Sekretarz Stanu Stanisław Szwed w Polskim Radiu 24, 2.07.2019 r.
02.07.2019
Wpłynęło już około miliona wniosków na 500 plus i na wyprawkę szkolną „Dobry start”, z czego się cieszymy, bo przecież tu na antenie Polskiego Radia o tym mówiliśmy i zachęcaliśmy do składania wniosków drogą elektroniczną od 1 lipca. Odzew jest niesamowity, byłem w takim naszym sztabie, gdy o północy uruchamialiśmy program, pierwsze 10 minut tysiąc wniosków, 20 minut siedem tysięcy, czyli ludzie czekali na tę możliwość – poinformował Sekretarz Stanu.
Teraz gdy wrócę do ministerstwa, tych wniosków będzie już z pewnością więcej. O 8.30 mieliśmy 660 tysięcy wniosków do programu 500+ i 330 tysięcy na „Dobry start”. I co jest najważniejsze, to sami byliśmy zaskoczeni, że pierwsze decyzje o wypłacie już w nocy zapadły. Tą gminą były Kowary, które pani minister Bożena Borys-Szopa odwiedzi. Tym byliśmy zaskoczeni, ale też i przygotowani, bo zmieniając ustawę uprościliśmy wniosek, nie ma też kryterium dochodowego i decyzji administracyjnej, tylko informacja. To powoduje, że wnioski są z marszu rozpatrywane i wypłacane są pieniądze – dodał Stanisław Szwed - Zależało nam, żeby było to w pierwszym okresie składania wniosków i to się sprawdza.
Doskonale układa się współpraca z samorządami, tutaj tylko ukłony i podziękowania dla samorządów, które realizują Program 500+. Trzeba uczciwie powiedzieć, że od samego początku ta współpraca jest bardzo dobra, co przekłada się na realizację programu. Oczywiście 1 sierpnia wchodzi możliwość składania wniosków drogą papierową, mamy ten trzymiesięczny okres do września, z wypłatą świadczenia od lipca. Nie ma tu jakiegoś zagrożenia, że ktoś się nie zalogował i musi powtórzyć procedurę, bo coś się zawiesiło w systemie. Przy takiej ilości wniosków to się może zdarzyć. Ale te środki nie przepadają, tylko są wypłacane – podkreślił Stanisław Szwed - Ale zależy nam, by w przypadku tych dwóch programów, czyli 500+ i wyprawki szkolnej wnioski były składane drogą elektroniczną. Ułatwia nam to pracę i wpływa na szybkość decyzji, a to jest najważniejsze.
500+ zdążyło się na dobre przyjąć w społeczeństwie. Jak pamiętamy dyskusje, że to jest rozdawnictwo, to dziś po tych doświadczeniach z programem, kiedy do polskich rodzin trafiło już ponad 70 miliardów – od 2016 roku, to widzimy, jak duże jest to wsparcie. Teraz będzie to jakby podwojone, bo w tym roku będzie to 31mld złotych, w przyszłym 41. I te środki trafiają do polskich rodzin. I to jest polityka naszego rządu, że owocami wzrostu gospodarczego dzieliliśmy się ze społeczeństwem. Dotyczy to 6,8 mln dzieci, ponad 4,4 mln rodzin. Nie ma kryterium dochodowego, czyli wszyscy są objęci tym programem – podsumował Sekretarz Stanu w MRPiPS - Patrząc na politykę państwa dotyczącą polityki rodzinnej, to jest ogromny przeskok. Można też spojrzeć w kategorii PKB, rozpoczynaliśmy w 2015 roku, gdzie na politykę rodzinną było przeznaczone 1,75 % PKB, w 2020 będzie 4 procent PKB. To stawia nas na podium wśród państw europejskich.
Program zakładał dwa cele: pierwszy, godnościowy – wsparcie materialne tych rodzin, którym żyło się bardzo trudno. Dzisiaj żyje się łatwiej, lepiej, to wpływ tego programu. Ale też drugi czynnik , demograficzny jest bardzo ważny. Oczywiście, on się rozkłada w czasie. Bo to nie jest tak, że wprowadzamy program i od razu odwracamy sytuację. Ona jest bardzo dramatyczne, jeśli chodzi o dzietność. Wskaźniki nam się poprawiają, ale mamy niż demograficzny. Urodzin w naszym kraju jest nadal za mało. Ale ten program będzie utrzymany i będziemy też składać inne propozycje, jeśli chodzi o politykę rodzinną związaną z demografią, to przeciągu kilkunastu lat sytuacja musi się poprawić – poinformował Stanisław Szwed - Najważniejsze było jednak ograniczenie ubóstwa. Choć teraz pojawiły się dane GUS, że jest minimalny jego wzrost, to warto powiedzieć skąd to się bierze. GUS bada tylko kwestię wydatków i do tego się odnosi. Ale jeśli porównamy kwestię dochodów i wydatków, to mamy tu ogromny wzrost. W ciągu tych trzech lat dochody wzrosły o 10 procent. A tu liczymy też koszyk, którego podstawą jest żywność – stąd też te wskaźniki. Dlatego jak ktoś podaje informację, że w Polsce program nic nie daje, bo ubóstwo nam rośnie, to mówi po prostu nieprawdę. W ciągu trzech lata wskaźnik ubóstwa wśród polskich dzieci spadł z 11 procent do 0,7. Można powiedzieć, że to kilkusetprocentowy spadek.
