. Choroba to zdarzenie losowe. To nie jest ani wina pracownika, ani wina przedsiębiorcy – mówiła Agnieszka Dziemianowicz-Bąk. – Ani jeden, ani drugi nie powinien być za nie ukarany. Dlatego w ministerstwie pracujemy nad naszym zobowiązaniem koalicyjnym, czyli płatnym chorobowym od pierwszego dnia przez ZUS, przez państwo i odciążeniem pracowników od potrącenia ich wynagrodzeń.

Potrzebne są poważne reformy

Rynek pracy wymaga zmiany. To rynek pracy, a nie pracownik czy przedsiębiorca, wymaga zmiany. To ramy rynku pracy muszą być przebudowane. Ale przebudowa rynku pracy to jest trochę tak, jak przebudowywanie okrętu na otwartym morzu. Ten okręt trzeba przebudować gruntownie, ale trzeba przebudowywać go tak, żeby nie zatonął. Nie można przebudowywać wszystkiego na raz. Te zmiany muszą być wprowadzane stopniowo, po kolei, w sposób przewidywalny, w sposób odpowiedzialny. Co więcej, stawiamy sobie ambitne cele. Chcemy, żeby ten okręt w trakcie przebudowy nie tylko nie zatonął. Chcemy, żeby płynął do przodu, bo rozwój to nie jest trwanie w miejscu. Rozwój to zmiana, to postęp, to podążanie do przodu. Chcę, żeby ta przebudowa wielkiego okrętu, jakim jest rynek pracy, odbywała się w sposób odpowiedzialny. Odbywała się w warunkach dialogu i współpracy z państwem, ale także żeby naprawdę się odbywała. Żebyśmy mogli razem płynąć do przodu dla dobra pracowników, pracodawców i całej gospodarki – zakończyła wystąpienie na Forum Ekonomicznym ministra Dziemianowicz-Bąk.

Zdjęcia (3)

{"register":{"columns":[]}}