Minister Elżbieta Rafalska w programie „Rozmowy pod krawatem”, Radio Szczecin, 22 lutego 2017 r.
22.02.2017
- Jestem przekonana, że próg 400 tys. narodzin rocznie zostanie przekroczony. Jeśli koszt programu „Rodzina 500 plus” będzie rósł, to znaczy, że jego wszystkie podstawowe cele, zwłaszcza ten związany ze wzrostem dzietności, zostały zrealizowane – powiedziała minister Elżbieta Rafalska.
- To nagroda zespołowa za wysiłek nie tylko całego rządu, ale również samorządów – powiedziała minister Elżbieta Rafalska, komentując przyznanie jej przez hiszpańską Platformę dla Rodziny Katalonia-ONU tytułu „Walczący o Rodzinę” za program „Rodzina 500 plus”. Minister przypomniała, że to już druga międzynarodowa nagroda za ten program. – Wzbudza on duże zainteresowanie za granicami naszego kraju. Tam na spotkaniach zawsze jestem o niego pytana.
W 2016 r. urodziło się 385 tys. dzieci, czyli o 16 tys. więcej, niż w roku 2015. – Ocena sytuacji demograficznej wymaga dłuższych badań - podkreśliła minister Rafalska. - Jednak charakterystyczny jest skokowy wzrost urodzin w ciągu ostatnich dwóch miesięcy minionego roku, o niemal 11 tys.
Zdaniem minister Rafalskiej program może mieć wpływ na decyzje rodziców, ale zależą one również od innych czynników, np. od sytuacji na rynku pracy, a ta ostatnio jest bardzo dobra. – To może być kluczowe choćby w woj. zachodniopomorskim, które nie tak dawno pod względem skali bezrobocia zajmowało trzecią pozycje w kraju.
GUS opublikuje wkrótce własne dane. Pokażą one, czy rodzi się więcej pierwszych, czy kolejnych dzieci i czy ten trend się utrzymuje.
- Spotkania w regionach, w których bierze udział kierownictwo resortu, mają roboczy charakter – mówiła minister Rafalska. – Rozmawiamy z realizatorami programu "Rodzina 500 plus', którzy wypłacają również inne świadczenia rodzinne i zajmują się pomocą społeczną. W zachodniopomorskim dostałam niezwykle interesującą ocenę funkcjonowania mechanizmu „złotówka za złotówkę”. Realizatorzy zwrócili uwagę na niezwykle skomplikowany sposób obliczeń, często niezrozumiały dla klientów, czasochłonność i końcowy efekt: rodzina dostaje świadczenie w wysokości kilku złotych.
Badania pokazują, że zmniejsza się skrajne ubóstwo w Polsce – wśród dorosłych o 48 proc., a wśród dzieci i młodzieży nawet o 98 proc. Praktycy mówią o malejącej liczbie osób, korzystających z dożywiania czy zasiłków stałych. Wzrasta natomiast liczba świadczeń rodzicielskich – co dowodzi zwiększającej się liczby urodzin. –W niewielkiej gminie Marianowo w zachodniopomorskim nawet o 33 proc. – dodała minister.
- Jestem przekonana, że próg 400 tys. narodzin rocznie zostanie przekroczony – powiedziała minister Rafalska, rozwiewając przy okazji obawy o to, czy nie zabraknie pieniędzy na realizacje programu „Rodzina 500 plus”. – Jeśli koszt programu będzie rósł, to znaczy, że jego wszystkie podstawowe cele, zwłaszcza ten związany ze wzrostem dzietności, zostały zrealizowane.
Ważność wydanych w programie decyzji kończy się 30 września. Były one wydawane w oparciu o sytuację dochodowa rodzin z 2014 r. – Jesteśmy w roku 2017, przy dobrej sytuacji na rynku pracy, wzroście wynagrodzeń, zatem część świadczeń może zostać zweryfikowana po przekroczeniu progu dochodowego. Jednak dotyczyć to będzie jedynie świadczeń przyznanych na pierwsze dziecko. Kolejne otrzymają je jak dotychczas, bez żadnych kryteriów – podkreśliła minister Rafalska, przypominając, że program ma być zachętą i impulsem do zmiany modelu rodziny na przynajmniej 2+2.
- Reforma z 1999 r., wprowadzająca system kapitałowy i obiecująca emerytury pod palmami, została pożegnana. Polacy wiedzą już, że stopa zastąpienia, czyli porównanie świadczenia emerytalnego do zarobków, może wynosić ok. 30 proc. – powiedziała minister Rafalska. Odnosząc się do pomysłu wprowadzenia świadczenia powszechnego zauważyła, że mamy osoby, które już wypracowały sobie emeryturę, staż i nie chciałyby zamiany na inny model. Niektórzy dopiero wchodzą do systemu, inni są w nim krócej lub dłużej. – Emerytury obywatelskie nie są powszechnie stosowanym rozwiązaniem – przypomniała.
Sytuacja FUS nie zmieniła się w ciągu ostatnich lat. Zawsze musiał posiłkować się pożyczkami. – Znaczenie może mieć struktura demograficzna Polski: ile nas jest, ile pracuje i odprowadza składki, pozwalające na bieżące wypłacanie emerytur, a ile pobiera świadczenia – wyjaśniła minister Rafalska. W związku z ozusowaniem umów-zlecenia, wprowadzeniem minimalnej stawki godzinowej i malejącym bezrobociu wzrastają wpływy do systemu emerytalnego.
- Ostatnia modyfikacja:
- 07.11.2018 09:28 Biuro Promocji
- Pierwsza publikacja:
- 07.11.2018 09:28 Biuro Promocji