BOHATERKA ZOSIA
19.06.2020
W piątek 19 czerwca w Urzędzie Miejskim Śmigla miała miejsce mila uroczystość. Na zaproszenie Burmistrz Śmigla Małgorzaty Adamczak i Przewodniczącego Rady Miejskiej Śmigla Wiesława Kasperskiego w Urzędzie zjawili się druhna Zofia Sikora z Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej OSP Śmigiel oraz v-ce Prezes jednostki druh Sebastian Tomowiak.
Oprócz bohaterki ostatnich dni spotkanie swą obecnością zaszczycili także Zastępca Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP bryg. Jarosław Zamelczyk oraz Komendant Powiatowy PSP w Kościanie st. bryg. Andrzej Ziegler. Zebrani spotkali się aby podziękować Zosi za uratowanie życia dwumiesięcznego dziecka. Podziękowań i gratulacji nie było końca. Bryg. Jarosław Zamelczyk wręczając list Wielkopolskiego Komendanta Wojewódzkiego PSP podkreślił, że Zosia jest przykładem tego jak młody człowiek może rozwijać swe ratownicze zainteresowania i realnie pomagać innym. Zauważył także dobrą pracę z młodzieżą w jednostce OSP i podziękował samorządowcom za zaangażowanie w problemy bezpieczeństwa. St. bryg. Andrzej Ziegler składając gratulacje już teraz zaprosił Zosię do zasilenia szeregów strażaków zawodowych. Wszak jednostka ze Śmigla słynie z tego, że wielu jej członków jest równocześnie czynni strażakami PSP. Warto w tym miejscu także dodać, że dzień wcześniej Zosia była gościem Komendanta Głównego PSP nadbryg. Andrzeja Bartkowiaka, który również nie szczędził gratulacji i słów podziwu dla druhny Zosi.
A Kim jest nasza bohaterka i co takiego zrobiła? Zosia Sikora to 16 letnia dziewczyna, druhna Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej w śmigielskiej Ochotniczej Straży Pożarnej. Jej błyskawiczna reakcja uratowała dwumiesięczne dziecko. Tak w paru słowach można podsumować to, co stało się w czwartek 21 maja w Śmiglu. Nastolatka wyszła z domu spotkać się ze znajomymi. W pewnym momencie zauważyła zdenerwowaną kobietę z niemowlęciem na rękach, wzywającą pomocy. Zosia podbiegła i dowiedziała się, że dziewczynka zakrztusiła się wymiocinami, nie oddycha, zaczyna sinieć. Natychmiast wzięła maleństwo na rękę i przystąpiła do udzielania pomocy. Kilka razy uderzyła niemowlę w plecy. „Coś” wypadło z ust i maleństwo zaczęło normalnie oddychać. A przecież przed chwilą było na progu życia i śmierci. Kobieta na prośbę Zosi powiadomiła Państwowe Ratownictwo Medyczne, a przybyły na miejsce akcji ambulans zabrał dziecko i matkę do szpitala.
Śmiało można stwierdzić, że Zosia to bohaterka. Uratowała niemowlę. Swoje umiejętności udzielania pomocy nabyła podczas zbiórek Młodzieżowej Drużyny Pożarniczej pod okiem opiekuna druha Piotra Kasperskiego. Tam też wpojono jej zasadę, że dobry strażak musi reagować błyskawicznie, musi być opanowany w każdej sytuacji. Swym zachowaniem w tej sytuacji spełniła wszystkie te kryteria i dzięki temu uratowała ludzie życie. Już dziś można o niej powiedzieć, że jest strażakiem – ratownikiem. Mama dwumiesięcznej dziewczynki oraz Zosia zapamiętają ten dzień do końca życia. W swoim czasie, za kilka lat Druhnie zapewne podziękuje również uratowana Liliana. Cała historia pokazuje, że ratownikiem można być bardzo wcześnie a młodzieżowe drużyny pożarnicze są fajnym miejscem dla tych, którzy chcą w przyszłości pomagać innym.
Opracowanie: st. kpt. Violetta Rybczyńska- KP PSP w Kościanie
Zdjęcia: archiwum KP PSP w Kościanie