Warto zwrócić uwagę na problem biedy na wsi. Dzięki programowi 500+, nie powiem, że został całkiem zlikwidowany, ale na pewno w dużym stopniu ograniczony. Sama statystyka nie wszystko oddaje, jeśli chodzi o efekty tego programu. I jeszcze jedna rzecz, często pojawiało się wśród opozycji i niektórych ekspertów stwierdzenie, że to będą marnotrawione środki, że nie wiadomo, na co pójdą. To się zupełnie nie potwierdza. Mamy zapis w ustawie, który mówi, że jeśli pieniądze ze świadczenia są wydatkowane niezgodnie z przeznaczeniem, to ośrodki gminne mają prawo wypłacić to świadczenie w formie rzeczowej. I takich spraw jest w naszym kraju 0,4 procent. Czyli około tysiąca przypadków w skali całego dotychczasowego programu, który obejmuje 3.6 mln dzieci. To absolutny margines – dodał Sekretarz Stanu - Z tego, co widzimy większość wydatków związana jest z edukacją. To jest czynnik, na który rodzice zwracają uwagę, że są to dodatkowe środki zainwestowane w dziecko. Jednocześnie też kwestia materialna, zakup ubrań, butów i trzecia rzecz wypoczynek. Myślę, że składanie wniosków obecnie, to też jeszcze chęć wykorzystania dodatkowych środków w wakacje.
Myślę, że takim naszym przesłaniem, rządu Prawa i Sprawiedliwości, jest to, że mocno postawiliśmy od początku na politykę rodzinną ,na rodzinę. Nawet już samo ministerstwo ma w nazwie rodzinę. Ale to, co nam się udało, to odwrócić taki niekorzystny trend naszych poprzedników wobec polityki rodzinnej – róbcie, co chcecie, sami sobie radźcie – tego już dzisiaj nie ma - powiedział Stanisław Szwed - I tak jak mówimy, jeżeli mamy rodzinę, to nawet w najtrudniejszej sytuacji gospodarczej, ona musi być na pierwszym miejscu. Czyli szukamy oszczędności w innych działach gospodarki, ale nie w tych, które są w tej chwili ważne. Z punktu widzenia na wychowanie dzieci czy poprawę sytuacji materialnej. Myślę, ze ten program 500+ już wrósł w naszą rzeczywistość tak, że nie przypuszczam, by ktokolwiek ten program anulował. Choć jak słyszymy głosy opozycji, to oni sami są pogubieni, jeśli chodzi o program. Raz go chcą likwidować, raz nie. Raz chcieli go rozszerzać, ale już dziś nie mają czego, bo program dotyczy wszystkich dzieci.
Myślę, że bardzo ważnym elementem programu jest to, że daliśmy rodzinom możliwość decyzji, jak te środki zagospodarować. Jak je wydawać. Czyli uczymy ich w jakiś sposób, że rodzina jest najważniejsza i ona podejmuje decyzje. Nie zastępujemy tego decyzjami administracyjnymi, że to my będziemy decydować, bo to my wiemy wszystko najlepiej, co w rodzinie jest potrzebne. Nie, rodzina wie, matka, ojciec wiedzą najlepiej, co dziecku jest potrzebne. Jakie priorytety wybrać. To jest też kwestia odpowiedzialności. I to jest ten przełom, że uczymy rodziny takiego prostego gospodarowania. Jeżeli nawet mamy tysiąc przypadków, gdzie te pieniądze są źle wydawane i zastąpione pomocą rzeczową, to może jest też forma pokazania tym rodzinom – na razie dostajecie pomoc rzeczową poprzez gminę, ale jeżeli będziecie funkcjonować jak normalna rodzin, to będziecie też sami podejmować decyzje. To jest zatem element wychowawczy w jakiś sposób – podkreślił Sekretarz Stanu.
