- Uprościliśmy bardzo całą procedurę. Po pierwsze zlikwidowaliśmy kryterium dochodowe, co ułatwia zadania samorządom, które nie muszą wydawać decyzji administracyjnych, tylko informacje dla rodzin, które podadzą adres mailowy – dodała Bożena Borys – Szopa - Pozostałe osoby będą mogły odebrać informację w miejscu składania wniosku. Kolejnym uproszczeniem jest to, że w tej chwili formularz, to dwie karteczki i na jednym formularzu zgłaszamy wszystkie dzieci.
Złożenie wniosku drogą elektroniczną nie wymaga żadnych certyfikatów, czy podpisu kwalifikowanego , wystarczy zwykły e-mail. Są oczywiście osoby, które wolą sposób tradycyjny, spotkałam się z nimi między innymi podczas wizyty na Śląsku, ale stanowczo zachęcam, żeby nie czekać ze składaniem wniosku do 1 sierpnia – tłumaczyła minister.
Jesteśmy przygotowani, sama jestem ciekawa jak to będzie, pewnie pierwsze wnioski spłyną już w nocy z 30 czerwca na 1 lipca. Od północy system będzie już je przyjmował. Jesteśmy po wszystkich przeglądach, będziemy to na bieżąco analizować i sprawdzać – mam nadzieję, że serwery to wszystko przyjmą – powiedziała - Szybkie złożenie wniosku spowoduje, że samorządy, które przecież świetnie się spisały przy pierwszych, o wiele bardziej skomplikowanych wnioskach, bez zbędnej zwłoki wyślą informacje i pieniądze na konto.
Ustawa przewiduje, że obojętnie czy rodzina złoży wniosek w ciągu pierwszych trzech miesięcy, w lipcu, sierpniu czy wrześniu, to świadczenie będzie wypłacone od lipca. Przykładowo złożenie wniosku w październiku oznacza, że świadczenie zostanie wypłacone w późniejszym terminie z wyrównaniem jedynie od października – stwierdziła minister.
1 lipca to dla naszych rodzin magiczna data, bo to nie tylko „Pierwszy start”, ale i świadczenia alimentacyjne i oczywiście „Rodzina +”. Ale tak jak poprzednio tradycyjnie rusza wyprawka szkolna, przeznaczona dla każdego dziecka do 20 roku życia, a dla dziecka niepełnosprawnego do ukończenia 24 lat, jeżeli kontynuują naukę - .
Premierowi i całemu rządowi zależy na tym, żeby rozpocząć długofalową pomoc skierowaną do tych najbardziej potrzebujących, osób niepełnosprawnych, co nie oznacza, że przez te trzy i pół roku nic nie zrobiliśmy. W stosunku do niepełnosprawnych nikomu z nas nie brakuje empatii, na miarę naszych możliwości staraliśmy się podnosić różne świadczenia skierowane do tej grupy. W tej chwili kończymy w ministerstwie prace nad projektem 500+ dla osób niepełnosprawnych, musi on przejść jeszcze przez etap konsultacji i mamy nadzieję, że zdążymy przed końcem kadencji. Ale decyzję będzie podejmowała cała Rada Ministrów i przede wszystkim pan Premier – podkreśliła szefowa resortu Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej.
Nie ma w tych programach żadnych negatywnych niespodzianek, jest to maksymalnie uproszczony projekt. Uznaliśmy to za świetną inwestycję w rodzinę i powstał pakiet, który już przynosi dobre efekty, co widać zwłaszcza po statusie każdej rodziny, nawet po uśmiechach dzieci w wakacje, na które czekały. Podczas jednego ze spotkań mały chłopczyk powiedział, że pierwszy raz był zagranicą. Ja się z tego bardzo cieszę – dodała na zakończenie radiowego spotkania Bożena Borys – Szopa.