Podczas wywiadu Minister Rodziny mówiła m.in. o programach wsparcia finansowego emerytów i rencistów. Wskazała, że Ministerstwo Rodziny stosuje „różne mechanizmy wspierania” osób starszych. „Mówimy tu o wzroście minimalnej emerytury, który odbył się w 2017 roku i był to wzrost 13 procentowy” – tłumaczyła. Podkreśliła, że dzięki waloryzacji rent i emerytur seniorzy, którzy mieli „najniższe świadczenia, wreszcie dostali rocznie odczuwalny wzrost” świadczeń.

„Później, tak jak w tym roku, zastosowaliśmy odrębny mechanizm waloryzacji – waloryzacji w trzech czwartych częściach kwotowy, czyli co najmniej 70 złotych wzrostu” – dodała. Zapewniła, że celem waloryzacji było przeprowadzenie jej w taki sposób, żeby „nikt na niej nie stracił”. Tłumaczyła, że „nie była to próba oszczędzania na tych emerytach, których świadczenie było trochę wyższe, tylko dołożenie środków dla emerytów o niższych świadczeniach”. Wsparciem finansowym dla seniorów będzie również – jak dodała Minister – jednorazowe świadczenie pieniężne „Emerytura+”. „Jeżeli będziemy to robili sukcesywnie, rok po roku, to te świadczenia (…) będą rosły” – dodała.

Szefowa resortu Rodziny zaznaczyła jednak, że wprowadzenie większego wsparcia dla osób starszych „wymaga troszeczkę czasu”. Wskazała, że MRPiPS pracuje nie tylko nad podnoszeniem świadczeń dla seniorów, ale również nad ich aktywizacją, miejscami pobytu takimi jak Dzienne Domy i Kluby „Senior+”, usługami opiekuńczymi oraz wsparciem innych grup społecznych takich jak rodziny z dziećmi.

Jedną z form wsparcia jest rozszerzenie programu „Rodzina 500+” na każde pierwsze dziecko do ukończenia przez nie 18-nastego roku życia. Minister zaznaczyła, że dla MRPiPS wsparcie rodzin z dziećmi „to był priorytet”.

Minister tłumaczyła, że „Jeżeli znalazły się pieniądze na dzieci, to nigdy wcześniej na te dzieci pieniądze w polskiej polityce społecznej się nie znalazły” – mówiła Minister. „Mówiliśmy od samego początku naszych rządów, że realizujemy tę politykę, bo co to znaczy, że poprawiamy sytuację dzieci? Poprawiamy sytuację rodziny, w której są te dzieci” – wyjaśniła Elżbieta Rafalska. Dodała, że przed działaniami podjętymi przez Ministerstwo „rodzina wielodzietna w Polsce była niemalże (…) skazana na ubóstwo, bo to ubóstwo rosło wraz z ilością dzieci, które były w tej rodzinie”. „Trochę dźwigamy na własnych barkach odpowiedzialność za to, co wydarzyło się w czasie, w którym nie mieliśmy takiego wpływu na to, co się działo” – uważa Minister.