Największym zaskoczeniem jest prostota tego programu. Gdy było kryterium dochodowe było to przyjęte ze zrozumieniem. W innych państwach są programy, które wspierają drugie, trzecie dziecko. Jest kilka państw, które przejęło od nas ten program. Wypłacają 50 lub 100 euro na dziecko. Kraje nadbałtyckie wprowadzają teraz takie rozwiązania. Ale też nasza polityka wywindowała nasz kraj na podium wśród państw, które przeznaczają środki na politykę społeczną – zaznaczył Stanisław Szwed - Jesteśmy we wszystkich rankingach w pierwszej trójce. Wspominałem już, że 2020 roku na politykę rodzinną przeznaczymy 4 procent PKB. To też pokazuje nasze miejsce wśród krajów europejskich. Mocno stawiamy na rodzinę, na rolę matki, ojca, rodzinę tradycyjną.
W związku z rekomendacją Komisji Europejskiej dotyczącą Programu 500+, to jeśli chodzi o nasze badania, to nie ma jakiegoś zjawiska dezaktywizacji zawodowej kobiet ze względu na program Rodzina 500+. To spojrzenie niektórych ośrodków zagranicznych, niechętnych naszemu krajowi ze względu na to, że stawiamy na tradycyjny model rodziny. Na to, że rodzina to ojciec i matka, a małżeństwo jest tą podstawową komórką rodziny. I tu jest chyba ta najważniejsza rzecz. Nie ma takich badań, które potwierdzają, że kobiety rezygnują z pracy, że otrzymują pięćset złotych. Wręcz odwrotnie, część kobiet mówi, że dzięki temu mają szansę wziąć kogoś do opieki nad dzieckiem, bo chcą być w pracy. A jeżeli w rodzinie wielodzietnej matka korzystając z programu zostanie w domu, by opiekować się dziećmi, to też jest bardzo dobre rozwiązanie dla tej rodziny. Tu możemy spokojnie odpowiadać na te zarzuty, że program 500 plus nie wpływa na to. Jeśli chodzi o kwestię bierności kobiet na rynku pracy, to ona jest wyższa, niż wśród mężczyzn, ale tak jest od wielu lat i nie pojawiło się to zjawisko teraz – poinformował Sekretarz Stanu - Ale też wzrasta rola kobiet w zarządach firm, spółek. Mocno w Polsce stawiamy na wyrównywanie szans jeśli chodzi o wynagrodzenia i ten skok jest duży. Oczywiście jest wiele do zrobienia w tym zakresie.
Jeśli chodzi o rekomendację KE, jest naszą wewnętrzną kwestią jak program 500+ jest kształtowany i do kogo kierowany. Oczywiście są podejmowane rożne próby dotyczące zmian prawa, takie jak choćby urlop macierzyński dla ojca. To byłoby dla naszego kraju niekorzystne, bo mógłby taki urlop kosztem matki wykorzystywać. Stąd będziemy już w następnej kadencji szukać takiego sposobu, by zachować dobre rozwiązania, jakie mamy w Polsce, jeśli chodzi o urlopy rodzicielskie, macierzyńskie. W naszych rozwiązaniach jest to, o czym mówiliśmy. To, w jaki sposób wykorzystać urlop rodzicielski należy do decyzji ojca i matki. I oni podejmują decyzję, a nie my musimy temu ojcu z przymusu dwa miesiące urlopu dać, bo tak jest zadekretowane. I to by spowodowało, że jeśli ojciec nie wziąłby tego urlopu, to matka go też nie weźmie. W naszych przepisach jest proste rozwiązanie – to matka z ojcem decydują, jak chcą sobie urlop wykorzystać. Ale tu będziemy się zastanawiać, jak urlop dla ojców rozwiązać już w następnej kadencji. Nie kosztem urlopu, jaki dziś mamy, czyli rocznego urlopu macierzyńsko-rodzicielskiego – dodał Stanisław Szwed.
500+ dla osób niepełnosprawnych, to trudny projekt do realizacji, ze względu na to, że nie udało nam się w tej kadencji sejmu wypracować nowego systemu orzecznictwa. Jesteśmy na etapie końcowych prac nad projektem, mamy nadzieję, tak jak zapowiadał pan premier Sasin – jesienią, w październiku program wejdzie w życie. Powinien objąć około 500 tysięcy osób ze znacznym stopniem niepełnosprawności i niezdolnych do samodzielnej egzystencji – podsumował Sekretarz Stanu.
- Ostatnia modyfikacja:
- 08.07.2019 09:49 Biuro Promocji
- Pierwsza publikacja:
- 08.07.2019 09:49 Biuro Promocji