Świadczenie także dla ojców

Sekretarz Stanu podczas audycji w Polskim Radiu 24 pytany był m.in. o uchwaloną przez Sejm w nocy ze środy na czwartek ustawę o tzw. emeryturach matczynych w ramach programu „Mama 4 plus”. Jak tłumaczył - „to jest świadczenie rodzicielskie uzupełniające, czyli to nie jest taki system emerytalny”. Podkreślił, że ojcowie również będą mogli skorzystać ze świadczenia uzupełniającego w przypadku, kiedy samodzielnie wychowywali dzieci np. ze względu na śmierć ich matki lub gdy matka porzuciła rodzinę. „Takie rozwiązanie jest według naszej oceny optymalne, bo wychowaniem dzieci, rodzeniem dzieci zajmują się matki, kobiety” – wskazał.

Dopytywany o propozycję posłów Platformy Obywatelskiej, by świadczenie otrzymywały również te matki, które pracowały zawodowo Stanisław Szwed wyjaśnił, że projekt „dotyczy tych osób, które dzisiaj są w wieku emerytalnym – czyli w przypadku kobiet skończone mają sześćdziesiąt lat”. Tłumaczył, że chodzi o matki, które głównie z powodu wychowywania przynajmniej czwórki dzieci nie podjęły pracy lub pracowały w krótkim okresie czasu przez co nie wypracowały sobie odpowiedniego stażu emerytalnego i nie mają uprawnienia do najniższej emerytury. „Stąd ten nasz pomysł Mama 4+, czyli uzupełnienie do minimalnej emerytury” – dodał. Wskazał, że w przypadku matek, które obecnie wychowują czwórkę lub więcej dzieci „jest inna sytuacja, bo jeżeli dzisiaj matka pracuje i pobiera czy to zasiłek macierzyński czy rodzicielski to ma opłacaną składkę na ubezpieczenie społeczne i z tego tytułu nabywa prawa emerytalne choćby do najniższego świadczenia”.

Sekretarz Stanu pytany, dlaczego emerytury matczyne będą przyznawane dla matek, które wychowały minimum czworo a nie minimum troje dzieci, odpowiedział: „Może jakby były większe możliwości budżetu państwa”. „Trzeba patrzeć na to, co robimy przez ostatnie trzy lata rządów Prawa i Sprawiedliwości, Zjednoczonej Prawicy, na całą politykę rodzinną. Tych działań, które prowadzimy, jest dużo i oczywiście na te działania muszą być środki zapewnione w budżecie państwa” – tłumaczył.

Zmiany w minimalnym wynagrodzeniu

Stanisław Szwed nawiązał również do proponowanych przez Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej zmian w zasadach wyliczania wysokości minimalnego wynagrodzenia. Obecnie do ustalania wysokości minimalnego wynagrodzenia nie wlicza się dodatku za pracę w nadgodzinach, nagrody jubileuszowej czy odprawy emerytalnej i rentowej. Od 2017 roku do minimalnej pensji nie wlicza się też dodatku za pracę w nocy. MRPiPS przygotowało projekt, który proponuje, aby do minimalnej pensji nie był wliczany również dodatek za staż pracy. „W tym zakresie porozumieliśmy się z partnerami, jest wspólna uchwała partnerów z Rady Dialogu Społecznego w sprawie poparcia tej propozycji” – mówił Sekretarz Stanu. „Etapami, stopniowo będziemy myślę zmierzać do tego, by ta płaca minimalna była faktycznie bez tych dodatkowych źródeł finansowania” – dodał.

W odpowiedzi na pytanie dziennikarki odnośnie danych statystycznych pokazujących o 7% mniejsze zarobki kobiet względem mężczyzn w Polsce wskazał, że „luka płacowa w Polsce bardzo mocno się zmniejszyła”. Przypomniał, że Polska jest „w czołówce państw europejskich o najniższej luce płacowej”. Jego zdaniem „to są dobre dane, to jest też kwestia polityki, którą prowadzimy”. „Oczywiście nie powinno być różnic płacowych, bo jeżeli ktoś wykonuje pracę na tym samym stanowisku, to powinien mieć jednakową płacę” – podkreślił.