Wojewoda lubelski z wizytą u Powstańca Warszawskiego
01.08.2024
Wojewoda lubelski Krzysztof Komorski odwiedził w czwartek Jerzego Filipowicza, uczestnika Powstania Warszawskiego, który obecnie mieszka w Nałęczowie.
Przyjechaliśmy do Pana Jerzego, jednego z ostatnich Powstańców Warszawskich mieszkających na terenie województwa lubelskiego, oddać mu należyty szacunek i podziękować za to, co zrobił – że pokazał nam, późniejszym pokoleniom, co oznacza prawdziwa miłość do Ojczyzny
- powiedział wojewoda Krzysztof Komorski.
W trakcie spotkania z wojewodą Pan Jerzy podzielił się wspomnieniami z tamtych dni:
W czasie Powstania miałem 17 lat. Ale walczyłem tak, jak dorośli. Jak wszyscy - podkreślił. - Walczyliśmy o Warszawę i walczyliśmy o Polskę, a jednocześnie o to, żeby w ogóle żyć. Bo Niemcy wprowadzili taki terror w Generalnej Guberni, że wytrzymać było trudno. Gdy wychodziłem do szkoły, nie było wiadomo, czy wrócę, bo zostanę rozstrzelany na rogu ulicy.
Jerzy Filipowicz
Jerzy Filipowicz, pseudonim „Filip”, urodził się 15 sierpnia 1927 r. Był członkiem Szarych Szeregów. Przeszedł podstawowe przeszkolenie z zakresu obsługi broni, brał także udział w kolportowaniu konspiracyjnych wydawnictw, które dowoził do lokalu kontaktowego na pl. Wilsona. W 1943 r., w trakcie trwania powstania w getcie warszawskim, brał udział w szmuglowaniu broni dla walczących Żydów.
1 sierpnia 1944 roku miejscem zbiórki na godzinę „W” miał być dla niego teren IV Rejonu I Obwodu Śródmieście Okręgu Warszawa AK, jednak ze względu na przedwczesne rozpoczęcie walk na terenie II Obwodu Żoliborz, nie mógł dotrzeć na wyznaczone miejsce zbiórki, wobec tego dołączył do pierwszego napotkanego oddziału, zostając żołnierzem 206 plutonu w Zgrupowaniu AK „Żaglowiec”.
Wraz z innymi strz. Jerzy Filipowicz bronił stanowisk na wprost Cytadeli i linii kolei obwodowej. W nocy z 20 na 21 sierpnia i z 21 na 22 sierpnia brał udział w nieudanych natarciach na Dworzec Gdański. 14 września brał udział w odpieraniu ataku pododdziałów nacierającej na Żoliborz niemieckiej 25 Dywizji Pancernej.
Po zakończeniu Powstania, wyszedł z Warszawy z ludnością cywilną. Od 16 października do 20 listopada 1944 był zatrudniony przymusowo w przemyśle w Niemczech, zakładach mechanicznych w Rostocku, a następnie aż do wyzwolenia w Mecklenburg-Güstrow.
Jest autorem wspomnień z okresu wojny, Powstania Warszawskiego oraz losów po 1945 roku.