Lubelskie obchody Narodowego Dnia Zwycięstwa
08.05.2023
W celu upamiętnienia zwycięstwa nad hitlerowskimi Niemcami, 8 maja został ustanowiony Narodowym Dniem Zwycięstwa. Jednocześnie, ustawa z 24 kwietnia 2015 r. zniosła przewidziane dotychczas na 9 maja Narodowe Święto Zwycięstwa i Wolności oraz spowodowała utratę mocy dekretu z 8 maja 1945 r., który je wprowadził. W obchodach państwowego święta uczestniczyli wicewojewodowie lubelscy Robert Gmitruczuk i Bolesław Gzik. Wzięli oni udział w uroczystym apelu na Placu Litewskim w Lublinie. Apel poprzedziła msza św. sprawowana w intencji poległych, pomordowanych i zmarłych w wyniku działań II wojny światowej.
II wojna światowa rozpoczęła się 1 września 1939 r. napaścią Niemiec hitlerowskich na Polskę. Działania wojenne objęły kilka kontynentów. W walki było zaangażowanych kilkadziesiąt państw. Wojna zakończyła się podpisaniem aktu bezwarunkowej kapitulacji Niemiec w Berlinie 8 maja 1945 r. o godz. 22.30 czasu środkowo-europejskiego. Działania wojenne zostały przerwane o godz. 23.01.
Historia nauczycielką życia
8 maja wspominamy Dzień Zwycięstwa. Tego dnia cieszono się na ulicach Londynu, Paryża, Rzymu i kilku innych europejskich, wyzwolonych stolic. Ale ten dzień na gruzach Warszawy, Łodzi, Poznania, czy innych miast dawnej II RP zapowiadał kolejną, straszliwą noc. Jestem wdzięczny, że w imieniu wojewody lubelskiego, marszałka województwa lubelskiego i prezydenta Lublina, mogę podziękować Państwu za to, że kultywujecie pamięć, którą przekazywali nam nasi przodkowie – ofiary barbarzyńskiej II wojny światowej
- mówił wicewojewoda lubelski Robert Gmitruczuk.
Historia jest nauczycielką życia. Po to się jej uczymy, po to kultywujemy pamięć, by wyciągnąć z niej właściwe wnioski, właściwą lekcję. Po 78. latach, od zakończenia II wojny światowej, kolejne konflikty zbrojne i wojny dopadają nas w różnych częściach Europy i świata, teraz również w sąsiedniej Ukrainie. Dziękuję służbom mundurowym, wojsku, straży granicznej, policji i wielu innym za zabezpieczanie naszej granicy
– podkreślił Robert Gmitruczuk.
Trudna rocznica końca II wojny światowej
To bardzo trudna rocznica końca II wojny światowej. Było to gorzkie zwycięstwo dla Polaków. Czekaliśmy na pokonanie Niemiec, walczyliśmy z nimi od 1 września 1939 r. Ale od 17 września walczyliśmy również z drugim okupantem – okupantem sowieckim, który przyniósł nam nową zagładę po II wojnie światowej. O ile w Polsce mieliśmy nadzieję, że wolny świat upomni się o nas, że sojusznicy nas nie pozostawią, o tyle żołnierze polskich sił zbrojnych na Zachodzie i polscy oficerowie byli już świadomi, że zostaliśmy zdradzeni, że Polska została oddana sowietom.
Polakom nikt nie przyniósł wolności i zwycięstwa. Nie dość, że walczyliśmy o to w czasie II wojny światowej i nie mogliśmy się cieszyć tą wolnością tak jak wyzwolona Europa Zachodnia 8 maja 1945 r., to nadal musieliśmy walczyć o tę wolność. Walczyli Żołnierze Niezłomni i kolejni, wreszcie Ruch Solidarności, masowy ruch sprzeciwu.
Dzięki temu, że rozpoczęliśmy walkę o suwerenność 1 września, kolejne pokolenia wychowywane były właśnie w cieniu tych bohaterów z czasów II wojny światowej. Dlatego mogła wyrosnąć "Solidarność", która mogła doprowadzić do wyzwolenia Europy Środkowo-wschodniej, ale również do rozpadu Związku Sowieckiego. Polacy w tej części Europy nigdy nie pozwolili na zniewolenie. Byli gotowi umierać, walczyć, ale ostatecznie doprowadzić do wolności
– mówił dyrektor Oddziału Instytutu Pamięci Narodowej w Lublinie dr Robert Derewenda.
Zmieniona data święta
Od 1945 r. Dzień Zwycięstwa w Polsce obchodzony był 9 maja jako Narodowe Święto Zwycięstwa i Wolności. Zmiana nastąpiła w 2015 r., kiedy obchody święta zostały przeniesione na 8 maja. Prezes Instytutu Pamięci Narodowej skierował do Marszałka Sejmu Rzeczypospolitej Polskiej pismo z prośbą o zniesienie Narodowego Święta Zwycięstwa i Wolności. W kwietniu 2015 r. Sejm przyjął ustawę o święcie, które ma być obchodzone 8 maja.