Sekretarz Stanu Stanisław Szwed dla Dziennika Gazety Prawnej, 4.09.2019 r.
04.09.2019
„W ramach Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych są zagwarantowane środki na nieprzewidziane sytuacje, jak np. pogorszenie sytuacji na rynku pracy” – powiedział Stanisław Szwed.
„Aktualnie mamy bardzo dobrą sytuacje na rynku pracy, więc problemów pracowniczych, jak na przykład upadłość firm jest mało. Chcemy, aby środki z Funduszu pracowały, dlatego wykorzystujemy je na różnego rodzaju wsparcie w zakresie zatrudnienia” – poinformował Sekretarz Stanu. „Ustawa zapewnia, że jeśli przyjdzie kryzys w gospodarce możemy zasilić Fundusz innymi środkami, na które mamy gwarancje. Zależy nam na tym, by środki z Funduszu pracowały, więc przeznaczamy je na potrzeby, które się pojawiają, jak np. ta w służbie zdrowia i wsparcie dla młodych lekarzy. Jest to ważne, choćby z punktu widzenia rynku pracy, by zapewnić godziwe warunki pracy dla danej grupy zawodowej - stąd środki z Funduszu zostały przeznaczone na staże” – powiedział Sekretarz Stanu. „Dyskusje na temat Funduszu Pracy i Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych zawsze są trudne: partnerzy społeczni chcieliby mieć większy wpływ na dystrybucję środków, my patrzymy na to w kontekście budżetu państwa. Środki zgromadzone w Funduszu Pracy są objęte regułą podatkową i nie można nimi dowolnie zarządzać. W sprawie środków zgromadzonych w Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych łatwiej podejmować decyzje. Część środków z Funduszu Pracy została przeznaczona na Solidarnościowy Fundusz Wsparcia Osób Niepełnosprawnych – mając możliwość wsparcia osób niepełnosprawnych środkami zgromadzonymi w Funduszu Pracy, kiedy jest on w dobrej kondycji, było lepszym rozwiązaniem, niż gdyby środki miały być po prostu tam zgromadzone, a programy nie były uruchamiane. Nie chcemy też wydawać środków z Funduszu Pracy na szkolenia, z których nic nie wynika. Musimy racjonalnie wydawać zgromadzona środki” – tłumaczył Stanisław Szwed.
Sekretarz Stanu został zapytany o nieprawidłowości w funkcjonowaniu Państwowej Inspekcji Pracy: „Państwowa Inspekcja Pracy podlega bezpośrednio pod Marszałka Sejmu, więc Ministerstwo Rodziny nie ma wpływu na jej funkcjonowanie. Rada Ochrony pracy powinna formułować wnioski dla Marszałka Sejmu. Jeżeli występują niewłaściwe sytuacje, to powinny być podejmowane odpowiednie działania. Ministerstwo Rodziny współpracuje z Państwową Inspekcja Pracy, jeśli chodzi o działania kontrolne”.
„Bardzo ważną sprawą było uregulowanie przepisów dotyczących płacy minimalnej i wprowadzenie stawki godzinowej. Zrobiliśmy także duży krok do przodu, jeśli chodzi o ozusowanie umów zleceń do minimalnego wynagrodzenia. Dziś mamy 50% spadek umów cywilno-prawnych. Chcemy, aby nasze działania wychodziły naprzeciw, np. ozusowanie umów zleceń w całości, nie tylko do płacy minimalnej. Istnieje też kwestia z ograniczeniem umów o dzieło. Nie szedłbym w kierunku oskładkowania umów o dzieło. Umowy o dzieło powinny zostać jako element porządku prawnego, ale umowa o dzieło to ma być umowa o rzeczywiste dzieło. Ważnymi kwestiami, które wprowadziliśmy, także z innymi resortami, to likwidacja syndromu pierwszej dniówki, uregulowanie zagadnień związanych ze świadectwami pracy. Będziemy pracować nad wdrażaniem w życie regulacji wynikających z Dyrektyw, jak np.: łączenie pracy zawodowej z życiem rodzinnym: urlop ojcowski, urlop opiekuńczy, delegowanie pracowników usługowych, czy kwestia związana z przestrzeganiem warunków pracy. Będziemy chcieli zająć się także nowym Kodeksem Pracy – skłania nas do tego sytuacja na rynku pracy, czy kwestia łączenia pracy zawodowej z życiem rodzinnym, zagadnienia telepracy – trzeba szukać rozwiązań, aby ochronna funkcja Kodeksu Pracy w stosunku do pracowników była zachowana, a jednocześnie dawała większe możliwości podejmowania pracy” – wyjaśniał Stanisław Szwed.